Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość logiczne

Gdzie tu logika?

Polecane posty

Gość logiczne

Dzisiaj wzięłam się za dokładne sprzątanie kuchni. Mąż wrócił z pracy i stwierdził, że "kuchnia przejrzała" i nareszcie nie ma na blacie niepotrzebnych rzeczy typu deska do chleba, zaparzacz do herbaty (lubi mieć pochowane). Powiedziałam Mu, że dom to nie muzeum i że w kuchni się użytkuje różne rzeczy żeby nie wymagał ode mnie, żebym za każdym razem wszystko chowała. Dziwi mnie jedno, że to mu przeszkadza, ale POROZRZUCANE PO STOŁOWYM SKARPETKI JUŻ NIE!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala ma kotkaaaaaaaaaaaa
haha u nas jest tak, że mąż musi mieć wszystko idealnie poukładane (nawet piloty na stole idealnie równe) ubrania też według swojego schematu itd. ale za to nie przeszkadza mu tona kurzu czy brudna podłoga. Byleby tylko było poukładane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas jest tak, że to ja muszę mieć pusty blat w kuchni, wszystko pozmywana, zaraz poukładane do szafek i tak dalej :D Nie znoszę bałaganu i jak jest dużo rzeczy powyciągane. W kuchni na blacie może stać czajnik elektryczny, kwiatek, dzbanek z herbatą, ramka ze zdjęciem, i w jednym miejscu na specjalnej podstawce kubki, które są używane przez mieszkańców. Ogólnie lubię jak jest w domu ład. Mąż może nie sprząta, bo nie ma czasu, ale lubi jak wraca o dowolnej porze i zawsze jest ładnie. Gości mogę przyjąć zawsze, wstydu nie będzie :D Jedynie dziecko w pokoju ma luz, zabawki z grubsza sam układa, a resztę sprzątam co jakiś czas, ale to jest jego pokój i nie wymagam, żeby każda zabawka leżała na półce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×