Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

prawie_ruda 30

a może Marzec 2013??

Polecane posty

do do hermenegilda - mi się wydaje, że hermenegilda zrozumiała. po prostu napisała o sobie, że nie wie czy ona bedzie karmic, bo nie wie czy się uda. Ja jak była w pierwszej ciąży to tez największe obzawy miałam z tym związane i słusznie, bo pocżatki były niełatwe, Ale mój mały spał duzo ( wttym był własnie problem, że wolał spać niż jeść i nie miał odruchu ssania) więc nie przezyłam godzin płaczu. Gdyby mi wył całymi nocami i dniami może, to nie wiem co bym zrobiła. Dlatego nie dziwie się matkom, ze karmią mieszanie, bo jak Ci się dziecko budzi co godzina w nocy to można oszaleć. Ja akurat tego nie doświadczyłam, choc etapy były różnr. Jak mały miał 2 miesiace to przesypiał 6-8 godzin ciurkiem, a jak miał 5 to mu się potupało i budził się co 3 godziny. Ale to po prostu skok rozwojowy był i potrzebowała więcej pokarmu bo rósl. P{onad miesiac kombinowąłam jak to uregolować - pomogły kaszki dosypywane początkowo do mojego mleka, potem podawane już mleczne, bo już był większy, więc i tak można było powoli wprowadzać. Tak że podkreślam raz jeszcze - wszystko zależy od dziecka. Jak się trafi bezproblemowe, to czy cycek, czy butelka takie bedzie. Jak problemowe, z kolkami etc to butla w niczym nie pomoże. Inna sprawa, ze osobiście, choć uwielbiam mleko i przetwory mleczne, to mam świadomość, że mleko modyfikowane dla niemowląt to MLEKO KROWIE tylko sztucznie przetworzone. Dopóki nie wymyślono tego, to dzieci pozbawione mleka matki (badź mamki) były skazane na śmierć. Wiec chęc posiadania dziecka jest dla mnie nierozerwalnie związana, przynajmniej z próba takiego zachowania jak karmienie. Jak się nie uda - to na szczeście, mamy takie czasy że nasze dzieci nie umrą, bo nauka wymyślając sztuczną mieszanke przyszła nam z pomocą. świadomego wyboru nie rozumiem i nie zrozumiem. Jestem tolerancyjna, ale jak widac nie we wszystkich dziedzinach. Predzej zrozumiem świadomą rezygnację z posiadania dzieci. Bo poświęcenie dla dziecka to nie poświecenie się dla karmienia jedynie, tylko pośiwecenie juz na samym początku. Ciąża jest poświęceniem, potem czas poświeceony dziecku. To że latami bedziesz uwiązany i wszelkie plany musisz zweryfikować. Dlatego argument, ze nie chce się byc uwiązaną karmieniem jest delikatnie mówiąc niepoważny. I tak sie jest uwiązanym - na długie deługie lata. Na całe życie. karmienie to tylko kilkumiesięczny, roczny, rzadko dłuzszy epizod. Już się nie wyjedzie na wakacje tak jak kiedyś, na długa wędrówkę, zwiedzanie, jeżdzenie motorem po bezdrożach. Jeśli zagranica, to kurort z basenem i atrakcjami dla dzieci. Jak wypad do teatru ,to organizacja nie z tej ziemi, bo trzeba gdzies dziecko zawieźć, albo opieke załatwić. Na głupie zakupy jak się wybierasz z dzieckiem to nie wystarczy wziąć torebkę i wskoczyć do samochodu, tylko trzeba oporządzic dziecko, przygotowac torbę z pieluchami, piciem, chrupkami, bo jak tego nie weźmiesz to masakra. Nam sie zdażało wracac z połowy drogi do znajomych, bo zapomnielismy butelki do picia, a z innej mąły nie pił a tu lato i dziecko biegające, więc pocące się i potrzebujace dużo picia. I tak dalej i tak dalej. Papierówka - oczywiście mozna karmić jak sie wraca do pracy. Jak pisałam wróciłam do pracy jak mały miał niecale 7 miesiecy. a karmiłam rok i trzy miesiace. Do końca jego 9-go miesiac aściągałam w pracy pokarm, żeby miał w srodku dnia butelkę. Potem karmiłam już tylko rano, po powrocie z pracy i przed snem. przestałam karmić pod koniec kwietnia, a pokarm zanikł mi jakoś w sierpniu dopiero, jak już w drugiej ciazy byłam. Kancialupka - myśle, że to była czkawka. basiek - może dla uspokojenia pojedź do szpital, niech posłuchaja serduszka małej. Pewnie nic się nie dzieje, ale tak dla pewności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny. ja dzis mialam okropna noc. Katar straszny, nie moglam spac, do tego atak kaszlu mnie zlapal i krew z nosa mi leciala. od 5 rano nie spie :( do tego jak wstalam to tak mi sie w glowie krecilo