30-latek jest już zajęty zazwyczaj, jeśli nie to coś z nim nie tak...

"Jest coraz więcej kobiet, które wiązą się z młodszym. Dlatego, ze same, zdbane, ustawione finansowo, atrakcyjne wolą normalnego, 20stoparoletniego faceta, który cieszy się życiem od 30stoparoletniego zgorzkniałego popaprańca emocjonalnego. " Racja

to jest broń kobieca ale nie ma nic wspólnego z dobrym związkiem. Kiedys to byla bron kobieca, dzis jest czasem tez i mezczyzn, wszystko dzieki feministkom Faceci nawet nie muszą się starać. Co czwarta kobieta idzie do łóżka z facetem już w pierwszym tygodniu znajomości - wynika z najnowszych badań. To wywiera presję na pozostałe 75 proc. kobiet i zmienia randkowe oczekiwania mężczyzn - przekonuje "The Times of India". Kobiety coraz częściej decydują się na seks, nie oczekując długotrwałego związku i emocjonalnej więzi. To sprawia, że w "seksualnej ekonomii" cena seksu jest coraz niższa. Mężczyzna nie musi dużo inwestować, żeby kobieta wskoczyła mu do łóżka. Zamiast zaręczynowego pierścionka wystarczy drink w barze. Zgodnie z aktualnymi badaniami, życie seksualne 30 proc. mężczyzn sprowadza się wyłącznie do fizycznego aktu bez uczucia - zauważa gazeta. Mark Regnerus, socjolog zajmujący się "seksualną ekonomią" na University of Texas twierdzi, że balans przywróciłoby tylko "zasznurowanie sobie ud" przez kobiety. Cena seksu znów byłaby wysoka, a kobiety odzyskałyby kontrolę. Strategie kobiet, chcących rozkochać w sobie mężczyznę, są dziś bardzo często skazane na niepowodzenie. Kosztują za dużo i trwają za długo - twierdzi "The Times of India".

koralowa jesli kobieta w wieku 30-35 lat jest zadbana i tak dalej, to zaden problem zeby znalazla sobie kogos w okolicach 26-29

Stokrotula "teraz faceci właśńie patrzą na status kobiet, i na kase przede wszystkim! Chca miec wygode! Nie jest tak że poczuwają się do zapewnienia tam czegoś kobiecie, wręcz się odwracają od tych stereotypów i sami wymagają aby kobieta odnosiła same sukcesy zawodowe, miała kupe kasy" hahahaa dobry zarcik Dla facetow znacznie wazniejsza jest uroda kobiety niz jej kasa poza tym mamy rownouprawnienie, jak kuba Bogu tak Bog kubie jestes typowa kobieca hipokrytka, kali ukrasc to dobrze, ale kalemu ukrasc to zle

iety także mają młodych. Polaczkowo jak zawsze za murzynami.^^

najmadrzejszy na swiecie o kobietach 30sktach mowi sie ze to sa boginie seksu nie tylko z powodu umiejetnosci, ale takze libido w tym wieku

Nikt nie zabrania kobietom miec mlodszych facetow. Prosze bardzo, tylko tyle ze to jest czesto strzal w wlasna stope. Zwiazki gdzie kobieta jest starsza maja bardzo wysoka rozpadalnosc ze sie tak wyraze

pytajacy Mentalnie nie mamy rownouprawnienia i to sie raczej nigdy nie stanie. Mamy rownouprawnienie, jakby to powiedziec, formalno-instytucjonalno-prawne

Ta rozpadalnosc jest zreszta normalna, logiczna, bo z wiekiem kboiety tracja swoj najwiekszy atut- urode i po pewnym czasie facet zaczyna sie rozgladac za mlodszym mode;lem, a o ten jest szczegolnie latwo, jesli sam jest atrakcyjny

