CZY macie duzo dzieci do obdarowania przy róznych ok.swiąt itp itd ?

za ile kupujecie prezenty jak np jest 4 dzieci do obdarowania

To zależy jakie święta. Nie w każde święta kupuję wszystkim dzieciom w rodzinie. Najwięcej wydatków mam w Boże Narodzenie i do obkupienia 8 dzieci. Szukam wtedy okazji, promocji tak srednio przeznaczam 50zł na dziecko.

Ja mam 7 dzieci (w tym 3 nastolatków). Pod choinkę kupuję drobiazgi do max 50 zł gdyż bym inaczej zbankrutowała! Tym bardziej że oprócz dzieci kupujemy prezenty dla rodziców,teściów,rodzeństwa... Prezenty kupujemy też na urodziny .A za ile ? Zależy ile mam w danej chwili kasy.Czasami jest to coś za 30 zł a czasami za 100 zł.Często też zamiast prezentu urodzinowego organizujemy jakiś fajny wypad np.kino,basen,ZOO a potem na lody itd.

Tylko swoje. Jak można narzekać na finanse i przeznaczać 50zł na każde z 8 dzieci? Do tego prezenty dla dorosłych? No sorry, ale wolę tą kasę dla własnego dziecka przeznaczyć. My już dawno umówiliśmy się, że odpuszczamy sobie prezenty, każdy kupuje swoim dzieciom.

Na szczęście nie dużo :) Rodzinnie się składamy i jest łatwiej :)

ja mam 3 chrzesnice i swoja corcie w sumie 4 ktora mnie interesuje, oczywiscie moglabym robic paczki jeszcze dwojce ale nie widze takiej potrzeby, swojej corce robimy prezent za kwote do 300 zlotych a chrzesniakom do 100

no i oczywiscie jeszcze prezenty dla meza maz dla mnie dla jego rodzicow i dla moich rodzicow wiecej prezentow nie robimy

Na szczescie nie mam chrzesniakow :D Moj maz ma jednego i dostal prezent na chrzest i na komunie. Raz kupilismy na Gwiazdke, ale mlody ma jeszcze 3 rodzenstwa i musielismy kupic wszystkim-a co potem sie dzialo...prezenty rzucone w kat, po kilku dniach rozwalone, wiec odpuscilismy. Dzieci szwagierki maja 11 lat i rok. Starszemu maz na poczatku kupowal na urodziny czy swieta, ale zrezygnowal-bo dzieciak cuda dostawal, wiekszosc niestosownie do wieku i byl problem, co mu kupic, bo juz wszystko mial i z byle czego sie nie cieszyl. |Mlodszemu kupilismy prezetn jak sie urodzil i jakis drobiazg na roczek. Mamy swoje dziecko i w nie inwestujemy kase-nie oczekuje prezentow, chrzestnych ma, ale mi to wisi, czy cos kupia czy nie. Moje dziecko-moje wydatki.

ja żadnego, bo żadnemu nic nie kupuję, uważam, że od tego są rodzicie, to oni zdecydowali sie na dziecko, to im było przyjemnie a nie mi i to ich zasrany obowiązek. Szkoda bardzo, będę jeszcze zapierdalać na czyjeś dzieci.