Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pechowa Randkowiczka

Mieliście jakieś żenujące/śmieszne wpadki na randkach? Opowiedzcie o tym :)

Polecane posty

Gość Pechowa Randkowiczka

Mi się to niestety przydarzyło... Mega żenująca sytuacja. Od jakiegoś czasu kręciłam ze świetnym facetem. Szarmancki, czuły, romantyczny... Nasze dwie pierwsze randki były cudowne, czułam się wyśmienicie, cała otoczka była wprost jak z filmu... Trzecie spotkanie. Szlag trafił cały romantyzm. Siedzieliśmy w parku na ławce, on był we mnie wpatrzony, uśmiechamy się, trzymamy za ręce... I co? I gówno. I to dosłownie. Ptak nasrał mi na głowę okropnym, rzadkim, białym gównem. Masakra. To mnie tak wybiło z równowagi, że z kobiety z klasą zmieniłam się w jąkającą się i żałosną dziewuchę. On się tylko zaśmiał, ale niesmak pozostał. Mam ochotę schować się w jakiejś dziurze i już stamtąd nie wychodzić. Czy Wam przytrafiło się coś równie żenującego na randce? Opowiedzcie o tym, będzie mi raźniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fyfiyyffll
mi wypadł tampon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka20212223
ja zamiast polnac nasienie klienta to wyplułam, musialam mu oddać kase,ale był wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na samym początku poszłam z chłopakiem do restauracji no i ja mam taki dosyc niefajny sposob jedzenia, bo jem wolno, wpatruje sie w to co jem i mistrzem w poslugiwaniu sie sztuccami tez nie jestem. Potem tak sie zestresowałam, ze nacinęlam na leżacy widelec i wystrzelil pod stół. :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczerniłam sobie nick w razie ewentualnych podszywów. @ wglowiesieniemiesci Jeej... Wyobrażam sobie co musiałaś czuć. Ale czasem fizjologia człowieka jest bezlitosna... :( Właśnie ja też boję się teraz do niego zagadać. Ten mój napisał do mnie na GG, ale jestem tak zażenowana... Rozmowa nam się nie kleiła. No i jakoś kontakt się ochłodził. Przez taką głupotę... Ech... Czekam jeszcze aż skończy mu się sesja, może wtedy jakoś odzyskamy kontakt. Jego brak SMSów tłumaczę właśnie tą jego sesją. Ale ciul wie. Może po prostu nie chce mieć już ze mną do czynienia. Już nie ze względu na to gówno, ale moje późniejsze zachowanie, durnowaty nerwowy chichot, głupie miny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A pamiętam jeszcze jak koleżanka mi opowiadała, że na randkę ubrała super buty na koturnie. Były nowe i kiedy chodziła w nich po domu wydawało jej się, że jest ok. A na spotkaniu z facetem dosłownie spadały jej z nóg, ledwo szła. Gość był zażenowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedys, za malolaty, gdy bylam na wakacjach u rodziny podjechalo do mojej kuzynki kilku kolegow (maluchem). Bylo ciemno i nie widzialam dobrze ich twarzy, ale chwile rozmawialam zwlaszcza z jednym. Gdy wakacje sie skonczyly, dzwoni kuzynka i pyta, czy moze podac moj nr jednemu z tych kolesi bo bardzo chcialby sie ze mna spotkac. Zgodzilam sie, zadzwonil, wprawdzie troche dziwnie sie wyslawial, ale rozmawialismy krotko i umowilismy sie, ze przyjedzie do mojego miasta i pogadamy. Umowionego dnia odstawilam sie jak stroz w boze cialo i czekam na peronie. Wszyscy ludzie juz wysiedli, gdy nagle podchodzi do mnie koles wzrostu moze 160, z kolczykami w uszach, fryz na grzybka - wlosy czarne i.... rude odrosty. Ubrany w spodnie z krokiem w kolanach i kurwa elegancka koszule z poliestru :O A jak zaczal mowic do mnie czysta gwara (juzem myslol, ze sie rozminiemy) to mialam dosc. Boze, powiedzialam, ze boli mnie brzuch i zle sie czuje i musze jechac do domu. Upieral sie, ze mnie odprowadzi, na szczescie wsiadlam w ostatniej chwili do nadjezdzajacego autobusu i tyle mnie widzial. A kuzynke mialam ochote zabic, bo bardzo zachwalala tego chlopaka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja wam opowiem hit
Kiedyś umówiłam sie z facetem ze wsi poznanym przez ogłoszenie w prasie , że przyjedzie do mnie i pójdziemy do jakiejś restauracji. No i o umówionej godzinie dwonek - stoi w drzwiach chłopak nie powiem nawet przystojny tylko niemodnie ubrany, ja jeszcze nie byłam gotowa to mówie, aby wszedł na chwile i zaczekał. On na to "Nie, bo wozem jestem". ja mu na to "Ale tu jest spokojna okolica, nie kradną". A on na to "Tak, ale koń mi się może spłoszyć"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posikam sie
Posikam sie z wozu, i juzem myslol......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosć tego!