Mentalnie nie mamy rownouprawnienia i to sie raczej nigdy nie stanie. Mamy rownouprawnienie, jakby to powiedziec, formalno-instytucjonalno-prawne Oczywiscie ze masz racje, tylko ze to tylko ozznacza, ze nie nalezy siedziec z zalozonymi rekoma tylko to zmieniac Z tym prawnym to bym polemizowal, w sadach rodzinnych rownouprawnienie, rownosc obu stron to tylko mit

Bo męski gatunek po prostu zszedł na psy. NIe maja nic już w sobie z męskości, mamuski wychowuja do późnej 30ki, a oni późńiej szukają sobie żony - sponsorki - mamuśki..... Od tysiecy lat tak robia kobiety, jak niektorzy mezczyzni tak zaczeli robic od paru lat to od razu wielkie larum

Ale pelne rownouprawnienie jest nierealne po prostu. Zwlaszcza mentalne. Tym bardziej, ze spora czesc kobiet wcale tego nie chce. Co do sadow rodzinnych to temat na zupelnie inna dyskusje.

"Jest coraz więcej kobiet, które wiązą się z młodszym. Dlatego, ze same, zdbane, ustawione finansowo, atrakcyjne wolą normalnego, 20stoparoletniego faceta, który cieszy się życiem od 30stoparoletniego zgorzkniałego popaprańca emocjonalnego. " Racja Popieram, jak rowniez dwie Twoje wypowiedzi z pierwszej strony - trafione w 11:)!

Ale pelne rownouprawnienie jest nierealne po prostu. Zwlaszcza mentalne. Tym bardziej, ze spora czesc kobiet wcale tego nie chce Pelne nie, z wiadomych przyczyn, tak samo jak nie jest mozliwe pelne wyeliminowane przestepczosci, co nie oznbacza ze nie trzeba z nia walczyc, zwalczac itd Oczywiscie ze wiele kobiet tego nie chce, bo im tak wygodnie.

prawda koralowa Jak sie nie ma co sie lubi, to sie lubi co sie ma

Niby czego nie mam:D? Mam wszystko czego chce i zawsze dostaje to co chce;)

prawda koralowa Odnioslem sie do twojego ostatniego postu, w ktorym poparlas pewna wypowiedz

20:20 [zgłoś do usunięcia] najmadrzejszy na swiecie Ale pelne rownouprawnienie jest nierealne po prostu. Zwlaszcza mentalne. Tym bardziej, ze spora czesc kobiet wcale tego nie chce. Nie do konca jest tak jak piszesz. Wszystkie kobiety pragna przywilejow plynacych z rozwnouprawnienia. natomiast nie kazda chce jednoczesnie zaakceptowac zwiazane z nim unieodgodnienia.

Poparlam wypowiedz, natomiast nie wiem do ktorego elementu mojej wypowiedzi nawiazales:)? W pelni zgadzam sie z wypowiedziami 'koralowej' w temacie dyskusji:)

Rownouprawnienie przynioslo kobietom weicej zlego niz dobrego. Szkoda tylko, ze tak malo kobiet to widzi

prawda koralowa Te "wyksztalcone" 30stki wiaza ze z mlodszymi "fajnymi" facetami, bo nie moga sobie pozwolic na takowych fajnych facetow starszych od siebie, wiec sobie wmawiaja ze tych drugich w ogole nie ma.

"Nie do konca jest tak jak piszesz. Wszystkie kobiety pragna przywilejow plynacych z rozwnouprawnienia. natomiast nie kazda chce jednoczesnie zaakceptowac zwiazane z nim unieodgodnienia. " O tym pisalem;) Dokonujac wykladni nie bierz wszystkiego literalnie, ale czasami tez to, co autor mial naprawde na mysli;)