i strasznie mi slabo bylo. leze z powrotem, ale musze w koncu sie ruszyc bo mam sporo nauki. Chyba sie przespie i zjem cos potem to moze sie obudze do zycia. ehhh mam juz dosyc tego chorobska. za to maly w nocy tez dał popalic, ale to akurat dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żeby nie było ,że jakas zgorzkniała jestem, to i tak te wszystkie trudy to pikuś w porównaniu z tym, że dziecko biegnie do Ciebie z wyciągniętymi raczkami krzycząc mama i rzuca Ci się z radością na szyję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam rano, na szczęście Mała się rozbrykała tylko chyba jest inaczej ułożona i tylko ja czuję ruchy bo kopie gdzieś z tyłu, mam wrażenie że w kręgosłup bo boli po nocy jak cholera:P. J Co do karmienia, powrotu do pracy itp to ja mam takie podejście, że staram się jak najmniej planować. To moje pierwsze dziecko i mimo tego, że dużo koleżanek ma już dzieci, dużo się na ten temat czyta i słucha to zdaję sobie sprawę, że w naszym przypadku może być zupełnie inaczej. Nie chcę się na nic nastawiać żeby później nie przeżywać, że się nie udało. Chcę karmić piersią ale jak będą bardzo duże problemy to nie będę się katować. Jedynie nie zamierzam karmić po powrocie do pracy ale to jeszcze daleka przyszłość bo nie wiadomo ile posiedzę w domu z Małą. Papierówka, pisałaś wczoraj, że ma być w dzień dobry tvn o second handach. Było już? Bo nie oglądałam od początku a jestem ciekawa co mówili na ten temat. Ja na początku ciąży broniłam się przed używanymi ciuszkami dla maluszka ale jak zobaczyłam ceny nowych to zmieniłam zdanie... Jak coś kupię to piorę 2x w wysokiej temp i 3-cie pranie w marcu już w proszku dla malucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patra, nie zazdroszczę nieprzespanej nocy, wiem co to znaczy bo mam tak od dłuższego czasu. W nocy bolą mnie biodra i miednica, drętwieją nogi, muszę kilka razy wstawać i rozchodzić więc średnio się wysypiam. A Ty do tego masz przed sobą zbliżającą się sesję i to niełatwą. 3mam kciuki żeby wszystko było do przodu i w końcu choróbsko się odczepiło od Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaaaaaaaaaaaaaa
Witajcie Dziewczęta. Też jestem mamą marcową. Podczytuję Wasz temat regularnie choć się nie udzielam. Na poprzedniej stronie pojawił się temat rozstępów i jedna z Was polecała Bio Oil. Właśnie przeglądałam gazetkę Rossmanna i widziałam, że też mają w ofercie ten specyfik w cenie 30 zł, więc jeżeli ktoś jest zainteresowany, to wie gdzie szukać. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NICK...................WIEK.......TP.............IMIĘ... ......SKĄD Muszynianka.........31.........1marca.........Syn........ ..Kraków Aśka_Wrocław_89..23.........2marca.........Szymon.....W rocław papierówka22.......21.........5marca.........Piotr...... ..Wrocław meaaa............... 29.........5marca..........Córka.......Sosnowiec kami1809............26.........5marca..........Gabrysia.. ..Wrocław megan990.......... 30.........6marca..........Córka........Śląsk asia.sudenis........22.........8marca.........Julia...... .....Jelenia Góra xNightmare.........19.........9marca..........Syn........ ...Gdańsk Ann8912.............23.........10marca........Syn........ ....Częstochowa wica..................33.........10marca........Córka... .....Warszawa Pszczolkamajaa....27........10marca.........Syn.......... .Warszawa kejtii.................21....... .11marca........Zuzanna.....Radom Madzikkgg.......... 25........12marca........Syn............śląskie Hania_85_05........27........14marca........Małgorzata.. Lublin 1986Ana..............27........16marca.......Córka...... ...Anglia Patra24..............25........18marca........Michał .......Gdynia nelma.................27........18 marca.......Syn...........małopolska B@siek...............28........20marca........Córka.. ......