Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

keysy2121

moja pierwsza ciaza luty 2013

Polecane posty

Hej dziewczynki, tak mnie ten brzuszku bolal ze napisałam smska do swojego lekarz,a ten mi kazał pojechać do szpitala, no i o to jestem... Na szczęście mam internet hehe i mogę Was informować o wszystkim, a więc dostaje kroplowke magnez, luteine dopochwowo, wyniki badań wyszły ok tylko mam jakiś mały problem z tarczyca i dostałam euthyrox, ah ale ja mam problemy... Najważniejsze ze z moim synkiem wszystko wporzadku :) waży już 300 g i wszystkie wymiary w normie. Szyjka macicy z 2.5cm powiększyła sie do 4cm, więc tu jest ok, ginekolog powiedział ze mam nisko lozysko ale ze to jeszcze wczesna ciąża i jak mały będzie rosnal to macicy oczywiście tez, i lozysko tez pójdzie do góry. Muszę na siebie baaardzo uważać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAMA2013LUTY ---> oj biedna... to kuruj sie tam i szybko wracaj do domu...jak długo poleżysz? pewnie ze 3 doby na obserwacji , nawet jak jest ok tak? trzymaj sie mocno :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki ze mnie nie bylo ale nie bylo jakos czasu a po 2 popieprzylam komp i musialam formata robic i zanim wszystko doszlo do normy to troszku minelo. ja tez poczulam bardzo wyrazne ruchy w sobote, super uczucie. i teraz juz coraz czesciej czuje maluszka.... mnie wczoraj jakos tak brzuchol bolal. od rana glowa a potem brzuchol. ale polezalam i przeszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sysia09
cos te mamuski ostatnio jakos malo rozmowne...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sysia09
u mnie tez bez zmian...:) ale tu nawet nie ma z kims o byle czym pogadac... A Ty jak tam w szpitalu? Pewnie nudo... Jestem z wami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, nawet teraz mam ok, bo mam i internet i tv, więc jest zniknie, po za tym mam laptopa i filmy, no i wspollokatorki. Ostatńio jak byłam w szpitalu to lezalam 2 tyg i miałam tylko laptopa... Zero tv, a internet był w bibliotece i tylko dostępny do 13:00 więc jak sie zdążyło to poszłam na chwilke, po za tym wtedy na patologii nie było miejsc i zucili mnie na ginekologie, gdzie były same stare baby, ni i to bo inny szpital, w porównaniu to tu teraz mam luxus, po za tym tu w pokojach jest nas tylko 3 i każdy pokój ma swoją łazienkę, jesteśmy kilka razy podłączane do KTG, aby sprawdzić czy wszystko wporzadku, jestem zadowolona bo naprawdę sie opiekują tu pacjentem :) obiadki są dobre i ciepłe, po za tym oddział patologii odniwiony i czysty :) i tu w szpitalu tez będę rodziła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sysia09
to dobrze ze chociaz tyle:) a dlugo beda was tam jeszcze trzymac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sysia09
to dobrze:) zdrowka zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sysia09
boze co za noc... Prawie cala noc nie spalam najpierw chomik strasznie szalal w klatce to go wynioslam do lazienki... A chwile pozniej moja suka zaczela sie szczenic pol nocy piszczala meczyla sie i dotej pory jeszcze nie urodzila... Normalnie masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to faktycznie nie przespana noc... A ja już spakowana i czekam na wypis :) będę musiała chodzić do endokrynologa bo mam jakiś nie wielki problem z tarczyca i brać kolejne leki... No ale synus najważniejszy :) jak trzeba to trzeaba i już :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sysia09
pewnie dzidzius najwazniejszy:) tez bym juz chciala wiedziec co bedziemy mieli... Moze jak teraz pojde do lekarza to dzidzia pokaze bo narazie to caly czas sie pupa do nas odwraca:) a i moj kochany piesek wkoncu urodzil:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki. to sysia ile masz szczeniaczkow? ja tez juz chce znac plec. za tydzien ide do lekarza. nie moge sie doczekac. wczoraj wieczorem malenstwo ale mega kopalo... ale moj boy oczywiscie nic nie czul... ja nie wiem. maly tak wali a on nic nie czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
keysy2121---> mam to samo...mała bardzo kopie, juz nawet jak siedzę i stoję a mój mężuś nic nie czuje :( czasem jak ucho przyłoży to coś tam slyszy ale ręką nie umie poczuć...chyba za bardzo gruboskórny jest he he :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sysia09
