Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Panna_celina

dziewczyny i studia pomylka

Polecane posty

Gość Panna_celina

nie rozumiem ich szkdoa zycia na nauke studia ciagle kucie robienie notatek nuda na zajeciach przesadywania w bibliotekach lepiej po imprezowac i odpoaczac studa sa bez przyszlosci ale potem sie chwala ja po ujocie ja po warszawskim strata czasu i tyle! nie to nie jest prowokacja. Chce porazmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz trochę racji. Owszem, po studiach trudno znaleźć pracę, ale jeszcze trudniej chyba bez studiów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna_celina
no ja staruje bez studiow xD heh chce byc kobieta sukcesu wie zapisalam sie na kurs po ktorym mysle ze znajde prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jednak chciałabym skończyć swoje studia, bo po nich mam jakieś tam możliwości. Chociaż życie się zmienia i jak zawsze chciałam wyjechać zagranicę na wiele lat, tak teraz muszę myśleć nad własnym biznesem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna_celina
fajnie- a jakie to studia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm coś w tym jest że studia (zwłaszcza humanistyczne) przestały dużo dawać - jak/jeśli się komuś uda wkręcić do pracy zaraz po liceum to będzie mieć praktycznie 5 lat przewagi doświadczenia nad studentami, a chyba na to obecnie głównie patrzą pracodawcy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna_celina
no ja jestem na kursie masazu specjalziacja masaz stop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inżynieria chemiczna i procesowa na pw. Chociaż wiem, że ludzie bez studiów często świetnie sobie radzą, to jednak jak już się pójdzie na jakiś kierunek, to trochę otwierają się oczy na nowe pomysły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fofofo: też racja, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by studiować ( zaocznie!) i pracować w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna_celina
wow a co chcesz po tym robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna_celina
ja jestem na kurse masazu specjalizacja masaz stop ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studia ( w dobrej uczelni!!!)
rozwijaja, ucza myslenia, rozszerzaja horyzonty, pozwalaja poznac fajnych ludzi, daja mozliwosc ciekawych kontaktow w całym swiecie. To poza zdobyciem zawodu. Ale jakie kto wybierze studia i jak do nich podejdzie - to juz jest indywidualna sprawa, wiec nie mozna uogólniac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam pomysł, żeby na razie na rok wyjechać na praktyki do Japonii i tam zajmowałabym się membranowym oczyszczeniem wody morskiej i ogólnie badaniami wody. Ale nie pojadę ze względu na chłopaka, bo jest żołnierzem i chciałabym być tutaj, bo i tak rzadko się widujemy. Drugim wielkim marzeniem moim byłoby pracowanie dla EDC, to jest firma zajmująca się lotnictwem i energetyką. Mogłabym sobie projektować różne rzeczy albo coś w ten deseń :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna_celina
fajnie- wow! az mi glupio jestes naprawde madra i swiatowa dziewczyna a ile masz lat ? ze jzu takie plany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niedługo 23 stuknie. Plany planami, a rzeczywistość ciągle mi je weryfikuje. W gazetach nie ma ofert dla takich jak ja, pracy trzeba szukać już na studiach i wiedzieć gdzie, co i jak. Dlatego liczę, że mnie olśni niedługo i wpadnę na genialny biznes zgodny z tym czego się uczę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwaczny pomysł czy przyszłoś
takie są właśnie studia w Polsce. Wredni wykładowcy, mądrzący się i poniżający studentów. Potem się dziwią, że student nie chce ich znać po otrzymaniu dyplomu. Po obejrzeniu paru filmów i po przeczytaniu kilku książek o profesorach, którym uczniowie czy studenci pomagają w życiu, chodzą do ich domów, zwierzają się ze swoich problemów. Myśl mi uciekła. No więc obejrzałam film "Szatan z siódmej klasy", w wersji powojennej, potem jakiś film przedwojenny o gimnazjum i dobrym, serdecznym profesorze, następnie jakiś film z lat pięćdziesiątych, niemiecki, też o profesorze i nie mogę uwierzyć co się stało z naszymi obecnymi nauczycielami. Dlaczego kiedy pomyślę o naszych współczesnych nauczycielach to ich po prostu nienawidzę!!! Do kilku z nich czuję przyjaźń, ale do reszty to czuję jedynie wstręt. Są wredni, pokazują w szkołach czy na uczelniach, że wszystko im wolno. Trochę pokory panowie i panie bo ukruci się wam w końcu to luksusowe życie. Pracujecie i nikt was nie kontroluje czego wy tam nauczacie, jaki jest naprawdę poziom waszej pracy. Co robicie złego? dlaczego wszyscy tracą pieniądze na płatne korepetycje? A jeśli tak, to po co wy tam w ogóle siedzicie w tej klasie. Czy nie lepiej przeprowadzać lekcje w klasie bez nauczyciela, jedynie z komputerem?, telewizją, monitorem? Jaki jest sens płacić nauczycielowi pensję? Młodzież może przypilnowac ktoś inny w szkole. Czy w ogóle taki budynek jak szkoła jest potrzebny? Posiedzieć przecież mozna gdziekolwiek. Nauczycielem zostaje tylko ktoś z kręgu znajomych już nauczycieli danej szkoły, są to dzieci nauczycieli, żony, kuzyni, przyjaciele z podwórka. Pracuje potem taka klika i kryje swoje nieróbstwo, taka banda nierobów. Boją się potem zamknięcia jakiejś szkoły bo muszą przejść gdzieś indziej do pracy, a w tamtym nowym miejscu już siedzi inna klika nierobów i nie chą się dzielić lekkim korytem. To by było tyle przemysleń na temat studiów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studia ( w dobrej uczelni!!!)