Łódź classic................29.......24marca.........Syn...... .....Białystok/bruxells agbr..................35........24marca........Córka. .......Warszawa Mufinka_81..........31.......24marca........Helena....... ..Gdynia KANCIALUPKA........25.......28marca........Syn........... .Kraków Lyella..................31.......28marca........NZ ............wlkp Olinek.................30.......30marca........Laura..... ....Warszawa Karolowa.............26.......30marca........Syn......... ...Kuj-pom Wikunia83............29.......31marca.......Córka........ ..Śląsk Little_Ann...........26........31marca.......Córka...... ....Wrocław Dopisałam płeć do tabeki. Kanci to co człuaś to napewno czkawka synka. Ja też odczwam jak moja córcia ją ma, choć rzadko. W peirwszej ciąży córka miała czkawkę non stop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NICK...................WIEK.......TP.............IMIĘ... ......SKĄD Muszynianka.........31.........1marca.........Syn........ ..Kraków Aśka_Wrocław_89..23.........2marca.........Szymon.....W rocław papierówka22.......21.........5marca.........Piotr...... ..Wrocław meaaa............... 29.........5marca..........Córka.......Sosnowiec kami1809............26.........5marca..........Gabrysia.. ..Wrocław megan990.......... 30.........6marca..........Córka........Śląsk asia.sudenis........22.........8marca.........Julia...... .....Jelenia Góra xNightmare.........19.........9marca..........Syn........ ...Gdańsk Ann8912.............23.........10marca........Syn........ ....Częstochowa wica..................33.........10marca........Córka... .....Warszawa Pszczolkamajaa....27........10marca.........Syn.......... .Warszawa kejtii.................21....... .11marca........Zuzanna.....Radom Madzikkgg.......... 25........12marca........Syn............śląskie Hania_85_05........27........14marca........Małgorzata.. Lublin 1986Ana..............27........16marca.......Córka...... ...Anglia Patra24..............25........18marca........Michał .......Gdynia nelma.................27........18 marca.......Syn...........małopolska B@siek...............28........20marca........Córka.. ......Łódź classic................29.......24marca.........Syn...... .....Białystok/bruxells agbr..................35........24marca........Ewa. .......Warszawa Mufinka_81..........31.......24marca........Helena....... ..Gdynia KANCIALUPKA........25.......28marca........Syn........... .Kraków Lyella..................31.......28marca........NZ ............wlkp Olinek.................30.......30marca........Laura..... ....Warszawa Karolowa.............26.......30marca........Syn......... ...Kuj-pom Wikunia83............29.......31marca.......Córka....... . ..Śląsk Little_Ann...........26........31marca.......Córka...... ....Wrocław

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NICK...................WIEK.......TP.............IMIĘ... ......SKĄD Muszynianka.........31.........1marca.........Syn........ ..Kraków Aśka_Wrocław_89..23.........2marca.........Szymon.....W rocław papierówka22.......21.........5marca.........Piotr...... ..Wrocław meaaa............... 29.........5marca..........Córka.......Sosnowiec kami1809............26.........5marca..........Gabrysia.. ..Wrocław megan990.......... 30.........6marca..........Córka........Śląsk asia.sudenis........22.........8marca.........Julia...... .....Jelenia Góra xNightmare.........19.........9marca..........Syn........ ...Gdańsk Ann8912.............23.........10marca........Syn........ ....Częstochowa wica..................33.........10marca........Córka... .....Warszawa Pszczolkamajaa....27........10marca.........Syn.......... .Warszawa kejtii.................21....... .11marca........Zuzanna.....Radom Madzikkgg.......... 25........12marca........Syn............śląskie Hania_85_05........27........14marca........Małgorzata.. Lublin 1986Ana..............27........16marca.......Córka...... ...Anglia Patra24..............25........18marca........Michał .......Gdynia nelma.................27........18 marca.......Syn...........małopolska B@siek...............28........20marca........Córka.. ......Łódź classic................29.......24marca.........Syn...... .....Białystok/bruxells agbr..................35........24marca........Ewa. .......Warszawa Mufinka_81..........31.......24marca........Helena....... ..Gdynia KANCIALUPKA........25.......28marca........Syn........... .Kraków Lyella..................31.......28marca........NZ ............wlkp Olinek.................30.......30marca........Laura..... ....Warszawa Karolowa.............26.......30marca........Syn......... ...Kuj-pom Wikunia83............29.......31marca.......Córka....... . ..Śląsk Little_Ann...........26........31marca.......Córka...... ....Wrocław