hahaha.a ja pewnego dnia umówilam sie z chlopakiem przez neta. jestem dosyc ładna a jak sie wymaluje i odstawie to całkiem jest na czym oko zawiesic:D Przyszedł chłopak-o polowe nizszy odemnie w butach jak by wylazł przed chwila z jakiegos bagna i wypchanym wielkim plecakiem. Zaprosil mnie na kawę-po czym musiałam ją zamowić i zapłacić..hahahaha no ale cóż. Po czym chciałam go spławic więc powiedziałam do niego ,że idę do mc donalda cos zjeść.A on do mnie ,że on nie bo nie jest glodny po czym powiedział. W poniedziałki pracuje do 18 środy i piatki do 17 zadzwoń we wtorek.Prawie jebłam juz tam smiechem!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia naiwna pipa
Eee, ja miałam chyba mało przypałów. Ale pamiętam, jak miałam 17 lat i poszłam na randkę ze starszym facetem i specjalnie się wymalowałam (wcześniej rzadko to robiłam) no i poszliśmy na spacer...padała mżawka ale mi to nie przeszkadzało, byłam taka uszczęśliwiona. Potem poszliśmy do kawiarni... siedzieliśmy tam jakiś czas... przed wyjściem poszłam do wc, patrzę w lusto - A TU CAŁY TUSZ SPŁYNĄŁ MI PO TWARZY... po prostu nigdy nie zapomnę tego uczucia, gdy spojrzałam w lustro... cała gęba umazana na czarno, dosłownie, po prostu wyglądało to dramatycznie na maksa. Popłakałam się :D I ostatnio, ale to nie takie dramatyczne - był upał, cała się kleiłam, zaczęliśmy gadać o pogodzie i ja z tekstem "nienawidzę takiego upału, bo wtedy jestem taka wilgotna" - spojrzenie faceta bezcenne :D I jeszcze inna sytuacja - w sumie nie randka, ale facet mi się podobał, byłam w pubie z koleżanką i on przyszedł do nas - ja już kończyłam piwo, on szedł do baru i pyta mnie: kupić ci piwo? - a ja palnęłam - nie, dzięki, mam kasę sama sobie kupię :D sądząc po jego minie, zabrzmiało to strasznie dziwnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia naiwna pipa
Przypomniały mi się kolejne drobiazgi - facet czeka, idę w jego kierunku, staram się wyglądać powabnie, przy czym nie zauważam dziury w chodniku w której w dodatku jest woda i wpadam w nią z całym impetem, prawie się wywalając, przy okazji wyrwało mi się ciche "o kurwa" :D :p no a but do końca randki był mokry :p I jeszcze jedno, randka rowerowa, czekam na niego z promiennym uśmiechem stojąc z rowerem między nogami - i uwaga uwaga - jakimś cudem kierownica się przekręca, razem z kołem, rama uderza mnie w nogi i wywalam się razem z całym rowerem :D czaicie to? Przewrócić się stojąc z rowerem? :D :D Facet oczywiście wszystko widział i był w ciężkim szoku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okurwaaa
o kur*a ;D ale sie dziewczyno wjebalas... ja bym sie juz nie umawiala z nim na twoim miejscu. siara w chuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freyanorth
też miałam przygodę :D zaprosiłam do siebie kolegę, którego poznałam przez internet, wcześniej w ogóle się nie widzieliśmy, więc nie wiedziałam jak wygląda... on mówi mi, że przyjedzie autobusem, (działo się to w Poznaniu, jak ktoś mieszka to skojarzy) no to ja drałuje na ten PKS i czekam, on dzwoni i mówi, że już jest, ja mówię, że ja też i pytam gdzie mniej-więcej stoi, no a on na to, że koło autobusów, rozglądam się i nikogo nie widzę, przynajmniej żadnego faceta gadającego przez telefon, on mówi mi, że przysięga, że stoi na stacji PKS, no to ja przeszłam całą stację wzdłuż i wszerz, a jego jak nie ma tak nie ma, i nie znalazłam go... później się okazało, że facet pomylił stację, i tak naprawdę była na PKP, zaraz na początku, w miejscu gdzie czasami podjeżdżają autobusy, teraz jest tam chyba odbudowany "peron letni" i myślał, że to poznański PKS matko się uśmiałam :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cechy.starego.kawalera
mi po pol godzinie dziewczyna rozpiela pasek, a wczesniej bylo naprawde fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cooookes
