czyl Polacy zyskają na Euro 2012???

??

pewnie niektórzy zyskają

Kilkadziesiąt osób tak , a reszta nic ! Tylko same straty !

jeszcze większe długi, wiecej przypadków zarażeń na HIV :)

Grzegorz weźmie 8 mln zł premii

Grzegorz Lato

zyskają ci co narobili przekrętów przy budowie stadionów i autostrad; reszta nic nie zarobi, nawet hotelarze czy gastronomia itp. - im i nam wszystkim na tą szopke juz wyciagnięto dużą kasę z kieszeni w formie podatków, a pozostaje jeszcze do spłacenia cała masa kredytów poza przekręciarzami wszyscy ostro do tego dopłacimy :D

w Warszawie taksówkarze narzekaja na brak zleceń

a pare dużych firm budujących stadiony i autostrady juz upadło, w kolejce czeka co najmniej kilkadziesiąt kolejnych mniejszych :D:D

po Euro pojdziemy z torbami :o

Taksówkarze zawsze narzekają, taka ich natura. Polacy też, tak jak wy tutaj...

Tak - przyjadą turyści, którzy wcześnej nawet by o tym nie pomysleli.

na przygotowania łącznie z budowami wydaliśmy ok. 90 mld zł, ilu turystów musiałoby przyjechać żeby to się zwróciło? :D:D 100 milionów? :D 200??? hahaha :D:D:D

Ale stadiony zostają, drogi też...

Ale dla malkontentów to jest niewystarczające. Jakby nie to całe EURO, to zaobaczyabym autostrady w Polsce jak świnia kosmos :)))))))))))))))) Ja tam uważam, że taka impreza to promocja naszego kraju.

tak, zostają stadiony do których trzeba będzie dopłacać kilkadziesiąt milionów rocznie!! wszystkie samorządy trąbią, że będą miały zdemolowane budżety!! autostrady, które rozpadają się przed oddaniem do użytku!!! remonty pochłoną ogromne kwoty co odbije się na i tak już wysokich opłatach!! z Wawy do granicy niemieckiej 200 zł!! z Katowic do Gdańska 250 zł!! kto tam będzie jeździŁ??? wy??? hahaha :D biedota czyli większość będzie jeździła bocznymi drogami I ZOSTAJĄ TEŻ DŁUGI !!!!! wy młotki bezrozumne!!

Ja będę jezdzic i mnie podobni, bo za bardzo cenimy swój czas by tluc się nad morze drogą wojewódzką albo krajowa. I wbrew pozorom, ludzie pojadą autostradami.

jacy ludzie pojadą? garstka :D a skłądają się wszyscy :D od dawna ekonomiści trąbią, że nie stać nas na autostrady, a już na pewno nie na wiecznie rozpadające się autostrady, przepłacone po 200-300 % !! :D:D

Jasne, więc lepiej, by nie było nic? ;) Kononowicz się kłania ?

nie, lepiej byłoby wyremontować krajówki i porobić z nich drogi ekspresowe, koszty wyniosłyby max. 1/4 tego co wydaliśmy na autostrady kłania się rachunek ekonomiczny

Trzeba było się zabrac do roboty, zacząć pracować w infrastrukturze i tak zrobic a nie siedziec na forum. Dla mnie to są narzekania malkontenta. Autostrady są drogie - OK. Ale gdyby nie EURO to nie byłoby ani autostrad ani dróg ekspresowych. Ale cóż,Ty pewnie i tak jestes przekonany, ze wszystko jest źle. Życzę miłej nocy w towarzystwie twych przekonanń ;)