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dziewczyny ćwiczycie mięśnie Kegla? ja zaczęłam tydzień temu i po dwóch dniach normalnie miałam zakwasy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ana 1986 mam pytanie bedziesz miala CC czy porod naturalny? Jestem ciekawa bo tez mieszkam w anglii pierwsza wizyte mam 19 grudnia i nie wiem czego sie spodziewac.Syszalam ze teraz mozna sobie zarzyczyc cc bez wzgladu na zdrowie pozdrawiam Cie gorco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolajna- pierwsza wizyta to wywiad rodzinny bardzo obszerny, i pierwsze badania, waga, wzrost, krew, mocz, cisnienie. O porodzie dyskusje mozesz podjac po 20 tygodniu mozesz wstepnie powiedziec czego oczekiwalabys -wstepna dyskusja nt porodu, a najpewniej kolo 28tygodnia kiedy masz pogodanke z polozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paierówka 22 wiem jak to wyglada dokladnie to moja druga ciaza:) chodzi mi konkretnie o temat cesarki na zyczenie wiem ze w zeszlym roku wprowadzono taka ustawe ze podobno kazda kobieta moze decydowac o sposobie porodu itd.... jestem ciekawa jak to wyglada w praktyce:P Jestem po bardzo ciezkim porodzie z uzyciem próznociagu co za tym idzie problemy z siadaniem na pupie przez kilka tygodni problemy ze wspolzyciem pare ladnych mscy itd itp.To nieplanowana ciaza przynajmniej z mojej strony bo moj maz to mysle ze wiedzial co robi nie moge spac ze strachu znow przed tym koszmarem az mi sie rece trzesa na sama mysl o powtorce z rozrywki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sluchajcie jestem w szoku musze sie z wami czyms podzielic bo moja 2 letnia coreczka nie chce ze mna na ten temat pogadac a maz pracuje:P:P Pisalam wlasnie z kolazanka z Pl jest teraz w drugiej ciazy rodzi 3 stycznia napisala mi ze przytyla w ciazy 2 kg!!!!! Dziewczyny jak myslicie ona klamie prawda??????? Tym bardziej ze zawsze byla duza kobieta mysle ze mogla wazyc nawet ok 90 kg. W pierwszej ciazy podobno przytyla 8 kg a teraz tylko 2!!!!!!!! Co myslicie na ten temat dla mnie to jest niewiarygodne!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolajna to jest calkowicie normalne, wiksze kobiety mniej tyja w ciazy, taka natura i bardziej musza sie pilnowac dla zdrowia maluszka. ja jestem w 27tc, zaczal sie 7mc i jestem lzejsza jeszcze o 1kg niz przed ciaza. na poczatku spadlo mi 6kg przez wymioty i nie nadobilam wiec mysle ze kolezanka nie klamie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karoljana to absolutnie nie możliwe tym bardziej że za chwilę będzie rodzic,a przecież wszystko waży i dzieciątko i lozysko i wody plodowe.śmieszna ta Twoja kolezanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wikunia tez tak mysle ja wazylam przed 1-sza ciaza 62 przytylam 25:) Teraz zanim zaszlam wazylam 56 i nie sprawdzam ile przybylo przez 11 tygodni bo nie chce sie dolowac :P Ale kolazaneczka moja ma bujna wyobraznie a ja glupia dalam sie zdolowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj baby baby ....jjjjjjjjjj