zachowałam się jak idiotka, sama nie wiem czemu. Umówiłam się z facetem, poszliśmy na piwo na starówkę, potem do klubu w którym się wcześniej poznaliśmy, tam spotkał swoich kolegów do których się dosiedliśmy, okazało się, że więcej tematów do rozmowy mam z nimi niż z facetem z którym tam poszłam. Przegadałam z nimi pół nocy, potem wyszłam z tym facetem z którym się umówiłam, miał mnie odprowadzić, stwierdził, że jedziemy taksą, gdy taksiarz podjechał pod mój dom, zapłaciłam za taksówkę i szybko wyleciałam, zostawiając go w środku bez żadnego cześć, a zbierał się żeby wysiąść ze mną. Śmieszne to nie jest, ale żenujące, jak mogłam się tak zachować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz poszłam z chłopakiem poznanym w necie. Zdjęcia ładne to i tamto a jak się spotkaliśmy to brzydki w uj, spodnie do kroku, bluzka jakaś wymięta a buty miał szmaciane i widać, że zadbane nie były. No i nwm co jadł przed pocałunkiem. Pocałował mnie w usta tak niespodziewanie i myślałam, że zwróce wszystko co jadłam. Ale powiedziałam, że musze wracać siostry pilnować i już mnie nie spotkał. Drugi raz byłam z partnerem obecnym i do koleżanki przyczepił się facet przez neta ale nie wiedział jak wygląda. Że przyjaciółka nieśmiała i nie chciała to poprosiła mnie o to abym poszła. I poszłam miałam 2h czasu przed spotkaniem mojego chłopaka. I wgl tamten taki śmieszny i wgl na dresa i udawałam obojętność i wgl byłam chamska ale to były najdłuzsze 2h mojego zycia. Probowal sie do mnie dobierac ale kazalam trzymac lapy przy sobie- namolny facet. Potem poszlam na spotkanie z moim a sasiadka (stary monitoring) widzi mnie z moim. Leci do mnie przez ulice i sie pyta gdzie tamten kawaler. Myślałam że chłopak mnie zabije xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytaty z Pechowej
"I co? I g****o. I to dosłownie. Ptak nasrał mi na głowę okropnym, rzadkim, białym gównem." "To mnie tak wybiło z równowagi, że z kobiety z klasą zmieniłam się w jąkającą się i żałosną dziewuchę." "Jego brak SMSów tłumaczę właśnie tą jego sesją. Ale ciul wie. " xxx Taa, kwintesencja klasy... Ciekawe, czy nadal tak sobie pochlebia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brunetos244
Było tego troche ale opisze doświadczenia moich byłych z tego co mi opowiadały. Jednego razu D. i jej koleżanka w czasach szkolnych umuwiły się z chłopakami u niej w domu na małą popijawe niby randkę. Przyszło dwoje takich cwaniaczków typowo wiejskich obrzynów z prostymi winami. Ponoć tak im grzało ze skarpet że dziewczynom aż nos wykręcało :D Cały klimat trafił szlag już na starcie bo laski przez całe spotkanie myślały tylko jak sie ich pozbyć. Chłopaczki z kolei niechcieli szybko wychodzić i jak by nigdy nic probowali je jeszcze podrywać różnymi tekstami :D Po całej sytuacji miały z nich konkretny polew, za każdym razem jak to opowiadały ze szczegółami to prawie sikały ze śmiechu a za kilka miesiecy ta sama kolezanka mojej byłej spikeła sie z jakimś podobnym brudasem i dałem mu ksywke paprykarz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha dzis mi sie przypomniało musze to napisać :D Wyszedłem raz z dziewczyną na poranny spacer po parku. Idziemy a ona nagle mówi że musi piernąć, myślałem że żartuje, znalismy sie niespełna tydzień, ja sie patrze a ona wypieła tyłek i wali głośnego bąka.. poczym idziemy w ciszy dalej. Zatkało mnie, nie wiedziałem co powiedzieć :) Szybko z nią skonczylem bo była troche zabiedbana i były inne czynniki ktore mi niepasowały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś na spacerze z kolegą który do mnie startował, pisałam sms do koleżanki- że koleś jest beznadziejny, brzydki, głupi itd. po czym zamiast do koleżanki wysłałam go do niego :/ niczego nieświadoma szłam z nim dalej po czym on się pyta ej, co to jest i pokazuje mi tą wiadomość. Zrobiło się niezręcznie i rozeszliśmy się w swoje strony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spotkałam sie na seks z chłopakiem z internetu. Siedzimy w aucie i pytam czy jego dwaj bracia są tak przystojni jak on,swoją drogą chłop pierwsza klasa. A on odpowiada „jeden ma 5 lat,a drugi jest gejem” :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Usiadłam za kolesiem w rozkroku,tak,by opłacać bo nogami będąc za jego placami. Zdjęłam mu koszulkę ,a tam terminator do mnie strzela z działa. Tatuaż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×