30-latek jest już zajęty zazwyczaj, jeśli nie to coś z nim nie tak...

Ja mam 31 i od sierpnia jestem wolny. Czy coś ze mną nie tak? Nie znam nikogo o kim mógłbym powiedzieć że z nim wszystko ok. Jak każdy mam wady i chciałbym być mieć kobietę ale jakoś nie wychodzi. Może kiedyś i do mnie uśmiechnie się szczęście.

Eh, wybacz nie chce mis ie komentować.. wejdź na stopkę i dobrej nocy ;)

eh, jak zwykle dżem i jego wszechmądre wywody... przemilczę :) co do tematu to nie znam żadnego 30-latka, który nie byłby w poważnym związku i byłby normalny. wszyscy są tacy jak tu opisałyście dziewczyny - maminsynek, dziwak, wymagania z kosmosu a zero od siebie, pracy brak lub bylejaka, nieciekawy człowiek ogólnie. Co innego gdy facet np był w długoletnim związku i koło 30stki się rozstał i teraz jest sam - nie ma co porównywać, bo w życiu i związkach różnie się układa i w każdym wieku ludzie się rozstają, choć to prawda, że takim ludziom ciężej się odnaleźć w nowym związku. Człowiek w tym wieku ma już swoje przyzwyczajenia, nie jest tak elastyczny i gorzej mu się "dotrzeć" z drugą osobą, niestety.

pytajacy dzentelmen oboje sie starzejemy, nikt nie jest w stanie zatrzymac czasu:D nie mam obaw:p nie narzekam na swoj wyglad;)

to nie prawda :) musisz mieszkac w malej spolecznosci, gdzie kazdy sie toba interesuje. facet wlasnie dopiero po 3 powinien szukac partnerki zyciowej.

ja mieszkam w wielkim miescie;) jak pewnie wiekszosc wpisujacych sie tu osob:D

po 30-stce sa w 99% odrzutki i piortusie pany oraz inni skrzywieni psychicznie

podobnie jak kobiety po 30 ameryki nikt tu nie odkryl

hehe, z jakich wiosek wy piszecie? samotna 30 to piotrus pan? W wiekszych miastach to jest/bedzie norma. Ja jestem po paroletnim zwiazku z dziewczyna i teraz na prawde mi sie nie spieszy do nastepnego a mam 23 lata... Lubie kobiety- ale nie na tyle aby miec jedna na glowie do smierci. Wole byc sam- mam spokoj psychiczny, umawaiam sie z kim i kiedy chce, nikt mnie nie kontrolouje i nie strzela fochow. Po co komus dzis zwiazki?

nie mowiac juz o tym ze 30 facet jak popracuje nad soba to moze cos z niego byc a kobieta po 30 to juz stara baba z nieodwracalnymi brakami w urodzie

30-letni samotny facet ma niedowracalne zmiany fizyczne i mentalne, do zwiazku nadaje sie jedynie z desperatkami (pomijam skrajne wyj.)

ooo temat o mnie a mówiłem mamusi, ze kiedyś będę sławny

to bedzie norma drogie panie. Wystarczy obejrzec sie na te wszystkie szczesliwe malzenstwa w okolo. Kochajcych mezow, cnotliwe mezatki... Niestety prawda jest taka ze kobiety dzis nie nadaja sie do zwiazkow za bardzo.

mentalne,nigdy nie byłem w związku,nie zastanawiałem się nigdy nad tym,że się jakoś zmieniłem przez to

mentalnie to mozna poudawac a jak ktos jest stara baba to juz gorzej a statystyczna kobieta po 30 do zaniedbana matka polka w spranym dresie

żyję sobie,lepiej być takim odrzutem i chodzić na dziwki,fajnie się bawić,niż być w jakichś dziwnych relacjach,z osobą,która nie jest delikatnie mówiąc dla ciebie stworzona,chociaż jak się taka znajdzie to jest ogromne szczęście

facet po 30stce co to nigdy nie był w związku jest w pewnym sensie "opóźniony" w takich kwestiach... Wszystko jest dla niego nowe i nie będzie postępował w związku w takim samym tempie jak ktoś z jakimkolwiek doświadczeniem. No chyba, że zwiąże się z kobietą z takim samym doświadczeniem (czyli zerowym) to wtedy co innego. Ja sobie nie wyobrażam w tym wieku wiązać się np z 30-letnim prawiczkiem, który nigdy nie był w związku i mieszka z mamusią...

