Jak nożna być IDIOTKĄ i mieć dzieci po 40-stce???

autorko jak najszybciej odeślij męża do mnie nie rodzącej 23latki, bo sex z Tobą po 2jce dzieci, to jak zboczenie męczarnia z karykaturą dla męża haha, oszukujesz się, że jestes dla niego sexy? haha po tylu latach z takim ciałem, z takim lejem jak po bombie haha Widzisz? Punkt widzenia zależy centralnie od punktu siedzenia.. Dla niej jesteś rozepchaną staruchą.. Tak jak 40-tka dla ciebie.

A co ma seks do ryzyka urodzenia chorego dziecka i bycia babciomatką? Temat dotyczy późnego macierzyństwa, a nie seksu po porodzie. Nie dotyczy też kosmetyków za 15 zł, wagi ani ilości ukończonych kierunków. Ale dla Was to za trudne do ogarnięcia;),

Normalna na kafe tepaku, jak zwykle nic nie zrozumialas. Tak jak dla ciebie 40 letnie mamy sa stare, tak dla 20 latki ty jestes stara baba. Poza tym w tej chwili kobiety 40, 50, 60 letnie sa zadbane, chodza na fitness, swietnie wygladaja i dlaeko im do babc, o ktorych mowisz. Ale ty mieszkasz pewnie w jakiejs dziurze, gdzie 60letni ludzie sa zaniedbani i wygladaja jak staruszkowie stad twoje dziwne przekonania

a jak można być takim niekulturalnym jak autorka? Tu nie ważny jest wiek, ale skąd ty możesz to wiedzieć? Facet cię ostatnio dobrze nie przeleciał i musisz się wyżyć? 40 latka może być świetną matką, a co to komu do tego kto ma matkę w jakim wieku?! Tak się przejmujesz opinią innych? To nie jest normalne, więc może zmień nick, bo nie jest adekwatny do twojej osoby (NIE JESTEŚ NORMALNA)!

A czy autorka napisała gdzieś nieprawdę? Nawet jeśli zrobiła to w obcesowej formie? Przecież prawdą jest, że z wiekiem wzrasta ryzyko wad u plodu oraz powikłań ciążowych, choćby cukrzycy. Prawdą też jest, że odzyskanie dawnej figury jest trudniejsze, im człowiek starszy, choćby dlatego że zwalnia metabolizm. Każdy trener fitness i dietetyk Wam to powie. A tu nagle wszystkie piszą, że po ciąży wrócą do formy, bo będą ćwiczyć - ciekawe, ale ja na gimnastyce dla ciężarnych nie spotkałam ani jednej pani 40+, a przed ciążą w klubie fitness, na basenie czy stoku narciarskim te panie stanowią najmniej liczną grupę. Kiedyś nawet śmialiśmy się z mężem, że 35-40 lat to magiczna granica, po której większość kobiet przestaje się ruszać. Czynnik finansowy też nie przekonuje, znam bogatych 20-30-latków i biednych 40-50-latków, więc akurat dziecko wcale nie musi mieć lepszych warunków, bo matka starsza.