Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszła mama 272727.

Czy są tu kobiety,których partnerzy nie chcięli się kochać w zaawansowanej ciąży

Polecane posty

ja mojego zabralam nawet do mojej pani ginekolog zeby mu wytlumaczyla ze nie ma opcji dokniecia dziecka ale to tez nie wiele zmienilo i tak sie bal i nie chcial a po porodzie nawet okresu pologu nie moglismy wytrzymac :) takze nie martw sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama 272727.
misia - hehehe dzięki:p a co do tej Pani co twierdzi, że nie warto wychodzić za mąż dla seksu raz w tyg, to fajne masz myślenie:p wyobraź sobie, że ślub bierze się z miłości,chęci posiadania rodziny,dzieci, a nie tylko, żeby się grzmocić na okrągło:p z resztą nie wszyscy mają jednakowe temperamenty, tak samo jak i osobowości,charaktery - świat byłby nudny jakby każdy myślał i był taki sam jak Ty, nieprawdaż?:) :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do kaatioszkaa.zmieniajac temat ile trwa ten okre po ciaży kiedy nie mozna wspóżyc bo czytałam różne opinie na ten temat i tak naprawde to pogubiłam sie??:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama 272727.
misia...ja czytałam/słyszałam, że niby 6tyg, ale są kobiety, które już współżyją po 3-4tyg jak są zagojone i nic im nie cieknie, a są też takie, u których po 6tyg nie było jeszcze mowy o seksie, bo miały jakiś dyskomfort,kłucie w miejscach po szwach itd...także to indywidualna sprawa, ale książkowo 6tyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 tygodni, pozniej idziesz na kontrol do swojego gina i pozwala wspolzyc :) ja nie wytrzylam :P 4 tygodnie i poszlo... :) teraz jestem w drugiej ciazy 20 tydzien.. z sexu niestety trzeba bylo raczej zrezygnowac bo meza mam za granica ale jak przyjezdza to juz nawet nie zwraca uwagi czy tam macha do niego rekami nawet hehe tak mu sie chce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyszła mama zgadzam sie z Tobą w 1000% my z mężem tez zbyt wielkiego temperamentu nie mamy bo kochamy sie mniej wiecej 4razy w tyg.Czest tliwość sexu zalezy od wielu czynnikow wiec nie ma co wrzucać wszystkich do jednego worka bo te które twierdza ze np 3-4 razy w tyg to mało,to jestem ciekawa ile godz dziennie ich maz pracuje.Mój maż jest chorobliwie ambitny i chce jak najszybciej wyobudować dom i pracuje nawet po 17h na dobe i poprostu w świecie nie ma juz siły czasami na sex.I dobrze ze ja tez duzo nie potrzebuje wiec sie dogadujemy.Nie kazdy ma potrzebe kochania sie 15razy na dobe:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do malinygrzyb
ale z ciebie burak i chamidło...męża trzymasz pod pantoflem i każesz mu się na siłę zaspokajać, w dodatku chłopina musi udawać, że mu się podoba bzykanko z orką z wielkich bebechem...sama napisałam, że nie mogłabyś się bzykać z kobitą w ciąży, a męża zmuszasz do takich przeżyć, współczuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha ha ha ha ha ja normalnie az kolki dostałam ze śmiechu "macha do niego rekami" jestescie niesamowite dziewczyny!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwaksjxda
mój mąż na początku strasznie się bał, ale porozmawiałam z nim, pokazałam mu kilka artykułów i przestał widzieć problem. Dziś rozpoczął mi się 40 t.c. - ostatnio kochaliśmy się dwa dni temu, choć mąż się śmieje, że chyba ostatni raz bo mu mnie szkoda jak widzi jak się męczę :) myślę, że Twój mąż mówi prawdę, a Twoja w tym rola, żeby mu udowodnić, że się myli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do malinygrzyb- jak nie masz nic ciekawego do powiedzenia to lepiej nie mow nic bo tylko kretyna/kę z siebie robisz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do malinygrzyb
misia - zrób mi lache :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama 272727.
iwaksjxda - teraz to już za późno kochana na udowadnianie swojej racji:), bo w sobotę wchodzę też w ost.tydzień ciąży, więc "po ptokach" ...zaraz zacznie się połóg, a po nim się okaże czy rzeczywiście wszystko wróci do normy i nic się między nami nie zmieniło, chyba, że na lepsze:p postanawiam trochę faceta zaskoczyć i kupić jakąś nową sexybieliznę,strój,gadżety, żeby trochę urozmaicić nasze pożycie, odnowić wszystko i dodać pikanterii...a co do udowadniania, że się myli, to nie raz mu mówiłam, pokazywałam, że jego obawy są niesłusznie, ale i tak to go nie przekonało...widocznie kobieta z dużym brzuchem uprawiająca z nim seks to jego fobia:D cóż...ja wytrzymam, ale bałam się (dopóki nie wiedziałam o co chodzi), że on coś kombinuje lub zaspokaja/zaspokoi się kiedyś w końcu w inny sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prostak.......!Twoje wypowiedzi mówią same za siebie:-). he he he he he w sumie nic więcej. he he he he he w sumie nic więcej!!!:-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej magamaga
a ty co tak 'up-kujesz'? jak nie masz nic do powiedzenia to rwij chwasty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bo ten magamaga
to tez jest "do malinygrzyb" i podnosi temat, zeby inni czytali jego prostackie wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 308
a ja nie tknąłbym kijem takiej ciężarnej, bo też bym myślał, że bzykam własne dziecko w głowę...masakra....można sobie odpuścić te kilka tygodni, duży brzuch przeszkadza,jest krępujący,wprawia w zakłopotanie faceta, zrozumcie to baby! moja partnerka jest bardzo seksowną kobietą,zawsze się nią bardzo jarałem, ale teraz nie mogę, no nie mogę się zmusić, dziecko wyjdzie,ona się zagoi i wrócimy do bara bara...a ty autorko nie atakuj męża, że cię niby zdradza czy się ciebie brzydzi tylko zrozum chłopa i daj mu spokój, niedlugo znów będziecie sie na dymanko umawiac. pozdrawiam piotrek 308

