Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

idzty

DDA - czy ktos ma ten problem ?

Polecane posty

czesc, dowiedzialam sie ostatnio ze borykam sie z DDA. Jestem tym przygnebiona, nie wiem jak sobie radzic i czy psycholog mi pomoze, czy jest tu osoba ktora przechodzi czy przeszla to samo ? Chciala bym sie troche na ten temat dowiedziec od ludzi z tym samym probleme.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajsjdfbdfjfer
opisz swoj problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem od czego zaczac, moze zaczne od tego ze jak bylam mala moj tato strasznie pil i bil nas i moja mame, dodam tez ze mimo to go bardzo kocham, nie bije on juz mamy i mieszka za granica tylko ze dalej jest alkoholikiem, zawsze chcialam byc pomocna kiedy dorastalam to ja zajmowalam sie domem, ja godzilam rodzicow czy rozmawialam z nimi o ich problemach, teraz mam 19 lat i mieszkam od jakiegos roku z chlopakiem poniewaz zaszlam w ciaze i mam 5 miesieczna corke, mam straszne napady agresji nienawisci, nie ufam nikomu, mowie rzeczy ktorych pozniej zaluje, czesto mi sie wydaje ze do niczego sie nie nadaje i ze jestem nieudacznikiem. Nawet jak sobie nie radze to nie lubie kiedy ktos mi pomaga, strasznie mnie to irytuje, w chwilach kiedy jestem bezradna dostaje szalu, ostatnio kiedy moj chlopak ktory wyjechal na pare dni, nie odbieral telefonu dostalam takiego szalu ze bilam sie sama po glowie i to bardzo mocno, nie potrafie sobie z niczym poradzic, mam slomiany zapal, ciagle narzekam na wszystko i wymagam, nie potrafie cieszyc sie zyciem. Wydaje mi sie moje zycie bardziej beznadziejne byc nie moze, Jestem bardzo nerwowa i impulsywna osoba, po tym jak chcialam odebrac sobie zycie ( najadlam sie tabletek jednak jak polozylam sie kolo Nadii swojej corki stwierdzilam ze nie moge i poszlam wymiotowac) stwierdzilam ze musze isc do psychologa nie wiedzialam w czym tkwi moj problem, dzisiaj jestem po rozmowie z nim, a on juz po 15 minutach rozmowy zauwazyl u mnie DDA, mam male dziecko i musze sie z tym uporac ale nie wiem jak, nie wiem co dalej bedzie boje sie ze moj zwiazek tego nie wytrzyma i ze zostane sama, mogla bym tu bardzo duzo napisac o swoich uczuciach i sytuacjach, z moim chlopakiem strasznie sie kloce i za wszystko winą obarczam jego. Nie wiem co sie ze mna dzieje i czuje ze to jest straszne dlatego poszlam do psychologa, nie wiem czy mi pomoze, jak mam dalej zyc ze świadomością że wszystko jest moja winą... Mam mieszane uczucia czuje ze cierpią przezemnie wszyscy a takze ze i ja cierpie przez nich czuje sie jakby nikt mnie nie rozumial i ze jestem sama ze wszystkimi problemami, zarazem czuje ze moje problemy moga zostac wysmiane. Nie wiem co myslec POMOCY ! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam terapię.Jest podczas niej bardzo ciężko ale później przychodzą efekty.Można próbować kochać bez strachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
terapia to raz a dwa, zastanów się czy na ojca dziecka nie wybrałaś sobie sobowtóra własnego ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×