WEGEtUje.Wiec po co zyc?

Kazdy dzien taki sam. Spie do pozna. potem komp.I tak od 3 tyg. Nawet juz sie nie kompie,tylko myje punkty sterategiczne.Czyli pachy, nogi, tylek ale nie codziennie. Co sie ze mna porobilo,

twoja własna robota!

ile masz lat?

ojej... a jesteś chłopakiem czy dziewczyną, ile masz lat? I najważniejsze. Co takiego przydarzyło się te 3 tyg. temu, ze zacząłeś(łaś) żyć w taki sposób?...

Lenistwo?

dobiegam trzydziestki. mam dziecko i faceta

Czy masz długo (kilka tygodniu) stan smutku bez wyraźnej przyczyny?

o rany i tak przed kompem siedzisz całymi dniami?... musisz coś z tym zrobić masz przecież dziecko, nie może widzieć mamy w takim stanie. a w jakim wieku jest dzidzia? :)

tak od kilku miesiecy.Wczesniej zylam bo zylam.Praca dom dziecko. Wszystko jagby dzialo sier obok mnie za mgla. Dziecko zaprowadzam rano do przedszkola.Po poludniu odbieram albo tata.

Ja tak mam od kilkunastu lat a nie 3 tygodni... :p

To może być depresja. Poczytaj -> http://www.przeczytaneksiazki.pl/?ida=1266 To jest lekkie, praktyczne i napisane dla człowieka bez wiedzy psychiatrycznej czy neurologicznej. Tam jest napisane jakie schematy i zachowania wpędzają nas w depresję.

doberze wiedziec ze nie jestem sama z tym.Z eini maja to samo.

Tak. Depresje jest dosyć powszechna. To nie jest choroba psychiczna czy śmiertelna. To zaburzenie takie jak anemia. Podczas pewnych zachowań i stanów umysłu, mózg wydziela coraz mniej neuroprzekaźników które pozwalają odczuwać radość, przyjemność, euforię. Wtedy nic nie cieszy, nic nie raduje, jedzenie nie smakuje, życie męczy. Ze słabej depresji można się wyleczyć samemu. Polecam książkę wyżej, to najlepsze co czytałem o depresji w wydaniu popularnym.

scviagnelam ja z neta.Poczytam jutro.. Zaczelo sie od tego ze od trzech tyg. siedze wdomu.I mysle ze to mnie dobija.Nie mam celuw zyciu.

Cel to wyższa potrzeba. Można żyć bez celu ale z przyjemnością. Smacznie pospać, pojeść, poczuć słońce na twarzy. Ale to też normalne że w depresji tracisz poczucie sensu istnienia. Który to sens wcześniej widziałaś :)

A mnie nic nie cieszy. Choc dzis czulam sie nawet ok.Popoludniu bylsimy we troje na spaceerze i doberze sie czulam. Sa skoki raz ok a raz mega dol. Meczy mnie praca- jestem do konca czeerwca na zwolnieniu.Nie chce juz wracac niewiem co mam robic. Nie dam rady.

Jutro wstaje nowy dzień. Nowy dzień to nowa nadzieja. Musze lecieć ! Kolorowych snów.