Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie ma dobrego rozwiązania

Powrót do pracy po macierzyńskim,niania/żłobek,poczucie straty-kto tak miał?

Polecane posty

Gość KONTRABANDA
ja ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ma pogonić do pracy męża a jeśli maż nie może ma go zmienić i bla bla bla. nieudacznicy i nierozgarnięte kobiety tylko idą do pracy prawda ? ( info z tamtego tematu ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
co to znaczy nie może ? :) jest kaleki ? upośledzony ? chory ? czy może woli siedzieć na tyłku i pracować za 1500 zł ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie może bo w mieście panuje wysokie bezrobocie i kurczowo trzyma się takiej pracy jaka jest. nie może bo też chce sie rozwijać a wie że ta praca w przyszłości mu to zapewni. etc. Grunt to wyściubić się po za własny koniuszek nosa i zobaczyć że życie może być całkiem inne, niż nasze. Aleeee to za dużo na pewne rozumki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
to moze niech wyściubi nosek poza mieścinę gdize jest takie wysokie bezrobocie i zobaczy ,ze świat i praca nie kończy sie na tej mieścinie ?:) takie rozumowanie przemawia do twojego rozumku ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 4- latka
Znam wiele osób, które pracują za 1500 zł (sama za tyle pracuję na państwowej posadzie, mąż na szczęscie więcje zarabia- pracę dostał po znajomości. Mieszkamy w małym mieście na lubelszczyźnie i tu nie ma porządnej pracy, niestety). Czasem ktoś może się starać i starać i niewiele z tego może wynikać. Różnie w życiu bywa. Koleżanki wracały do pracy po macierzyńskim i zostawiał dzieci z babciami, ponieważ bały się utraty pracy i żródła dochodu, a nie dlatego iż nie mytrzymywały z dziećmi w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 4- latka
sory za literówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie złotko nie przemawia do mnie pozbawianie dzieci ojca. Matula potrzebna ale ojciec niech jedzie w siną dal zarabiać kasiore dla matuli i dziecka ? :) wybacz ale taka postawa wywołuje u mnie odruch wymiotny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wrocilam do rpacy gdy corka
Nie ma dobrego rozwiązania-------> jesli podjelas decyzje o powxrocie do pracy, bo taka jest wasza sytuacja finansowa albo macie ryzyko utraty pracy to zajmij sie szukaniem niani czy dobrego zlobka. Teorie teorriami a zycie jest zyciem. Pieniadze zarobic trzeba zeby miec ocs do garnka wlozyc. ZLobek to nie sierociniec, wiekszosc jest fajna, mja mile ciocie i dzieci sa wysciskane i wybawione. Ja tez sie balam jak to bedize, corka u nianki a potem w zlobku. Ale dostalam, nies zukajac propozycje dobrej pracy i przyjelam ja. okazalo sie ze bardzo dobrze zrobilam, bo moj maz potem byl na bezrobociu. Co awda niedlugo, ale zawsze. Jak znalazl prace to moglismy sie postarac o drugie dziecko. WIadomo, pracujaca mama musi byc swietnie zorganizowana, maz tez musi. rano wstawalam rpzed wszytkimi prysznic kawa i szykowanie butli dla dzecka. Ubieranqie dziekca, butma przytulanie i wyjazd do nianki a ja do pracy. Maz odbieral ja od nainki. powrot dod oamu, zabawa,; przygotwywyanie kalacji akpiel dizecka i spac. DOpiero potem pranie prasowanie sprztaanie. Zaleta dziecka w zlobku lub u niani i rodzicow w pracy jest duzzooooo mniejszy balagan na co dzoien w domu. WIec i sprzatania jest mniej, tyle co odkurzyc. SPedzjac dnie z dziecmi w domu mam wrazenie ze non stop sprzatam i non stop jest balagan :). a co do chwil z dzieckiem, masz cale popoludnia , wieczory poranki, weekendy i urlop! to naprawde duzo. no chyba ze pracujesz od 8 rano do 21 w nocy. Moim zdaniem rozstabuie jets trudbniejsze dla matki niz dla dziecka. Moja corka jest otwrtym wesolym i inteligentnym dzieckiem. I jets otwarta na ludzi. Zycze ci powodzenia, bez wzgledu an to jaka decyzje podejmiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
inną jest sprawa , kiedy mieszkasz rejonie o podwyższonym bezrobociu, na terenach rolniczych , o słabej infrastrukturze i mimo starań m ąż nie może znaleźć pracy a do własnego biznesu nie bardoz isę nadaje - a inna sprawa kiedy facet pracuje o tyle o ile , tyle żeby sie nazywało to ,zę pracuje , ale nie zarabia . Wtedy oczekiwania finansowe przerzuca na żonę , no bo jak to - kobieta bez pracy ? to przecież pasożyt . To ,zę kobiety biegają jak z pęcherzami pomiędzy przedszkolami, pracami, domami jakoś nie martwi ani panów ani , co mnie dziwi kobiet . bo czy chciałybyście drogie panie takiego kieratu dla swoich córek ?i takiego podejścia do życia u swoich zięciów ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