oczywiscie ze jest to mozliwe, !!! moja kolezanka należaca wlasnie do "duzych" kobiet przytyla w ciazy 4 kg , ja sama rownie naleze do duzych kobiet jak zaszlam w ciaze i przytylam 8 kg :) takze jest to mozliwe jak najbardziej jak urodzilam to nogi i rece mialam tak chude ze szok ! nie poznawali mnie ! dziecko ze mnie ciagnęło całą cia,że ono sobie rosło a ja malałam stąd tylko tyle kg bo po porodzie mialam -12 kg ale przypomnilam ze nalezałam do duzych kobiet z 8 z przodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Byłam wczoraj w Rzeszowie u mojego ginekologa i rozmawiałam na temat karmienia. Pytałam o te odporność itp. wszystko to co Wy pisałyście i to co gdzieś przeczytałam. Odpowiedział mi tak, ze jeśli chodzi o odporność, późniejsze żywienie, mówienie, inteligencję i alergie itp. to, ze nie ma znaczenia sposób karmienia, bo to po prostu zależy od dziecka. I zgadzam się z nim bo mam 5 sióstr, 3 z nich maja dzieci. 2 karmiły i ich dzieci zaliczyły już szpitale i chyba wszystkie choroby jakie mogłyby się przyplątać do nich, nie chodziły do żłobka. A jedna co nie karmiła ma 17-miesięczną córeczkę, pierwszy raz przyjechała do Polski jak Pola miała 1 miesiąc,nigdy jeszcze nie chorowała, a nawet siary nie piła. Więc to zależy dużo od dziecka. Powiedział mi, że jego zdaniem powinnam spróbować przynajmniej podać siarę, ale nie zmuszać się na siłę, bo to może wywołać u mnie tylko depresję. Że dużo kobiet zaczyna karmić pod presja otoczenia, a to bardzo źle wpływa na maluszka, bo czuje stres mamy. Zastanowię się nad tym, o ile do cesarki mam twardy pogląd i go nie zmienię o tyle do karmienia mam duże wątpliwości. Na chwile obecna po prostu tego nie chcę. To jest moje pierwsze dziecko więc nie wiem jak będzie.Co do niepokoju o figurę to nie znacie mnie osobiście i nie wiecie jaką jestem osobą. Napisałam Wam, że w LO schudłam 13 kg i tu nie ma czego zazdrościć, bo mi było mało i mało, aż wpadłam w pewnego rodzaju obsesję. Przez 3 lata wymiotowałam po każdym jedzeniu byłam strasznie zmęczona psychicznie i fizycznie. Potem trafiłam do szpitala, bo ważyłam 35 kg, wypisałam się na własne żądanie(miałam już 18 lat). Obraziłam się na cały świat, że mnie wysłali do szpitala, spakowałam walizki i wyprowadziłam się do Rzeszowa. I wtedy poznałam mojego obecnego Partnera.I właśnie mój Partner mnie z tego wszystkiego wyleczył. On mi pomógł pozbyć się tej obsesji odchudzana i głodzenia. On się bardzo cieszy, że ja teraz przytyłam i akceptuje moje ciało, kocha mój biust i powiedział mi, że jak zechcę karmić to będzie mnie wspierał i wcale nie obrzydzi go to do mnie. On uważa, że to jest piękny akt. Problem tkwi we mnie. Jak się ma tak w głowie, że pilnuje się wagi i przeszło się to co ja z jedzeniem to już zostaje na całe życie. Trudno mi teraz siebie zaakceptować. Nie traktuje ciąży jak zło konieczne i wiem, że nie wszystko będzie po mojej myśli. Po prostu chcę zrobić tak, żebym czuła się szczęśliwa i moje dziecko też. ja mam taki charakter, że jak mam swoje zdanie to nie zmienię go, choć mój Partner często mi powtarza, że sobie utrudniam, bo nie potrafię się wpasować czasem w normy społeczne. I tak jest, bo mam swoje zdanie na temat religii, polityki, ciąży, karmienia itp. Poza tym moja mama tez jakoś nie zachęca mnie do karmienia, raczej mówi, że ja nie byłam karmiona i żyje więc mojemu dziecko tez się nic nie stanie. Moja siostra tez mi odradza. A lekarz powiedział, ze krzywdy dziecku nie wyrządzę. Że to raczej chodzi o to, ze jak mama karmi to dziecko się uspokaja i czuje bliskość, ma kontakt skóra do skóry i że to jest dobre dla maluszka. Powiedział, że jak będę karmić butelka to żebym starała się przytulać bobaska na golasa, że to mu dobrze zrobi.Dostane tabletki na zatrzymanie laktacji jeśli miałabym jakiś nawał pokarmu czy coś. Mówił też, że siara nie świadczy o ilości pokarmu po porodzie.Tak czy inaczej nie wiem czy się przekonam, ale może spróbuję także dzięki za rady :) Co do wychodzenia bez dziecka to raczej na początku nie będę miała na to ochoty, chyba każdy chce się nacieszyć bobasem. A później jak będziemy chcieli gdzieś wyskoczyć na parę godzin to mamy koleżankę co zajmuję się dziećmi, znamy ją ufamy więc na pewno nam popilnuję i się ucieszy, ze dorobi trochę kasy bo u niej krucho. Ja mam pozytywne myślenie, nie zakładam, że będę miała małego płaczka. A jeśli tak to później będę się martwić. Dam radę, przecież każdy daje.Ja wychodzę z założenia, ze macierzyństwo ma cieszyć mamę i dziecko musi czuć, że jest chciane kochane.I tak zrobię, żeby moje dziecko było szczęśliwe i ja też. Co do miłości do partnera to całkiem inna sprawa. Nie