Czy wystarczy tyle za opiekę?

Może Ty byś wypadła, ale ja nie, pomimo iż siedzę w domu z dzieckiem, to jestem na bieżąco w sprawach zawodowych odnośnie kierunku mojej edukacji. Robię obecnie podyplomówkę. I gdybym wróciła do pracy to bym wypadła, bo bym nie była na bieżąco, bo bym zajmowała się czym innym, a tak mam dwa w jednym. Podyplomówkę robię w języku angielskim, ale Tobie się pewnie o tym nawet nie marzy.... :O

Wydaje mi się. Ze kwota jest Jak najbardziej ok, dziewczyna w między czasie może szukać czegoś innego, lepsze to niż siedzenie w domu, ktoś cow wspomniał o dobrej państwowej uczelni, wyobraź sobie ze skończyłam taka sobie.prywatną, i mam pracę ok, zarobki dużo powyżej średniej,. Głowa na karku to podstawa...

A ja jestem z pomorskiego.i moja kuzynka za 8 godzin pobytu z moim 4 letnim synkiem dostaje 400zl bez dojazdów bo mieszkamy wizawi.dodam ze w tym czasie ma jeszcze swoja dwójkę.w wieku mojego małego i roczna corcie. Także jedyne co robi z małym to tylko dupke podetrzec i do tego śniadanie i obiadem zrobić a to i tak robi bo dla swoich.a do pracy się nie wybiera także grosz taki jej się przyda. Do tematu 22 kuzyneczka jakby dostała 300 stowki i to na bilet powinna się ucieszyc.bo 800 dostaje prawdziwa niania a nie na czarno-pod.. bać taką i tyle.800 zł to za dużo za opiekę nad malcem i do tego może korzystać z twoich dóbr materialnych i wyzerac tobie z lodówki!kto inaczej myśli jest niekompetentny i tyle.moim zdaniem 800 to bardzo dużo.a ze młoda potrzebuje kasy na ciuchy czy kosmetyki to jakaś pusta kobitka z niej się robi

ją w sklepie wyciagam ponad dwa tysiące;)

A dla mnie to skrajny wyzysk, Ty byś poszła do pracy za 4 zł. na godzinę? Pewnie jakbyś głodna była i na podpaski nie miała- tak, i w takiej sytuacji jest kuzynka. Co z tego że Ty zarobisz "tylko" minimalną? Ta minimalna to i tak o 400 zł więcej niż jej proponujesz, a zauważ że chcesz pracy więcej niż na pełny etat. Jak ktoś i tak "siedzi" w domu i zajmuje się swoimi dziećmi to może trochę inaczej podejść do opieki nad jeszcze jednym, dodatkowym. Jak Ci wszystko jedno kto i z jaką motywacją siedzi z Twoim dzieckiem, i że niania jak jej się uda cokolwiek znaleźć z dnia na dzień to dziecko zostawi, i jak sumienie pozwala Ci żerować na cudzej biedzie- pewnie, płać jej grosze. Skąd założenie że dziewczyna w tym wieku potrzebuje tylko na kosmetyki? Ja jeszcze młodsza byłam kiedy mieszkałam z rodzicami i normalnie dokładałam do rachunków, jedzenia, kupowałam środki czystości (no, może ktoś papier toaletowy, mydło i pastę do zębów uzna za kosmetyki i fanaberie), kupowałam ubrania, buty i wszystko inne co potrzebne. I nawet wtedy, 6 lat temu, pracowałam najpierw w hipermarkecie, potem w McDonald's, wszystko w połączeniu ze szkołą, i zarabiałam od 6 do 8 zł. na godzinę. "wizawi"- padłam...

I czemu autorko nie jesteś na rocznym macierzyńskim? A jeśli nawet macierzyńskiego nie masz (albo raczej masz, zakładam że zdecydowałaś się na półroczny z wyższym zasiłkiem- jednak ciężko za grosze przeżyć, prawda?) to czemu dziecka nie oddasz do żłobka, choćby i prywatnego?

"Także jedyne co robi z małym to tylko dupke podetrzec i do tego śniadanie i obiadem zrobić a to i tak robi bo dla swoich"- tia, a poza tym dziecko biega luzem od rana do wieczora i samo się sobą zajmuje, opiekunka zaś siedzi oglądając serial i pijąc kawę...