Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smuteczki znad rzeczki

Szkoda, że nigdy nie wyjdę za mąż...

Polecane posty

Gość Smuteczki znad rzeczki

Smutno mi jest :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ok karty na stół
to wyjdz, bedzie ci smutno ze sie rozwodzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ależ .......
dlaczego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smuteczki znad rzeczki
Bo nikt nigdy nie chciał się ze mną ożenić... i mój obecny partner też nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenek1234567
Domyślam się, że ultimatum nie wchodzi w grę... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smuteczki znad rzeczki
Nie chcę nikogo zmuszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenek1234567
Czyli to nie jest niemożliwe ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smuteczki znad rzeczki
Jest niemozliwe... Moj partner jasno powiedzial, ze nie chce sie zenic. Nie mam prawa wymagac od niego zmiany decyzji. Nie chce odchodzic. Kocham go. Tylko mi przykro :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenek1234567
Dlaczego nie chce ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smuteczki znad rzeczki
Bo małżeństwa źle mu się kojarzą. Mi zresztą w sumie też...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smuteczki znad rzeczki
Ale mam jakąś nadzieję, że nasze byłoby inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenek1234567
Może on też ma taką nadzieję ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smuteczki znad rzeczki
Nie , ostatnio powiedzial, ze cieszy się, że nie naciskam i nie zmuszam go do ślubu. On go na pewno nie chce. a może nie chce go ze mną. Mam nadzieję jednak, że nie to ostatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenek1234567
Nie naciskaj, nie zmuszaj, sam zmieni zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smuteczki znad rzeczki
Wątpię. Dziś mam taki nastrój, że myślę, że może ja po prostu nie nadaję się na żonę , narzeczoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenek1234567
Jeżeli Ty się nie nadajesz to inni też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smuteczki znad rzeczki
Ale coś chyba musi w tym być, że miałam kilku długoletnich partnerów i żaden nie chciał się ożenić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenek1234567
Nie bój się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smuteczki znad rzeczki
:( Dziękuję , że mnie pocieszasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenek1234567
Przepraszam, że pytam ale ile masz lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smuteczki znad rzeczki
33 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenek1234567
Piękny wiek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smuteczki znad rzeczki
Polska mentalność sprawia, że zaczynam czuć się staro. Ech. Bardzo dziękuję za rozmowę. To rzadkość, żeby na kafeterii ktoś wysłuchał, nie zgnoił i był miły. Pozdrawiam Dobranoc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenek1234567
A tak na poważnie, można brać ślub ale nie trzeba, zasadniczo jest to taka mniejsza albo wieksza impreza ktora zostawia ślad na palcu serdecznym :) Nic się nie zmienia. Fakt, dla niektórych jest to symbol posiadania, biada im.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenek1234567
dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smuteczki znad rzeczki
Wiem... ale z drugiej strony zaczynam się zastanawiać czy to nie jest prawda, że jeśli facet się nie oswiadcza, to rozgląda się za inną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenek1234567
Nie wiem ja się długo nie oświadczałem, dni mijały tak szybko... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smuteczki znad rzeczki
Poza tym żal mi tej romantycznej otoczki, zaręczyn. Miła niespodzianka, na ogół ładne otoczenie, deklaracje. Trzeba się trochę postarać... z wyborem prezentu (pierścionka), miejsca... Musi to być miłe i sympatyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenek1234567
A gdyby tak polecieć na Księżyc :) Tam jeszcze nikt się nie oświadczał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smuteczki znad rzeczki
Powinnam iść spać... Może nie samego ślubu mi żal, a tych zaręczyn, ładnego gestu... tego wyznania, uroczystego, że jestem najważniejsza. Poza tym faktycznie mój były partner też deklarował mi miłość i wierność, a niechęć do ślubu - i odkryłam, że nie spełniam jego oczekiwań, bo szuka innej. Chciałabym być tą nie wymuszoną narzeczoną. Choć już niemłodą w moim wypadku. Ech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×