"kocham szanuje ale zdradzam"

Nie ma kryształów naturalnych o wymiarach wystarczających na dildo. Ale marmury są w różnych kolorach. Coś dopasujemy.

To nie miał być temat o życiu seksualnym? a wy ciągle o tym samym. Czytać nie umiećie?Jesteście aż tak tępi że nie umiećie zrozumieć tematu? Nic dziwnego że tylko o seksie piszecie. Banda debili albo same dzieci z podstawówki nie umiejący odpowiedzieć na jedno proste pytanie tylko krążą w kółko obok tematu a nic konkretnego

A o czym niby mam pisać na forum erotycznym? Po to tutaj wchodzę żeby pisać i czytać o seksie.

77 ja uwazam to zdanie za prawdziwe, seks mozna odseparowac od uczuc ;)

Wkurwianie 77 jest fajnym zajęciem i bardzo przydatnym społecznie. Idę szukać różowych marmurów na dildo.

Nawet nieseksualnie, pomyśl sobie ile matek biło i bije dzieci po tyłku, a je kocha.

Nie pisze "bije nie kocham"bo to można różnie interpretować. Tylko pisze"krzywdy nie robię tylko ja bije"a bicie to krzywda, jak bijesz dziecko to krzywdę robisz. Ps. Wiesz że dziecku nie wolno klapsa już nawet dać?

Chora teoria chorych psychologów. Uwielbiam panią Krzywicką.

Nie lubie różowego. Lubie czarny, srebrny, złoty, zielony, brązowy, biały, błękitny, ale nie różowy. Chociaż kłamię, uwielbiam różową końcówkę penisa i różowe wnętrze cipki. Są tak smakowite i uwodzicielskie. Ale można zrobić dildo z kryształów, mieniące się szkłem i wilgocią po wyjęciu ze szparki

Czyli narazie nie ma nikogu na tym poście twierdzącego że zdanie jest bez sensu. Że nie można kochać szanować jednocześnie zdradzać.Pewnie też nie słyszeliście takiego powiedzenia że jak ktoś kogoś zdradził to pozbawił godności i szacunku druga osobę. Więc szacunek i zdrada w parze nie idę. Ale na koniec podam wam jeszcze jeden przykład:"wasza matkę, siostrę, córkę zdradził mąż. Wyszło to na jaw. Kobiety czują się oszukane skrzywdzone obdarte z godności. I co takie /tacy jak wy im powiecie? "Mamo siostro a nawet córko nie przejmuj się oni was kochają tylko zdradzają to normalne"będziecie napewno po stronie zdrajców, bo to dla was codzienność. Wątpię! Tylko tu jesteście tacy a jakby się to przytrafiło waszym najbliższym? Waszej matce siostrze córce? Byście byli po stronie zdrajcy?" życzę wam takiej samej sytuacji. może jedna z druga /drugim pomyśli, bo przecież tu nie napisze.Bo przecież jak to przyznać się że zdradzam i wiem że to nie fair? Toż to wstyd. zdradzajcie wasz wybór ale nie chrzańcie że kochaćie męża/żonę i że zdrada jest ok.Bo jak się zdradza to się rani drugą osobę. A jeżeli uważacie nadal że zdrada jest ok i pisze brednie to po co się z tym chowaćie? Swoich poglądów się wstydzićie? Powiedzcie żonie /mężowi że ich zdradzaćie ale niech się nie przejmują bo przecież ich kochaćie. Zobaczycie czy będą tak tolerancyjni. Miłej zabawy matołki z pustymi makówkami

Wiele skał magmowych głębinowych, zawiera w sobie domieszki miki. Mika się własnie bardzo fajnie mieni. Zrobienie dildo z takiej ciemnej skały z dużą ilością miki może dać świetny efekt "mienienia się".

