Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie jestem taka jak one

Poddaję się- nie wygram z ideałami mojego męża...Pomózcie wytrwać

Polecane posty

Gość zojak
jesteś młoda więc zmień to dopóki możesz i uwierz mi ,że kobiety po 40 miewają odlotowy sex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pani wasza
topik dla zapuszczonych wioelorybow ot co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zojak
ja mam 45 lat wyglądam i czuję się na 30 i zmarnowałam ponad 20 lat z facetem który myśli tylko o sobie teraz poważnie myślę o rozwodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zojak
ja pani wasza........więc nie wtykaj nosa jak Ci nie odpowiada!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna sprawa
NIE chce się z Tobą kochać bo masz fałdkę na brzuchu i nie wyglądasz jak J.Lo???? CO za burak, ja pierdole. Współczuję męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pani wasza
nie mam zamiaru zadawac sie z grubymi babami papap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zojak
wolałabym być gruba niż taka pusta jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, jeśli chcesz, to popraw swoją figurę - jeśli ma to sprawić, że poczujesz się lepiej.. Ale szczerze mówiąc, to trochę dziwi mnie postawa Twojego męża. Ja uważam się za ładną kobietę, ale fałdki i celulit mam (chyba tylko nieliczne szczęściary nie mają;P), jak mnie coś najdzie, to po prostu pytam mojego faceta, czy uważa, że powinnam troszkę schudnąc, czy może obiektywnie ocenić. Raz usłyszałam, że może powinnam się troszkę dla zdrowia poruszać ;) Popatrzyłam w lustro, stwierdziłam - racja, wylewa mi się ze spodni - i schudłam. Ale zawsze słyszę, że jestem najpiękniejsza. Jesteśmy 8 lat razem... wiem, że podobają mu się aktorki w obcisłych kieckach, ale nigdy nie próbował mnie zmieniać pod taki obrazek ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marjaga
u mnie ten sam problem .... i nie ma dla kobiety nic gorszego niż świadomość że nie podnieca swojego faceta!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zojak
wreszcie się odezwała kobieta z krwi i kości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem taka jak one
to nie tak, ze on mi mowi, ze chce zebym wygladala jak one. ale nimi sie zachwyca, nie hamuje sie przy mnie zeby sie gapic na tylek lopezki w tv i sie podniecac nim. ja sama ze soba czulam sie dobrze, i czuje. zle sie czuje z tym jak on mnie widzi. i nie - nie da sie z tym zyc i miec to gdzies... kobiety, ktore tez maja problem z tym ze maz jest obojetny na ich wdzieki wiedza co to znaczy. kto nie przezyl- nie zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zojak
po 40 jest super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem taka jak one
nie jest regułą kiedy jest super- sa zadowolone i niezadowolone 20, 30 i 40... tak jak i u facetow- nie ma reguł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem taka jak one
ale odbieaglysmy od tematu. poradzcie mi jak wytrzymac i jak to naprawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelly 42
ja sobie wypraszam takich tekstów : mam seks jak mamuśka po 40 tce... ja jestem własnie taką mamuśką po 40-tce i mam super seks :) wszystko zależy od partnera :) musi dbać i myślec nie tylko o sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Ci mogę poradzić jedno... przestań (jeżeli to robisz) okazywać swojemu męzowi, że te jego ochy i achy jakoś na ciebie wpływają.. po prostu olewaj maksymalnie. Można też spróbować przy takim ataku zachwytu tyłkiem lopezki popatrzeć pobłażliwie na niego (bóstwem chyba nie jest...), i stwierdzić z przekąsem, że nie miałby szans.. (ale ostrożnie, bo może się obrazić :) ) Jednak najlepiej działają na mężczyzn kobiety hm.. z pasją. Radosne. Pewne siebie. Przyjrzyj się sobie dokładnie w lustrze. Oceń obiektywnie, co można poprawić, ćwiczeniami, dietą.. co warto wyeksponować - strojem, bielizną.. Wprowadzaj zmiany powoli, np nowa fryzurka, czy kolor, ale nie nachalnie, w stylu "no patrz, przecież zafarbowałam włosy, a Ty nic nie widzisz". on może nawet nie zauważyć co zmieniłaś (mężczyźni ... ) ale stwierdzi, że coś jest inaczej. I uśmiechaj się, a najlepiej znajdź coś, co Cię cieszy - spacery z koleżanką, pogaduchy w babskim gronie, czy choćby wypad do empiku poczytać książkę.. Najlepiej działa zdrowa zazdrość u mężczyzny. Takie akcje też można zaaranżować, np spacer z mężem, a na spacerze podstawiony kolega koleżanki podaje Ci różę, mówiąc że jesteś śliczna, i to dla Ciebie. I nie załamuj się. O wartości kobiety wcale nie decyduje jej poziom atrakcyjności w oczach jakiegoś mężczyzny. Sam fakt, że się tym przejmujesz działa na Twoją korzyść, bo dowodzi, że jesteś wrażliwą i ciepłą osobą. Głowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdfzlkbfxm/;l\d;ldx
Nie chodż przy nim nago, nie zakładaj seksownej bielizny tylko zwykłą bawełnianą potem odwracaj sie na drugi bo i idź spać. Dbaj o siebie ale żadnych seksownych ciuchów ani aluzji. Wiem co mówię, wcale nie należę do piękności ale facet i tak zawsze prosi mnie o seks. Mówię ci -przestań sie starać i wdzięczyć do niego, zajmij sie swoimi zainteresowaniami, nie maluj się dla niego, chyba że wychodzisz gdzieś na miasto to wtedy. chodż sobie w dresie i miej dobry humor a jego olewaj. Jak zobaczysz że patrzy na ciebie to wyjdź z pokoju, niech niech nie myśli że tak od razu zobaczy cię nago. Jak dbasz o siebie to zamykaj się w łazience. I piżama najlepiej gruba z długimi rękawami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ######******** idiotyzm
Cd "madrej" rady wyzej.. Pamietaj zeby dresy byly porozciagane, przestan sie wogole malowac i moze myc, ciuszki tylko brudne z plamami.. co za kretynskie rady. nie prosic sie o sexs to jedno ale zrobic z siebie zaniedbana kobiete to drugie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdfzlkbfxm/;l\d;ldx
Nie ma napisane że ma być zaniedbana. Dbanie o siebie jest ok ale "robienie się" to już co innego. Masz lepszą radę to napisz a jak nie chcesz to nie korzystaj. Akurat może trudno ci w to uwierzyć ale faceci nie lubią mieć wszystkiego podane na tacy. A może lepiej żeby autorka paradowała przed nim nago czekając aż łaskawie sie skusi? Mówie tylko z własnego doświadczenia że wcale nie trzeba się wypinać, malować czy specjalnie ubierać żeby zadowolić faceta. Bo on wyczuwa że chcesz sie mu przypodobać i zabiegasz o jego uwagę. Nie musisz nawet go prosić, skoro twój wygląd prosi za ciebie. Wiem że to co napisałam jest kontrowersyjne więc rób jak sama uważasz. Mi naprawdę to wisi czy posłuchasz mojej rady czy nie. Ale dla mnie jak facet ma cie w w dupie a ty wypinasz się przed nim na szpileczkach i w pełnym maikjażu jest trochę poniżające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z 17.46 ma rację
mnie tez wisi czy mnie posłuchasz autorko:P;) ale facet nie potrzebuje krzyżówki kogoś tam z kimś tam a ciekawej osobowości i miłego ciała w dotyku oczywiście każdy ma osobiste pojęcie estetyki no ale skoro to twój mąż to cię przecież zna radzę poszukać facet na boku a najlepiej kopnij mężusia w zad:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czymi sie wydaje?
autorko tobie nie chodzi o akceptację, tylko o władzę nad swoim mężczyzną! straciłaś ją wraz z przyzwyczajeniem i zaniedbaniem się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z 17.46 ma rację
a już żonka tak z brzuszkiem drugim chodziła i taka rozczochrana i naburmuszona na sofie siedziała to na bank musiałem ją zadupić:P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marjaga
i co teraz robić???????????? Odejść - za bardzo kocham a jako mąż i ojciec jest ok Zostać - zadręczać się tym, pozwolić aby poczucie mojej wartości było równe 0, depresja itd Powiedzcie co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×