naprawdę tak bardzo potrzebujecie do szczęścia kogoś,z kim dzieli was przepaść,która wyjdzie prędzej czy pozniej

a to się nie wiąż,czy ktoś przymusza,co mnie obchodzą twoje wynurzenia,to jest twoje postrzeganie świata,nic mi do tego,każdy niech robi co chce i ponosi tego konsekwencje

a jakie mam zmiany fizyczne nie bulwersuj się tak, przecież się nie wiążę :P po to jest temat żeby wyrazić w nim swoje zdanie, prawda?

też mam swoje opinie o wielu sprawach i nie odczuwam potrzeb ich ujawniania,albo się znajdzie osobę,z którą naprawdę będzie to,albo są burdele,inne relacje są bez jakiegolwiek sensu.

to jak nie masz potrzeby "ich ujawniania" to ich nie ujawniaj, przecież nikt Ci nie każe.

ale wy piszecie o 30 ktory nigdy nie byl w zwiazu czy o 30 ktory jest akurat sam bo sie gubie troche

nie bulwersuje się,ale widać,że jesteś,nie chcę powiedzieć,bardzo durnym babsztylem ( chociaż mam taką opinię)ja też sobie wiele rzeczy wyobrażam i nie wyobrażam,żeby aż taką czuć potrzebę o tym mówić

k

juras ogoras ale wy piszecie o 30 ktory nigdy nie byl w zwiazu czy o 30 ktory jest akurat sam bo sie gubie troche ja bym się nie odnosiła do takiego, który akurat teraz jest sam, bo to bez sensu - zawsze może zdarzyć się, ze jakiś związek się kończy, ale trochę co innego jak ktoś nigdy w żadnym związku nie był, bo to sygnał, ze jednak coś może być z nim nie tak społecznie... a jakie mam zmany fizyczne i widzę, że ani kulturą ani inteligencją nie grzeszysz - po co wchodzisz na forum skoro nie obchodzą Cię opinie innych i swoich też nie zamierzasz wyrażać - po to jest forum aby dyskutować i wyrażać swoje opinie, a jak tego nie potrafisz i nie akceptujesz to nie wiem czego tu szukasz ;)

no ale jesli ktos ma 30 a byl w zwiazkach a ktos kto ma 30 i nigdy nie byl w zadnym zwiazku to jest roznica

ja bym się nie odnosiła do takiego, który akurat teraz jest sam, bo to bez sensu - zawsze może zdarzyć się, ze jakiś związek się kończy, ale trochę co innego jak ktoś nigdy w żadnym związku nie był, bo to sygnał, ze jednak coś może być z nim nie tak społecznie... no wiec dlatego zapytalem wiec zgadzam sie w zupelnosci z toba co do tego drugiego typu ktos kto nigdy nie byl w zadnym zwiazku majac 30 lat ma delikatnie mowiac srednie szanse na zwiazek

juras ogoras no ale jesli ktos ma 30 a byl w zwiazkach a ktos kto ma 30 i nigdy nie byl w zadnym zwiazku to jest roznica też tak sądzę, znam facetów, którzy dopiero po 30 znaleźli odpowiednią osobę, ale wcześniej tez byli w związkach i to fajni, normalni kolesie, a niestety nie mogę tego samego powiedzieć o tych, których znam i którzy nigdy w związkach nie byli...

też tak sądzę, znam facetów, którzy dopiero po 30 znaleźli odpowiednią osobę, ale wcześniej tez byli w związkach i to fajni, normalni kolesie, a niestety nie mogę tego samego powiedzieć o tych, których znam i którzy nigdy w związkach nie byli... bycie samemu w wieku 30 moze miec wiele przyczyn rozpad dluzszego zwiazku skupieniu sie na sytuacji zawodowej i preferowaniu w tym czasie luzynych zwiazkow itp a takze zwykle nieudacznictwo rozumiem ze piszemy o tym ostatnim dlatego poprsilem o skonkretyzowanie