Co prawda to prawda, ale nie jestem pewna czy taką skałę można wypolerować do absolutnej gładkości. Co więcej, a gdyby tutaj staruszka przechodziła do domu starców, a tego domu wczoraj by jeszcze nie było, a dzisiaj już by był. To wy byście staruszkę przejechali, tak ?!! A to być może wasza matka !!!! I cobyście jej powiedzieli ??? Byście byli po stronie przejeźdźcy! Poza tym w zasadzie to chyba wolałabym takie twarde, ale niewielkie dildo w dupkę a w szparkę najpierw gorący język :)

to zależy. jeśli osoby te robią to w tajemnicy to z pewnością nie postępują dobrze. jeśli wszystko wynika z porozumienia między partnerami , to nik nikomu do sypialni nie powinien zaglądać. ale zdrady bywają męczące także dla znajomych. mam kolegę, który zdradza swoją narzeczoną i w sumie nic i do eg, ale ja znam tę narzeczoną, a on czasami przychodzi na zabawy z kochanką i to wytwarza taką gupią sytuację. teraz jedzie z nami na koncert QUEEN 7 lipca na wrocławskim stadionie. i nie wiemy ze znajomymi, jak sie go pozbyć, bo jego obecność z tą kochanka (teraz to juz nawet z narzeczoną, bo aż przykro patrzeć na tą oszukiwaną kobietę) jest naprawdę męcząca.

To prawda: skały, pomimo pozorów litości są porowate. Zachowanie ich czystości byłoby trudne. A przecieć używanie marmurowego dilda w prezerwatywie sensu raczej nie ma. A czy zamiast dilda w pupie nie wystarczyłby ci mój paluszek? Poruszałbym nim oraz wkładał i wyjmował a języczkiem badałbym twoją cipkę.

Do waltenprofer: zaczynasz chyba rozumieć o czym pisze. Fajnie

"Paluszek"????? Jakiś zdziecinniały jesteś? Paluszki to mam ja, w sandałkach jak mnie mój facet po nich liże i całuje. Nosz, kurna, spaliłeś chłopaku w blokach.

Kocham, szanuję - ale zdradzam. Jeśli partner/partnerka nie ma nic przeciwko, to nic nikomu do tego. Jedni piszą, że nie można patrzyć na zdrady i seks tylko w jednych barwach, bo świat ma wiele barw i odcieni. Ciekawe tylko, dlaczego te osoby nie przyznają się otwarcie swoim partnerom do swoich zdrad i robią z tego tajemnicę? Przecież to normalne w dzisiejszym świecie, a seks to tylko seks, należy go odseparowywać od uczuć... i bla bla bla. Owszem, zdrada może być podyktowana tylko i wyłącznie pociągiem fizycznym, a uczucia wyższe nie wchodzą w grę, ale CO Z TEGO? To nie zmienia faktu, że druga osoba cierpi z powodu zdrady. Więc odnosząc się do tematu, sprawa jest prosta. Jeśli kocham i szanuję partnera/partnerkę (i wiem, że moja zdrada sprawiłaby jej ból), nie zdradzam. Na tym także polega związek dwojga ludzi, którzy dobrowolnie decydują się na bycie ze sobą. A jeśli zdradzam, hmm kwestia sumienia. Zawsze będą tacy, którzy nie widzą w tym zupełnie nic złego, bo to przecież 'wszyscy dziś tak robią", i na takich, których stać na wierność.

..gorszy. Jak dla mnie to zdanie samo sobie nie przeczy. Ale to tylko moja opinia, gdyż nie zdradzam swojej kobiety. Kocham ją i wiem, jaką krzywdę bym jej zrobił swoją zdradą (a nigdy nie ma pewności że się nie wyda). Może i podobają mi się inne kobietki, nikt nie zabroni mi też fantazjować, ale... no właśnie. Na tym urywa się kwestia pociągu do innych kobiet, co jest dla facetów normalne. Co innego fantazjować, a robić. Dlatego jak najbardziej da się kochać, szanować i nie zdradzać, jak zaiste da się kochać, szanować (podobno) ale zdradzać. Przykład kilku kumpli...

Jak chcesz to mogę i kciuka włożyć. Nie ma problemu. Ale i tak skończy się na tym, że ci trzema palcami zwieracze rozciągnę. ja nie lubię kończyć na półśrodkach.

No, to zmień teraz nika na inseminator i jałówki oczekują cię z drżeniem racic.

Jałówki! Drżyjcie! Nadchodzę!

Do tych co nie zdradzają: dziękuję za wasze opinie. Cenię je

Do wszystkich: cenię wasze opinie. Także i tych, którzy pierdolą jak połamani.