najprawdopodobniej 4 ale narazie nie chce jej ruszac i dobrze nie widzialam juz naszykowalam koszyczek jak wszystkie male dobrze oczysci to je przeniose i wtedy dokladnie bede widziala:) moja dzidzia tez juz coraz czesciej daje o sobie znac ale zawsze czekam na to z niecierpliwoscia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sysia09
ide umyc gary i zaraz wracam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rubinowaaaa
mania mam pytanie :) pisalas ze po 2 latach zaszlas w ciaze, z pomoca lekarza czy bez niczyjej pomocy?? bo ja wlasnie sie staram juz 2 lata i nic dlatego mnie to ciekawi czy moze jakies badania mialas itd. pozdrawiam dziewczyny i tylko pozazdroscic maluszkow w brzuchach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rubinowaaaa ---> tak staraliśmy się 2 lata... miałam robione badania, ale dopiero po zmianie na lekarza prywatnego, bo z NFZ mnie nie chciał na żadne kierować... prywatny odrazu zlecił badanie hormonów i nasienia męża...jak wyszło wszystko w normie to wysłał mnie do szpitala na laparoskopie jajowodów, miałam udrożnione jajowody które były lekko przytkane i zrobioną skaryfikacje jajnika czyli jakieś nacięcie żeby się łatwiej komórka jajowa wydostała...w styczniu mialam ten zabieg a w maju zaszłam w ciąże...dal nam wtedy lekarz pół roku po zabiegu na zajście ( na spokojnie oczywiscie) no i po 4 cyklu się udało:) także jeśli masz problemy i nie trwają one rok ale dwa to już śmiało wybierz się na badanie hormonów, bo od tego trzeba zacząć...moze czasem wystarczą tabletki na obniżenie lub podwyższenie jakiegoś hormonu...po co się niepotrzebnie stresować :) trzymam kciuki z całego serca...bo wiem co teraz czujesz :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forum dla rodziców
Witajcie, zapraszam do odwiedzenie nowego forum dla rodziców. Nasze miejsce, gdzie odnajdzie się każda przyszła, świeżo upieczona i doświadczona Mama oraz Tatusiowie. Zapraszam Was do dyskusji!!! Szukajcie rodziców ze swoich regionów, Mam, które rodzą w tym samym miesiącu co Wy i dyskutujcie o wszystkim co dotyczy Was i Waszych pociech!!! Zapraszamy: http://brzuchatki.pl/forum/ Tu wątek dla mam mających termin w lutym http://brzuchatki.pl/forum/index.php?topic=4.0 Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam to :) ta radość po powrocie do domu...szpital to taki obcy jakiś... ja ryczałam co wieczór że chce do domu... a jak już wróciłam to czułam się jak w rajuuuu :D nienawidzę szpitali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
apropo szpitala to ja bym chyba oszalala jakbym teraz poszla. od roku z moim boy nie rozstajemy sie nawet na godz(z wyjatkiem jego czasu w pracy). nie ma tak ze ja czy on jezdzimy osobno po znajomych wszystko robimy razem, nawet do mechanika razem jezdzimy :) i jakbym miala zostac teraz na pare dni w szpitalu w totalnie obcym miejscu i zasypiac bez niego to bym sie chyba zaryczala. juz nawet tak myslelismy ze fajnie by bylo by byl zarowno przy porodzie jak i po dostac osobny pokoj zeby on mogl byc ze mna caly czas nawet w nocy aler to raczej jest niemozliwe u nas w polsce a tym bardziej u nas w kujawsko pomorskim. ja tak ostatnio mam refleksje apropo naszego potomstwa. bo mieszkam 100 m od gimnazjum i liceum in ostatnio jak poszlam do sklepu w czasie duzej przerwy to sie przerazilam.... totalna masakra. dziewczyny ledwo im cycki urosly to makijaze i stroje maja takie ze ja bym sie w tym niezrecznie nawet na imprezie czula, oczywiscie kazda papieroch w ustach, a cholpacy... rondlo-czapki na glowach, spodnie z krokiem konczoncym sie w okolicach kostek, do tego faja i slang taki ze uszy wiedna... totalna maskakra. i tak sobie mysle jak nasze dzieci dorosna to czy my damy z nimi rade. bo jak mi sie bedzie chcialo tak nosic i zachwywac to nie wiem co zrobie... tolerancja tolerancja ale gdzies sa granice....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sysia dasz zdj psiaczkow? ja tak kocham kotki i pieski ze nie macie pojecia szczegolnie kotki... szwagierka ma takie slodziaki pysiaki kotki i wzielabym od razu ale nie wiem jak to z tymi kotami i toksopkazmoza jest dokladnie wiec wole nie ryzykowac. wiec jezdze tam i choc raz na tydzien je wytarmosze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w czartek do lekarza :) mam nadzieje ze dowiem sie plci tym bardziej ze ide do innego niz do tej pory. no cos kbiety tu pouciekaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×