Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdechne zarazzz

Policzek zagryziony ósemkami - pomocy! :(

Polecane posty

Gość zdechne zarazzz

Ósemek nie chcę wyrywać, bo to bolesny i drogi zabieg (w życiu nie pójdę do publicznego lekarza bo tym, co tam mi zrobili parę razy) a nie odkłada mi się tam próchnica wiec nie widzę sensu... Ale jedząc paluszki zrobiłam sobie rankę na poilczku i nieco mi spuchło, co oczywiste. No i już 4 dzień zagryzam sobie boleśnie tę rankę, boli jak cholera, jedyne co mogę zrobić to jak "zamknę" szczękę to patyczkiem do uszu sobie "wyjmuję" skórę spomiędzy zębów... ale wystarczy że otworzę ją aby nie wiem, zwilżyć usta i znowu boleśnie zagryzam już mam dość :( jest jakiś lekarz, który mógłby mi zwyczajnie wyciąć nieco skory stamtąd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maru
Najwyrażniej trzeba usunąć tego zęba bo się nie mieści....Usuń ze znieczuleniem u dobrego dentysty na NFZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-e-e
Ja miałam usuwane chirurgicznie dwie ósemki, ze względu na problemy ortodontyczne. Na ubezpieczenie zdrowotne, za darmo - żyję, sam zabieg nie bolał, później - owszem, bolało jak cholera, ale, jak wspominałam, u mnie to wymagało interwencji chirurga, a po "operacji" chyba musi boleć... Nie myśl, że gdyby Ci ktoś "wyciął trochę skóry", to byłoby bezbolesne ;) A jak się zatniesz w palec w kuchni, to nie boli? Boli, jak każde naruszenie ciągłości tkanek. Spróbuj pójść do ortodonty, może te ósemki są krzywe i dlatego bez przerwy przygryzasz policzek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdechne zarazzz
Ósemki mam proste i co więcej - w pełni "wyszły" z dziąsła jak miałam koło 16 lat (teraz mam 27), rosną do góry a nie jak normalnie od boku ściskając resztę zębów. Przez wiele lat nie miałam z nimi problemów, ale teraz boli mnie szczęka i głowa od tego. Nie wiem jak to się stało, bo nigdy nie miałam z nimi problemów. A w NFZ próbowano mi usunął ósemkę - pan nie dał rady jednej wyciągnąć, rozpłatał mi policzek i dziąsło, uszkodził ząb obok. A i tak nie wyszło, tylko pokaleczone. Odszkodowanie? A gdzie tam. W dodatku nie chiał dać większego znieczulenia mimo że chciałam zapłacić. Inny lekarz: NFZ też mnie pozbawił zęba - miałam dziurę w zębie i nadkruszony ząb po wypadku. Pani teżstwierdziła, że nie znieczulenia większego nie da (dostaję potrójną dawkę u dentysty prywatnie, czyli maksymalną, jaką mogą mi dać, bo mam wyjątkowo niski próg bólu) za to się nagrzebała z zębem tyle, że go uszkodziła bardziej. Zrobił się jakiś ropień czy inny zgorzel czy coś i zęba trzeba było usunąć, bo zaczęło mni wszystko gnić. Zęby dwa obok ledwie się udało - już prywatnie - odratować ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×