Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dzien dobrytvn

Dni otwarte w przedszkolu

Polecane posty

Gość Dzien dobrytvn

Wczoraj bylam z corka w przedszkolu , do ktorego pojdzie we wrzesniu. Jak zobaczylam te rozwrzeszczane, nie wychowane bachory to mi sie slabo zrobilo. Jedno wyrywa drugiemu zabawke , synek uparl sie na kuchnie i nikogo do niej nie dopuszczal tylko on sie moze bawic. A jego matka tylko patrzy i patrzy nic zero reakcji ,a on inne dzieci odpycha. Dwie inne matki podeszly i zabraly swoje dzieci mowiac choc teraz bawi sie chlopczyk ,a matka tego chlopczyka nic tylko patrzy.Juz jej mialam cos powiedziec no ale nie bede robila siary w pierwszy dzien . Wydaje mi sie , ze ta matka powinna zareagowac powiedziec synowi , ze nie tylko on moze sie bawic ta kuchnia. Drzwi z balkonu otwarte na plac zabaw ,a polowa dzieci ucieka . No nie wiem mowisz , ze nie wolno i koniec moja mnie tam slucha , no ale chyba nie wszyscy umieja wychowac sobie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzien dobrytvn
Moze ktos by sie wypowiedzial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm*hmm*
Takie rozpieszczone i niewychowane dzieci psuja innym dzieciom w grupie zabawe,Syn mojej kolezanki nie chce do przedszkola chodzic bo jeden chloipczyk wszystkich terroryzuje,nie wiem jak to mozliwe i ze nikt na tonie reaguje:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe36541255
ja też tak myślałam.moj syn odpuszczal,byl super wychowany itd. po roku w przedszkolu nauczyl sie wiele,ale tez i rozbrykal sie w sensie zlego zachowania.cora da sobie rade zobaczysz,dzieci sie przyzwyczajaja w koncu.znajdzie swoje miejsce w grupie. co do uciekania na plac to wychowawczynie musza pilnowac i tyle ,i tak nie powinno byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe36541255
u nas tez byl taki chlopiec ale zostal spacyfikowany przez panie.bylo tak ze wychowaczyni uczyla mojego syna jak ma oddawac i sie bronic( za porozumieniem ze mna ofc) niby nie wychowawcze ale konieczne w grupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak czy siak to nie wina dzieciaka tylko matki która nie potrafi wychować mądrze swojego dziecka. Piszesz ze Twoje dziecko grzeczne....a inni bachory.Poczekaj do czasu :D Przedszkole strasznie zmienia i nie zawsze pozytywnie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzien dobrytvn
Wiem , ze cora sie zmieni. Tylko mam pytanie czy ta mama powinna upomniec tego chlopca , bo ja bym zareagowala na swoja corke i nie wiem czy to dobrze czy niech dzieci same to rozwiarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzien dobrytvn
A jezeli corka bedzie mi mowic ze Macius zabiera jej zabawki albo cos jej robi to czy mam na ten temat rozmawiac z wychowawca ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem matka powinna zareagować. Pamiętam jak my chodziliśmy na dzień otwarty to niektóre dzieciaki zachowywały sie tak jak by na oczy zabawek nie zauważyły.Wiadomo,jak to dzieci....Ale matki to straszne babska bo uważały jak by to ich dzieci tylko tu były :o Moim zdaniem jeśli dziecko będzie się tak zachowywało to zapewne wychowawczyni będzie zwracała na to uwagę.Ale Ty miej czujne oko :D Na razie nie idź że tak powiem na skargę tylko pozwól by drobne sprawy Twoje dziecko załatwiało same oraz wytłumacz że jeśli zachowanie kolegów/koleżanek będzie takie i takie to zawsze może iśc do Pani o tym powiedzieć.W każdym razie musi wiedzieć że takich spraw niech nie dusi w sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miało być : " Pamiętam jak my chodziliśmy na dzień otwarty to niektóre dzieciaki zachowywały sie tak jak by na oczy zabawek nie widziało " ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzien dobrytvn
No wlasnie powinna zareagowac. Patrzylam w jej strone ,a ona na mnie chyba czekala ,kiedy jej cos powiem . Ale tak jak pisalam wszesniej nie chcialam robic awantur pierwszego dnia. Powiedzialam corce choc pobawiamy sie wozkiem . Z czasem mysle ze panie ogarna to wszystko , bo narazie wygladalo to tak jak stado bydla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajecznisia
Wiesz co,to chyba trzeba przejsc. dziecko sobie poradzi lepiej niz myslisz. a bez tych doswiadczen ciezej mu bedzie w pozniejszym zyciu. Gadaj duzo w domu z dzieckiem,ucz je,ze nie mozna byc oferma (oczywiscie nie w te slowa:p) i niech sobie stanie przy tej kuchni,a jak gowniarz ja szturchnie,to niech odda i bedzie spokoj. Dzieci sa proste w obejsciu,nie takie zaklamane jak dorosli. to jak swiat zwierzat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE wtraca sie
nie am NIC GORZEGO od wpierdzielania sie przez mamuski w dzieciece klotnie.Dzieci miedzy sobą powinny umiec konflikty rozwiazywac a dorosli niech zajmą sie soba a nie dzieciecymi sporami np o "wiadereczko" w piaskownicy kiedy te dzieic mają nauczyc sie samemu roziwązywania sporo z rowiesnikiem jak wy wszystko za nich robimie i wyrywacie z rkainnemu dziekco? Ja tyle interweniuje kiedy dzieic zaczynaja sie bic juz na powazne lub w niebezpiecznych sytuacjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×