wyobrażam sobie życia bez mojego ukochanego i bez naszego bobaska też, bo przecież to nasza miłość sprawiła, że Milenka się pojawiła.Mam koleżankę, która ma kłopoty w małżeństwie:zdrady itp. Poszli na terapie małżeńską, maja 2 malutkich dzieci. I Pani psycholog zadała im pytanie kto dla nich jest najważniejszy, zgodnie odpowiedzieli, że dzieci. A ona im powiedziała, że to jest błędna odpowiedź, bo to oni wzięli ślub i oni te dzieci sprowadzili na świat więc powinni być dla siebie na pierwszym miejscu a potem dzieci.Nie można porównywać miłości do dziecka z miłością do Partnera. Co do gości po porodzie ja wszystkim powiedziałam, żeby cierpliwie oczekiwali na nasze zaproszenie. Zresztą cesarka będzie w Rzeszowie każdy ma daleko. Nie powiemy im dokładnej daty tego zabiegu. wrócimy do domu i wtedy każdemu powiemy, że maluszek jest z nami. O ciąży tez poinformowaliśmy rodzinę jak już kończyłam 4 miesiąc. Tak dla jasności ja się nie obrażam jak ktoś mnie krytykuje czy ma odmienne zdanie. Wole, żebyście pisały nawet tak: "Głupia jesteś i tyle", niż, żebyście myślały sobie coś i słodziły nawzajem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama nie miała rozstępów nigdy pomimo tego, że jej waga się zmieniała, była tez 7 razy w ciąży (mam 5 sióstr i jednego brata). Moja siostra ma natomiast jedna córkę, a rozstępy ma straszne na całym brzuchu. Myślę, ze geny pomagają, ale trzeba tez dbać o skórę. Ja mam wrażliwą i mam uczulenia na kremy, balsamy więc tylko oliwka dla dzieci mi została. I tu sobie przypomniałam jak chyba Kancia pisała, że mąż jej zrobił kąpiel z oliwką. Napisałaś później kochana, ze musiałaś się mocno spłukać wodą, ale to właśnie o to chodzi, żeby nie spłukiwać tej oliwki i być taką "tłustą". Bo oliwka ogólnie najlepiej jest się smarować na lekko mokre ciało, bo wtedy lepiej wchłania wilgoć i nawilża skórę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mufinka_81
Lusesita24- bardzo dobrze rozumiem, Twoje problemy "żywieniowe" oraz sposób myślenia na temat wagi etc. aczkolwiek nie przeżyłam tego na własnej skórze. Moja siostra od 13 r.ż. chorowała na anoreksję, bulimie, również była w szpitalu - zaburzenia akcji serca. Także jej obecny mąż wyciągnął ją z tego, niestety obsesyje dbanie o każdy kilogram oraz o to co je pozostanie jej już do końca życia. Mają synka, w ciąży bardzo przytyła ale szybko stała się chudzinką, mały wszystko wyciąga. Krótko mówiąc rozumiem, i myślę, że niezależnie od tego czy będziesz karmić czy nie, będziez dobrą mamą :) Ja dzis niestety miałam kiepską noc, nie mogłam spać już od około 2.30 , nawet nie zwlokłam się na badanie glukozy, jutro pójdę... U nas w 3City biało i pada i pada....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babeczki. Dołączam do babeczek po ciężkiej nocy. Śniło mi się, że urodziłam maleństwo w 26 tc i różne inne głupoty, wstałam z łóżka jak połamana ;/ Wczoraj zrobiłam na kolacje sobie i m przepyszną tortille z tuńczykiem, kukurydzą, cebulą, papryką, selerem naciowym, sałatą itp, pychotka m się zapychał, także bardzo polecam taką przekąskę;) Pisałyście, że mało co planujecie piec, ale ma któraś dobry sprawdzony przepis na szarlotkę z budyniem? Bosiek mam nadzieję, że teściowa będzie na tyle wyrozumiała jako kobieta, że zrozumie, że nie chcesz przewijania się przez szpital i dom. Bożka26 trzymam kciuki za pozytywny przebieg rozmowy kwalfikacyjnej, nie masz obowiązku informować teraz pracodawcę o ewentualnej ciąży. żółta jak kaczuszka co do ćwiczeń ja podpatrywałam takie coś i ćwiczyłam sobie: http://www.youtube.com/watch?v=GqJoYWSsGNE Ja też mam ten problem, że na jednej wigilii napchają w nas jedzenia, a potem u moich rodziców mamy problem ze zjedzeniem ;/ Ann8912 jaka tam duża, normalna babeczka jesteś;) Mam nadzieję, że w tym roku święta będą dla ciebie przyjemniejsze;) patra współczuje ciężkiej nocy, często masz te krwotoki z nosa? A morfologię krwi masz dobrą? aniaaaaaaaaaaa witamy, zapraszamy do dyskusji;) Hania ja w każdej gazecie na temat macieżeyństwa i ciąży czytam, że bardzo dobrze jest ćwiczyć mięśnie