ale mozna przeciez wybrac studia za granicą-(przynajmniej teraz, poki sie cos nie ruszy na naszych uczelniach - choc nie na wszystkich jest tragicznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna_celina
ja tam i tak jestem pdo wrazeniem fajnie hehe ty bedziesz keidys wielka biznes womn a ja Ci bede masowac stopy tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na razie spotkałam może ze dwóch wykładowców naprawdę do dupy. A reszta - super. Zawsze znajdą czas, można chodzić na konsultacje i naprawdę potrafią ciekawie przedstawić dane zagadnienie. Natomiast w moim liceum - 90% nauczycieli do dupy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi się wydaje, że to indywidualna sprawa każdego :) jedni - jak Panna_celina mają pomysł na siebie i kończą kurs, inni tak jak Fajnie mają pomysł na to, co robić po studiach ;) inna sprawa, że nikt z nas nie ma gwarancji, że po skończonych studiach/kursach/bez tego znajdą pracę... ale myślę, że tak na prawdę najważniejsze w życiu to to, żeby robić to co się chce :) ja ukończyłam studia na kierunku humanistycznym i nawet jeśli będzie ciężko z pracą - to trudno! podobało mi się tam, spotkałam fajne osoby, trafiałam owszem na róznych wykładowców - jedni się ścigali kto więcej ludzi udupi a drudzy byli dla studentów. Ale moje podejście było takie, że bez względu na wszystko chce skończyć studia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 997 wytrych666 GHAH
Kobiety niech dzieci rodzą, a faceci się edukują! Zresztą niech studiują Ci, którzy inteligencji najwięcej mają! Itak najinteligentniejsi dostaną najlepszą pracę do której predyspozycje psychiczno-osobowościowo-genetyczne mają! Reszta zajmnie się pracą na miarę swojej inteligencji! Reszta pobajerzy und od pracy się mistrzowsko wymiga olewając wszystko! Jedni intelektuaoistami zostaną, a drudzy do pracy fizycznej, albo na renty, zapomogi i kuroniówki! Pracę mobilniakom miejscowe swojaki zabiorą, którym prywaciarz jak najmniej zapłaci i tak! Pomioty to są, ale czują władzy chwilowej przypływ! Arystokracja se pety pali i na nich prywaciarz z urzędasami oraz parobasami systemowymi zapjerdala! Polskim lordem und milordem, każdy se zostać, może jeśli tylko sam tego chce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studia ( w dobrej uczelni!!!)
ja jestem za tym,zebt albo wybierac sesnowne studia i uczelnie,które rizwijają, albo konkretny zawod, po ktorym sie cos potrafi , ktory sie lubi i daje chleb. Na badziewiaste studia w byle jakiej uczelni dla papierka naprawde szkoda czasu i energii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do studia ( w dobrej uczelni!!!) zgadzam się z Tobą :) nie ma sensu iść na studia tylko po to, żeby mieć papier, zwłaszcza, jeśli nie lubi się danego kierunku... bez sensu tracić czas i przy okazji zajmować miejsce tym, którym faktycznie zależy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waltenprofer
ja to tam nie mam studiów i źle mi z tym nie jest. nie zmarnowałem młodoścu, wcześnie zdobyłem doświadczenie, więc łatwiej mi było o pracę i czas, w którym ślęczalbym nad książkami wykorzystałem do tego, żeby wspiąć się po szczeblach kariery i teraz nie narzekam. mam czas sie bawić, mam czas odpocząć, unbie to, co robię. a obecnie czekam tylko na 7 lipca, żeby wybrać sie na koncert QUEEN na wrocławski stadion.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja studia robię przede wszystkim dla siebie samej:) Taka juz norma społeczna i trzeba się z tym pogodzić. Mimo, że ich jeszcze nie skończylam, to już mam genialną pracę, jednak tak- studia a praca to dwie inne sprawy. Studiuje, bo chcę żeby moje dzieci miały wykształconą mamę:) Bo mama po ujocie brzmi lepiej niż mama po ogolniaku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studia ( w dobrej uczelni!!!)
rowniez dyskusyjne jest wybieranie fajnych studiow bez tzw przyszlosci. Trzeba niestey brac odpowiedzialnosc za decyzje. Jesli ktos np wybiera np socjologie, czy kulturoznawstwo, bo to dla niego ciekawe- ok, ale nie moze rzadac dod panstwa , zeby mu zapewnilo prace tylko dlatego,ze na studiach chcial miec milo. Tak z w życiu dobrze nie ma.(nigdzie na swiecie zreszta) bo sa prawa rynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studia ( w dobrej uczelni!!!)
chyba nie to,ze mama po ujocie lepiej BRZMI, ale moze wiecej wiedzy, ciekawych spostrezen itp przekazac dzieciom, niezaleznie, czy pracuje po studiach zawodowo, czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdybym nie skończyła studiow, nie moglabym pracowac w zawodzie, ktory zawsze chcialam wykonywac. W moim przypadku studia byly inwestycja w przyszlosc:) A na imprezowanie tez mialam czas, nie zaluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×