Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość k.l.m.n.o.p.

kiedy przestać walczyć?

Polecane posty

Gość k.l.m.n.o.p.

Jestem/byłam/ z facetem 5 lat. Mieliśmy plany na przyszłośc jak mieszkanie, ślub itd. Był to związek tak jakby na odległość (sąsiednie miasta) ale staraliśmy mieć jak najlepszy kontakt (często spotykaliśmy się, gdzieś jechaliśmy, telefon, internet). Postanowiliśmy zamieszkac razem jak znajdę pracę (z jego pensji nie utrzymalibyśmy się). I znalazłam! Tylko na początku seria szkoleń, kursów i w związku z tym liczne wyjazdy. To miało trwać jakies pół roku. W miare możliwości zawsze przyjeżdżałam, dzwoniłam. Poprosiłam tylko o wyrozumiałość, bo ciężko mi na taką odległość, z takim materiałem, wśród obcych ludzi. Obiecał, że pomoże. Okazało się, że jak dla niego to powinnam dac sobie radę z tym wszystkim w tydzień. W ogóle zrobił jedna wielka awanturę, wypominając mi wszystko. Stwierdził, że to koniec. Próbowałam ratować, nawiązaliśmy kontakt. Powiedział, że potrzebuje czasu, bo nie umie powiedzieć mi z czystym sumieniem że kocha.. Trwało to ponad trzy miesiące, proponowałam jakieś rozwiązania, przede wszystkim żeby rozmawiać, widywać się raz na jakis czas (zwłaszcza, ze miałam przerwę w szkoleniach i byłam na miejscu!). Chciał po prostu być (raz na jakis czas smsa chyba, bo nawet tego nie sprecyzował). Wczoraj rozmawialiśmy poważnie jak to widzimy, przyznał że unika trudnych tematów. Według niego powinniśmy spróbować za kilka miesięcy kiedy wrócę z ostatniego szkolenia, a teraz nie robic nic. I iść od razu na całość tj. mieszkać. Według niego wszystko samo się ułoży. Mówiła, że potrzebuję, coś czuję, ze taki czas źle na mnie wpływa (to ja oddalam się). Jeśli nie zaczniemy rozmawiać teraz to problemy same nie znikną. Uważa, że jeśli mamy być to będziemy, a jak nie to po co cokolwiek robić? Czy to już koniec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pincetka
już bardziej nie mogłaś dać się upodlić - aż taka desperacja, żeby mieć faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k.l.m.n.o.p.
chyba nie potrafie uwierzyć, zobaczyc czy taki jest naprawdę. Sporo razem przeszlismy i dawalismy rade. a tutaj tak z dnia na dzien zmiana. czuję ze się zgubilam i nie jestem chyba juz w stanie sama na to obiektywnie spojrzec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×