kegla bo wzmacnia to mięśnie podtrzymujące macicę i ogólnie poprawia się sprężystość pochwy i ma się mniejsze problemy z nietrzymaniem moczu. czytałam tylko, że w ciąży nie wolno tych mięśni ćwiczyć podczas sikania czyli robić takich krótkich przerw w sikaniu bo to skutkuje infekcją dróg moczowych. Ja codziennie obiecuję sobie, że zacznę ćwiczyć te mięśnie ale jak tylko zaczynam to siku mi się chce;p karolajna współczuje przykrych przeżyć przy pierwszym porodzie, mam nadzieję, że drugi przebiegnie szybciej i bez komplikacji. Co do twojej koleżanki to ja uważam, że jak najbardziej możliwe jest to, że przytyła tylko 2 kg. Jeśli mówisz, że jest duża w sensie gruba. Dietetyczka u której byłam w ciąży i pytałam jak to jest z tym przytyciem mówiła, że szczupłe osoby, lub z niedowagą czy niedoborem tkanki tłuszczowej mogą przytyć więcej ponieważ organizm musi zmagazynować dodatkową porcję tłuszczu, której nie miał, w przypadku kobiet otyłych ten zmagazynowany tłuszcz już jest i dziecko ciągnie z tego co ma. Mam koleżankę w ciąży, która jest powiedzmy sobie szczerze gruba i ona w ciąży przytyła tylko 4 kg, ale nie ma się tu czym twoja koleżanka chwalić jeśli w rzeczywistości i tak ma np 20 kg nadwagi... Lusesita no teraz kochana to wyłuszczyłaś nam bardziej jak to jest u ciebie i jak dla mnie teraz jest to bardziej jasne i przejrzyste i rozumiem dlaczego tak zwracasz uwagę na figurę będąc w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka. to moj maz mi robil kapiel z oliwka :) ja smaruje sie nią codziennie. brzuch i piersi przede wszystkim, jestli chodzi mi o splukanie sie to chodzilo glownie o wlosy :) ja bylam pewna ze szybko dostane rozstepy bo jak mi piersi rosly i jak schudlam w LO to mialam straszne poprostu wielkie czerwone na pupie i na piersiach.pisalam ze mam chyba do nich tendencje. teraz o dziwo na tych na piersiach prawie wcale nie widac, na pupie są białe ale mają juz swoje lata :) dlatego ja od momentu jak sie dowiedzialam o ciazy to stosuje oliwke. zawsze balsam po kapieli ateraz codziennie rano oliwka i nie wiem czy to to czy nie, narazie rozstepow nic a nic. chociaz zobacze jak mi brzuch moze bardziej urosnie, moga sie pojawic w kazdej chwili. co do krwotokow to nie mam takich, tzn pierwszy raz tak mialam, morfologie mialam calkiej calkiem, lekarz sie nie czepiał. to chyba wynikalo z przeziebienia bo to z katarem tak lecialo. fakt przestraszylam sie a dzis caly dzien prawie przespalam. jak juz dmucham nos to krew nie leci. musze sie jakos ogarnac bo jutro na caly dzien na uczelnie a potem na szczescie ferie juz. :) maly moj za to fika dzis ze hoho. Lusesita ciekawy bardzo był Twoj post, wspolczuje Ci dawnych klopotow z waga, najwazniejsze zebys Ty sie dobrze czula i malenstwo tez. ja wlasnie sie obudzilam, patrze przez okno a tu biało :) jaki szok totalny :) wczesniej lezal snieg ale nie az tyle. ale fajnie jakos tak przyjemniej jest i nie widac bałaganu w naszym ogródku :) za godzinke maz wroci takze musze sie zbierac do zycia. zycze Wam milego wieczorku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka CHwila relaksu po pracy i zaglądam co tutaj się dzieje:) Powiem , że ja Wam zazdroszczę Świąt. Jeszcze przed ślubem jak nie byliśmy małżeństwem, to mój ukochany Wigilię spędzał z rodzicami najpierw 2h u jednych dziadków, a później 2h u drugich dziadków i przyjeżdżał do mnie. U nich się tak przyjęło z tymi Wigiliami, nie mogą zrobić jednej wspólnej, bo dziadkowie za sobą nie przepadają. Od 1,5 roku jesteśmy małżeństwem, no i teraz jest na święta objazdówka. Najpierw jedni dziadkowie, później drudzy dziadkowie. następnie moi rodzice czekają na Nas, czyli 3 kolacja, prezenty itp. i na samym końcu jeszcze do teściów, bo prezenty.W pierwszy i drugi dzień świąt taka sama objazdówka. W tamtym roku pierwszy raz tak spędzałam święta i powiem Wam,że istny cyrk, a do tego to jest tak męczące,że szok. Po zeszłorocznych świętach byłam jeszcze bardziej zmęczona niż przed. No ale niestety w każdym z naszych domów są inne zwyczaje i tradycje i zarówno ja jak i mój m musimy