odkąd to porządna praca u ojca jest pozbawianiem dzieci tegoż ojca ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to teraz zmieniamy ton ? to jednak różne są sytuacje ? Brawo za poszerzenie horyzontów ! :) oczywiście, po częsci się z tą wypowiedzią moge zgodzić :) A to dlatego by wyściubić nosek, zobaczyć że świat się na niej nie kończy trza by wyjechać z mieściny. pisałam do konkretnego postu, prosze czytać uważniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
MY zmieniamy ton ?:) cały czas piszę jedno i to samo :) zastosuj sie do swojej rady a wszystko bedize dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Nasturcjo - sama nie moge uwierzyć ! :D rozmowa kwalifikacyjna 3 dni temu, pare h później tel o przyjęciu i na następny dzień do pracy :D może dlatego troche kiepsko bo nie byłam psychicznie przygotowana :P Praca nie zła, za biureczkiem w pewnej instytucji finansowej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KONTRABANDA to moze niech wyściubi nosek poza mieścinę gdize jest takie wysokie bezrobocie i zobaczy ,ze świat i praca nie kończy sie na tej mieścinie ? inną jest sprawa , kiedy mieszkasz rejonie o podwyższonym bezrobociu, na terenach rolniczych , o słabej infrastrukturze i mimo starań mąż nie może znaleźć pracy a do własnego biznesu nie bardoz isę nadaje troche jednak poluzowałaś biednym facetom nie prawdaż ? Chyba że to moje złudne nadzieje że Twoje JA MAM RACJE i CAŁY ŚWIAT MA WYGLĄDAĆ TAK JAK MÓJ a także ŚWIAT JEST TYLKO I WYŁĄCZNIE TAKI JAKIK GO SOBIE WYOBRAŻAM potraktowałam na wyrost :) ja jednak wole mieć nadzieje w ludzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
nie potrzebnie tak sie i rytujesz mrówko , naprawdę niepotrzebnie :) Moje zdanie na temat pracy kobiet i presji jakiej podlegają prezentowałam dziś co najmniej dwukrotnie i ty chyba nawet byłaś ich czytelnikiem :) Za stara jestem , żeby postrzegać świat tylko w kolorach czarnych i białych ale też nie na tyle ślepa , żeby widzieć ,ze kobiety niejako na własne życzenie nakładają na siebie jarzmo, którego później - nie w wieku lat 30 - ale później już nie dają rady nieść. Ale tutaj większość kobiet to kobiety młode , które jeszcze maja pełnię wiary ,ze mogą świat zawojować - i bardzo dobrze , tak powinno być . Tyle tylko że w swoim wojowaniu zapominają o swoich naturalnych ograniczeniach i słabościach skąd juz tylko krok do rozgoryczenia , które rodzi myśli rozwodzie, samotności i świętym spokoju singla :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Któż tu mówi o irytacji ? :) A jeśli chodzi o presje, w pewnym przygłupiej nawet telewizji śniadaniowej mówili nawet o tym że ponad 70 % mężczyzn wolała by by ich żony pozostały w domu z dziećmi do lat trzech. Myśle więc że Twe słowa o represji i uciemieżeniu biednych kobiet są na wyrost :) A jeśli chodzi o sytuacje finansową, mam oczy, widze realia i nie bede psioczyć ani na chłopów ani na kobity którzy się starają by mieć rodzinę. dla tej rodziny pracują i godzą z tym domowy kierat rezugnując ze świętego spokoju singla. Wszak nie tylko kobieta ma na głowie dom prace i rodzine ? A tylko wyjątkowy że tak użyje wulgaryzmu - dupek, odwróci się od swej małżonki i latorośli i nie bedzie współuczestniczył w życiu domowym i odciążał swej partnerki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
no tak , telewizja śniadaniowa jako żródło wiedzy o świecie ... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
na koniec - nawet kafeteria jest bardziej prawdziwa niż sondaże w tv :) wyobrażałaś sobie ,ze facet powie do kamery ,ze wolałby , żeby matka jego dziecka szła do pracy a dzieciątko oddawała np .do żłobka ?:) oj , coś z tą znajomością realiów nie halo u ciebie :) dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlategoż napisałam przygłupiej ? :) Wychwytujemy sytuacje które chcemy ? :) nie ma to jednak wpływu że badania robił uniwersytet i były anonimowe :) Zadnej kamery nie było złotko, zresztą who cares. Ty i znasz tak prawde o tych wrednych chłopach czyhających tylko by wyrzucić dwie niewinne istotki z domu. Realia ? Owszem znam i wiem że żaden facet jak nie musi nie zrezygnuje z ciepłego obiadu po pracy, mimo że się do tego nie przyzna :) Na szczęście Ci sami faceci potrafią zebrać się do kupy i zająć się domem i dzieckiem na równi z partnerką. Być może taka postawa jest ci obca ;) dobrej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×