Rownouprawnienie w zalozeniu, w swej istocie jest ok. Wszyscy powinnismy byc rowno traktowani w sytuacjach w ktorych ta rownosc jest faktycznie. Obie plcie powinny miec np. prawo do glosowania (brak roznic intelektualnych), natomiast inne sa np. wskazniki BHP odnosnie noszenia ciezarow (roznice fizyczne sa niezaprzeczalne)

najmądrzejszy...i takie układy są o dziwo udane. Znam takie pary i jak na razie rozpadalnosć równa się zero. A w między czasie para rówieśników się rozpadła na ten przykład. Pytający znów siegnął po dane z kosmosu :D Kobietki

koralowa Mam kolezanke, ktora ma 31 lat i ma ktoregos partnera z kolei (wszystkich sama zmieniala bo jej z roznych powodow nie pasowali) i kazdy z nich byl 2-4 lata mlodszy od niej. Inna sprawa, ze jest atrakcyjna i ma dobra pozycje zawodowa, wiec moze sobie na to pozwolic.

Rownouprawnienie w zalozeniu, w swej istocie jest ok. Wszyscy powinnismy byc rowno traktowani w sytuacjach w ktorych ta rownosc jest faktycznie. Obie plcie powinny miec np. prawo do glosowania (brak roznic intelektualnyc Sa roznice intelektualne, Radze troche zglebic temat Jakie badania z kosmosu?

Jest zupelnie na odwrot, wolni 30-latkowie to zwykle poprancy, kto by ich chcial??? Moze naiwne 20-latki, ktore poleca na 'starszego' (przynajmniej krotkoterminowo). Wolne, inteligentne, ladne 30-latki wybieraja mlodszych, poniewaz wsrod nich mozna znalezc naprawde super mezczyzn niedorownujacym w zadnym aspekcie wolnym 30-latkow:)

Mam kolezanke, ktora ma 31 lat i ma ktoregos partnera z kolei (wszystkich sama zmieniala bo jej z roznych powodow nie pasowali) i kazdy z nich byl 2-4 lata mlodszy od niej. Inna sprawa, ze jest atrakcyjna i ma dobra pozycje zawodowa, wiec moze sobie na to pozwolic Zastanow sie dlaczego wszyscy, ale to wszyscy byli mlodsi? Bynajmniej nie dlatego ze ona jest taka zajeb....

madrala - a ja chrzanie co kto mial na mysli. Ja telepatii nie trenuje. Pamietam jak jeszcze w szkole bez przerwy walkowalo sie Co chcial powiedziec autor piszac te slowa2 Nigdy nie bylo " co powiedzial" Zawsze "co chcial powiedziec" A ja sie kiedys wpienilam i powiedzialm , ze autor nic nie mial na mysli i nic nie chcial powiedziec tylko mu tak do rymu pasowalo.

Ja właśnie jestem 30-to latkiem, tylko że ja nie nadaję się do związku. Dlaczego, lista jest bardzo długa ale nie chce mi się pisać wszystkiego. Napiszę w skrócie: nie mam mieszkania ani domu, bo wciąż mieszkam z rodzicami. Jestem wiecznym studentem, pracę piszę już 2 lata i nie mogę się zebrać. Jest kiepskiej postury, bo jest chudy, a dodatkowo mam krzywą gębę. Nigdy nie byłem w związku, nie miałem dziewczyny, nie był em na randce, nigdy nie całowałem się. Więc nie trudno się domyślić, że jestem prawiczkiem. Jeśli chodzi o osobowość to jestem introwertykiem, który jest bardzo zamknięty w sobie. W dodatku jestem chorobliwie nieśmiały, mam fobię społeczną o raz nerwicę lękową. Nigdzie nigdy nie wychodziłem jeśli nie była o konieczność i w zasadzie moje życie towarzyskie nie istnieje, nigdy go nie było. Mam 30 lat i jestem nolifem. Nie mam rozwiniętych interakcji społecznych tak jak normalni ludzie. Powiem krótko, jestem niedorozwinięty. Na szczęście nie przekażę swoich genów dalej, a sobie daję jeszcze jakieś 10 lat życia. Nie winię za to nikogo, bo sam jestem sobie winien i to na własne życzenie