proszę doradzcie mi!!!!!!!!!!!!chodzi o faceta :P

poznałam faceta i problem tkwi w tym, ze ja nie wiem czy jemu zalezy na mnie czy po prostu chce sie przespac ze mna. A wiec tak: znamy sie juz troche czasu, on nie ukrywa, ze mu sie podobam, ogolnie za dlugo by pisac, ale uslyszalam mnostwo komplementow!!! widujemy sie w pracy sa usmiechy, przytulanie, pdszczypywanie. Kiedy widzi, ze jestem smutna to ciagle przychodzi i pyta co sie dzieje, ze mam przyjsc do niego i powiedziec co sie dzieje zlego. Ostatnio widzial jak plakalam i pytal z przejeciem co sie dzieje i poglaskal mnie po policzku, pyta co slychac itp. Tylko problem jest taki, ze on ma moj numer telefonu jednak nigdy nawet smsa nie napisze. Zdarzylo siekilka razy ze pierwsza napisalam i on na kazdego smsa odpisywal, ale sam nigdy nie napisal pierwszy. Poza tym nie zaprosil mnie nigdzie... nie wiem co mylec o tym, bo powiem wam, ze mi zalezy na nim, ale juz przez dluzszy czas troche spasowalam, powiedzialam sobie ze nie bede sie narzucala i poczekam co on zrobi. No i ostatnio unikam z nim rozmow, nie pisze mimo tego ze mi na nim zalezy... moze on dziala w taki sam sposob? moze on czeka na moj krok? moze mysli, ze mu odmowie, ze jestem niedostepna i sie zblazni? doradzcie mi prosze!!!!!