koleżanka jest w ciąży i nikt o tym nie wie, gdzie zgłosić to?

Jeżeli by posłuchała to tak. Tylko autorka nie ma częstego kontaktu z tą dziewczyną, a taki mopr by zaglądał co i rusz. No i by z nią pogadały, Nie można też zmuszać autorkę, aby zbyt wiele wzięła na siebie...

ja ją nagabuję na wszytskie sposoby na tego lekarza od samego początku, kase porzyczałam, woziłam robiłam zakupy za swoje ale nie jestem w stanie utrzymywać 3 domów ... powiedziala kiedys ze się powiesi, poszłam do jej babci ale babcia powiedziała że ją to nie obchodzi .... Ona ma 26 lat i nic jej się w zycu nie układa .. od małego była bita przez rodziców i tak kopana po dupie jest to dnia dzisiejszego ... jest mi jej szkoda bo znamy sie od dziecka ale ja tez mam swoje zycie dlatego zaprzestałam dawania kasy a siłą jej nie zaciągnę, raz na 3 tygodznie jestem w stanie ją do lekarza zawieść bo tak pracuje, teraz na dniach musi sie wyprowadzic z wynajmu nawet nie wiem gdzie ona ma iść, nie ma alimenótw na 1 dziecko, ma rodzinne 68 zł na cały miesiąć nie mam też możliwości zająć się jej dzieckiem bo pracuje po 15 godzin, ona o tym wie więc nawet jakbym tak powiedziała to nie uwierzy, sama mieszkam u rodziców na 1 pokoju, tatę mam niepełnosprawnego .. mama nie ma dochodów i wszystko jest na mojej głowie, teraz mam zapalenie płuc i anginę, tak nadgodziny robiłam żeby więcej zarobić ze teraz ledno żyję a co zarobiłam to na leki poszło nie moge jej pomóc bo nie mam jak :(

I tak dużo pomogłaś....masz swoje życie i swoją rodzinę i Tego powinnaś przede wszystkim się trzymać. Dlatego zgłoś do pomocy społecznej, tam się nią zaopiekują, skierują do domu samotnej matki i tam dostanie pomoc i może nauczy się, że można też inaczej żyć. A przede wszystkim będzie miała spokój, ach nad głową i jedzenie

No i zdrówka życzę :)

muszę się położyć bo źle się czuję, odezwę się jutro, dzięki za rozmowę, dobranoc :)

Dobranoc :)

ra ma 68zł rodzinnego, 3 latnie dziecko, patologiczną rodzinę, masę długów i brak jedzenia na codzień robiła na baletach i dawała dupy? Mówcie co chcecie ale z miejsca jej powinni dziecko zabrać!

Uważam to za jedno z najgorszych rozwiązań- tradycyjnie. Mówię tu o zgłoszeniu do MOPS-u. Ale chyba nic więcej nie da się zrobić... Piszesz że chorujesz- ale na ile potrafisz, spróbuj skontaktować się ze szpitalami, może ktoś doradzi. Spróbuj jak najwięcej przekazać jej o adopcji. Przy rozmowie pokaż że jest źle i może kolejne dziecko ma szansę na pełną, kochającą rodzinę, bez głodu i z poczuciem bezpieczeństwa? A MOPS- powinien pomóc choćby w takich kwestiach jak właśnie opieka nad starszą kiedy mama będzie rodzić.

witam ponownie wracając do tematu nie wiecie może jakie samotna matka musi spełniać warunki zeby się dostać do domu samotnej matki, i ile tam może zostać? albo jak np do zakonnic jakiś ?

tego w Opiece Spolecznej