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupuppupupuppupu
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chdhhd
A my kochaliśmy się przez całą ciążę i nie było problemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinagrzyb
no jak ktoś ma taki temperament, że wystarczy seks raz w tygodniu, to faktycznie można całą ciążę bez seksu wytrzymać. ja mam inne potrzeby, a w ciąży miałam taką ochotę, że bym łaziła po ścianach, gdyby mój mąż też był taką mimozą i nie mógł się zdobyć na wykonywanie swoich "obowiązków". i doprawdy nie wiem po co sie nad bidulkiem tak litujecie- jak on był chory- a nie był wtedy atrakcyjny, a jego choroba mnie mierziła- to i tak uprawiałam z nim seks i wmawiałam mu, że i tak mi sie podoba i jest nadal pociągający, bo uważam, że to psi obowiązek wspierać partnera i utrzymywać go w przekonaniu, że jest atrakcyjny. jak uwazacie, że to takie straszne, że ktoś uprawia seks z żoną, mimo że jej stan go nie zachwyca, to współczuję i módlcie się żeby po tej ciąży wam hemoroidy z tyłka nie powyskakiwały i skóra na brzuchu sie nie wyciągnęła do kolan, bo wtedy, to juz na bank koniec i esteta będzie musiał szukać wrażeń gdzie indziej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esteta czy nie esteta
malina, jesteś strasznie płytką hipokrytką....ja tam wolę wiedzieć prawdę, niż, żeby mąż kochał się ze mną na odczepnego, to się da wyczuć...nie ma to jak zakłamanie w związku i udawanie...poza tym hemoroidy się leczy i nie zostają na zawsze, a ze skórą powyciąganą też można coś zrobić i nie pieprz, że się zaraz do kolan wyciągnie, bo nikt nie tyje w ciąży 100kg, a potem to zrzuca, żeby takie rzeczy miały się dziać...poza tym mąż autorki jak i innych tutaj kobiet nie brzydzi się jej wyglądu i zmian powstałych w wyniku ciąży, tylko boi się, że zaszkodzi dziecku i świadomość, że puka mamuśkę, kiedy dziecko się w brzuchu porusza go odpycha i ja, jako kobieta nawet to rozumiem...ot, cała tajemnica, a ty tkwij w tym swoim pełnym seksu z przymusu związku, to jest dopiero odrażające

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w pierwszej ciąży też kochałam się wręcz do dnia porodu, nie tylko ze swojej inicjatywy. Jakoś żadne z nas nie miało obaw co do tego, że dziecko skrzywdzi czy coś w tym stylu, nie było niczego odpychajacego w tym, że mój brzuch rósł. Myślę, ze to bardzo zależy od dojrzałości partnera i jego przygotowania do roli taty. Teraz będę mamą po raz drugi i wiem, ze z seksu nie zrezygnujemy, chyba, ze będą przeciwskazania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.z.iunia
Ja jestem w 7. miesiącu i na razie mąż ma ochotę jak przed ciążą. To raczej mnie się stopniowo odechciewa, bo brzuch trichę mi przeszkadza i mam wrażenie, że przygnieciemy dziecko. Pewnie w ostatnim miesiącu zrezygunję całkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama 272727.
księżniczko, ale mój mąż również jest dojrzały, dorósł do roli ojca, jest odpowiedzialny, troskliwy, ma łeb na karku, wiele razem przeszliśmy i jest dla mnie podporą, będzie również ze mną rodził, ale ma jakąś blokadę i już, cóż na to poradzić? boi się i krępuje ciążowego brzucha, z tego co widać wielu mężczyzn to odrzuca, a potem wszystko wraca do normy, nic na siłę, nie chcę by się zraził...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupuppupupup
ciekawy temat, mam podobny problem, poczytałabym więcej wypowiedzi...piszcie przyszłe i obecne mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×