Czy na chrzestne synka mogę dać moje dwie przyjaciółki ?

Tak jak wyżej. Mam dwie wspaniałe przyjaciółki i wywnioskowałam z rozmowy z nimi że oby dwie liczą że poproszę właśnie je na chrzestne . I ja nie chce wybierać z pomiędzy nie . Było by naprawdę wspaniałe gdybym mogła wziasc je dwie na chrzestne tylko niewiem czy tak się da. A Wy jak sądzicie ? Proszę o opinie na ten temat

musi byc jedna chrzestna i jeden chrzestny

Musi ? Nie da się niczego dogadać ? Bo kiedyś widziałam płytę z wesela koleżanki mojej koleżanki i na jej weselu świadkami były dwie laski . Więc skoro tu można to i na chrzest też. . .

Mozna . Moga byc 2 dziewczyny albo 2 facetoq

Naprawdę ? Wow było by super ! A skąd to wiesz ? To pewne czy tylko takie Twoje domniemanie ?

i wybierz kogoś z rodziny , przyjazn to w dzisiejszych czasach bardzo naciagane słowo , kazdy idzie w swoja strone pamietaj o tym , jestes jeszcze młoda i głupiutka skoro masz takie dylematy

Kup sobie dziewucho słownik ortograficzny,bo Twoja pisownia poraża,i wówczas bierz sie za płodzenie dzieci.

Mysle ze musisz pogadac z ksiedzem wtedy rozwiejesz watpliwosci

"Czy na chrzestne synka mogę dać dwie moje przyjaciołki?" hahahaha dac? a może wystarczy je poprosic?

skoro NOEMI pewnie bachor ma taki wstyd od urodzenia wbity w akt

Mam 24 lata a przyjaźnie się z jedną z przyjaciółek od 19 lat z drugą od 5 więc proszę nie mówcie mi kogo mam wybierać na chrzestnych mojego dziecka bo to indywidualna sprawa tak jak moja ortografia. Proszę tylko o odp na pyt czy mogę dać dwie dziewczyny na chrzestne matki. Poza tym nikogo z rodziny nie darze tak wielkim zaufaniem jak je dwie.

boia Stawiasz przecinek przed "i" ? Bierz się na interpunkcję, podstawówka się kłania :)

A określenie "czy mogę dać" to oczywiście metafora no ale na kafe wchodzą tylko nieomylni ludzie. A zapytać się zapytam o ile będę pewna że oby dwie mogą być matkami chrzestnymi.

a skąd my mamy znać prawo kanoniczne? leć do proboszcza i zapytaj - tylko uważaj, żeby twoich matek chrzestnych od lesbijek nie powyzywał

co to znaczy ""DAĆ'"' NA CHRZESTNE? Mozna kogoś poprosić,zeby przyjął taki zaszczyt,ale DAĆ kogoś?

hahahaaa

Miałam nadzieję że znajdą się tu osoby które miały podobną sytuację a od osób które nie widzą nie liczyłam na odpowiedź. Zadałam zwykle pytanie ale kafeteryjne trole już znalazły sposób do poniżenia i wyśmiewania

*nie wiedzą (literówka)

jeszcze raz powtarzam - idź zapytaj proboszcza ale jak znam życie to ci odmówi

Mogą być dwie matki chrzestne. Moje dziecko ma jedną matkę chrzestną i jednego świadka chrztu (też kobietę). Nie szukałam na siłę mężczyzn w rodzinie, wśród znajomych - nikt sie nie nadawał, nie chciał, był ateistą itd.

Musisz księdzu uzasadnić, dlaczego na chrzestnych dla dziecka wybierasz dwie kobiety, czy są one wierzące, mają wymagane sakramenty itd. Jeśli ksiądz jest normalny, to zrozumie i się zgodzi.

więc taka decyzja zależy od humoru księdza, czy od prawa kanonicznego?

Prawo kanoniczne na to zezwala, swego czasu przewertowałam je dokładnie). Tylko zwyczaj , tradycja jest inna, szczególnie na wsiach, w małych miasteczkach. To wszystko zależy od życzliwości, uprzejmości księdza. My mamy normalnego, ludzkiego proboszcza.

Aha no dziękuję za odp . Widzę nadzieję. Bo w sumie rzeczywiście nie mam kogo dać na chrzestnego bo mój brat nie wierzy nie ma bierzmowania mój kuzyn też . Moich dwóch następnych kuzynów mieszka 500 km ode mnie i nie mogą się urwać. A żadnego kumpla nie chce. Mam sprawdzone od lat przyjaciółki i właśnie je chce na chrzestne mojego dziecka. Ok to ja jutro wybieram się do księdza i mam nadzieję że się zgodzi . Dziękuję i pozdrawiam

aha, czyli prawo zezwala, ale i tak tucznik w czarnej kiecce ma ostatnie słowo

powodzenia:)

jak dobrze zapłacisz to chrzestnym będzie mógł nawet twój jamnik zostać

tak, tak ja tez wziełam na chrzestna mojego dziecka przyjacióke od 17 lat, a ta dziwka zaczeła uwodzic mojego meza:o

te chrzciny potrzebne jak wrzód na chooju przed prywatką

Ja też uważam że chrzciny są niepotrzebne ale robię to by potem moj synek miał komunię jak inne dzieci. Bo ja niestety razem z dziećmi z klasy nie miałam komunii i byłam przez to wyśmiewana. Nie dopuszcze by moje dziecko przeżywało to co ja. No a co do przyjaciółek które uwodza cudzych mężów czy facetów to przykre jest tak zawieść się ale ja nie mam żadnych podstaw żeby nie ufać przyjaciółką bo to że komuś coś takiego się przydarzyło nie oznacza od razu że moje przyjaciółki będą takie same.