się do nich dostosować. Co do karmienia, to ja bardzo chcę karmić piersią. Dopiero się do tego przekonałam jak zaszłam w ciążę. Wiem,że taki pokarm dla dziecka jest najbardziej wartościowy, dlatego mam ogromną nadzieję,że nie będę miała problemu z pokarmem. Moja koleżanka ma 7 miesięcznego syna, którego ostatnio odstawiła od cyca. Bała się,że mały będzie to źle znosił, ale jak się okazało, on nie miał z tym problemu w ogóle tylko ona, bo jej tego brakowało. U mnie na razie rozstępy się nie pojawiły i mam nadzieję,że zostanie tak do końca. Smaruję się 2x dziennie balsamami, ale też uważam,że jak mają się pojawić, to nawet najdroższe balsamy nic nie pomogą. Kwestia genów. Moja znajoma przez całą ciążę nie miała rozstępów. Tylko urodziła i pojawiły jej się na piersiach. Lusesita doskonale rozumiem Twoje problemy żywieniowe. Przechodziłam to samo. Kiedyś w żartach brat mi powiedział,że mam tyłek jak szafa trzydrzwiowa. Za bardzo wzięłam do do siebie i od tego zaczęła się moja choroba. Schudłam podobnie jak Ty. Mdlałam na każdym kroku, lato 30 stopni a ja w swetrach, bo mi zimno. To jest choroba duszy. Straszne. Długo to trwało zanim wyszłam z tego. Nie mogę sobie wybaczyć jednej rzeczy, a mianowicie tego ile moja rodzina się wycierpiała przy tym. Na szczęście wyszłam z tego. Ogólnie została mi jeszcze obsesja na punkcie wagi, ale to wszystko jest w granicach rozsądku. Już wiem co mi wolno, a czego nie. Osoba która przez coś takiego przechodziła dopiero zrozumie jaki to jest ogromny problem. Dzisiaj zaczynam 28 tydzień. Ale czas leci. Strasznie tęsknię za mężem:( dopiero w piątek wraca. Jutro idę na kontrol, zobaczymy co tam u mojej Malutkiej w brzuszku. Mam nadzieję,że wszystko po staremu, czyli dobrze. Dzisiaj od samego rana chandrę mam. U mnie białooo na dobrze i śnieg cały czas pada:) uwielbiam takie zimowe widoczki, mam nadzieję,że w święta też będzie śnieg, bo bez śniegu, to nie święta. Idę trochę ogarnąć, bo koleżanka wpada w odwiedziny trzymajcie się cieplutko Mamuśki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mama marzec 2013
witajcie wszystkie ciężarówki!!!! a ja mam L4 do Świąt mam rwe kulszową, nie mogę chodzić i lekarz kazał w domu siedzieć o powrocie do pracy nie ma co marzyć witajcie.... HEJ 7.06.08 Maciuś 26.06.10 Milenka tP 8.03.2013

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kancia ja zawsze robię z tego przepisu i nigdy się nie zawiodłam: Ciasto: 4 szklanki mąki 2 łyżeczki proszku do pieczenia 3/4 szklanki kostki margaryny 1 szklanka cukru 1 cukier wanilinowy 2 całe jajka i 2 żółtka 3 łyżki śmietany(jakby się ciasto nie chciało skleić możesz dorzucić troszkę więcej śmietany) Wszystko wymieszaj na stolnicy i ciasto włóż na chwile do lodówki, żeby się schłodziło(ok.30 min). Podziel na 2 części (jedno na spód drugie na wierzch) Nadzienie: Jabłka wcześniej usmaż(ja smażę tak 1,5-2 kg) ostudzić.Ja jabłka robię sobie dzień wcześniej. Zanim nałożysz jabłka na ciasto dodaj do nich tak 2 łyżki bułki tartej. Budyń wcześniej ugotuj i ostudź. Nie dodawaj tyle mleka co jest napisane na opakowaniu tylko troszkę mniej, żeby budyń był bardziej gęsty.Nałóż na ciasto jabłka, potem na to budyń(zimny i gęsty) i przykryj ciastem. Przed włożeniem do piekarnika nakłuj ciasto widelcem w paru miejscach(wierzch). Ciasto należy piec ok.45 minut w temperaturze 200 stopni jak nie masz termoobiegu. jak masz termoobieg to 180 stopni. Nagrzej wcześniej piekarnik. Blaszkę nasmaruj margaryna i posyp delikatnie bułką tartą będzie lepiej odchodzić, mi się nigdy nie zdarzyło przypalić. Jeśli wierzch będzie się za szybko przypiekał np. po 30 min zauważysz, że ma już właściwy kolor, a w środku na pewno jeszcze nie doszedł to przykryj ciasto folia aluminiową w ten sposób Ci się nie spali. Po 45-50 min sprawdź czy ciasto jest upieczone. Wbij patyczek na środku ciasta jak patyczek jest mokry od ciasta(nie nadzienia) to znaczy ze jeszcze chwile, a jak słuchy to znaczy że się upiekło.Jak ciasto ostygnie posyp cukrem pudrem i smacznego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×