Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nakshuaidtiaguas

prosze o porade życzliwych

Polecane posty

Gość nakshuaidtiaguas

witam. jestem z facetem 3 lata.jesteśmy koło 40,jesteśmy po przejściach.mój facet typ niestety fagasa....flirciarza...ale ciągle,że źle myślę,że to tylko koleżanka,że tylko chciał byc dla innej dobry,że to tylko wspólne niewinne piwo,itp. nie ma jednej jak zauważyłam,ale lubi takie milusie flirciki...zakażdym razem robię awanturę,płaczę,wiele razy prosiłam aby wyprowadził sie dla swego dobra-bo będzie wtedy mógł robić co chce,i dla mojego dobra,bo ja już żyć w ciągłej niepewnosci-psychicznie nie daję rady... ostatnio odkryłąm sms : zadzwoń do mnie.zosia. on w pracy jest sam,tylko częśto przychodzą do niego klientki...ale też dużo nie potrzebuje aby nowo poznana babe np. w sklepie zaprosił na piwo... co robić? chodzi mi aby sprawdzić co to za laska,co ich łaczy... znam jej numer. trudno abym zadzwoniła,bo pewnie zwyczajnie nie będzie gadać....jak ją sprawidzć...czy też ich...:((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czkawka po obiedzie
jak to co robić? Skoro sama zgadzasz się by byc z facetem który Cię rani, nie szanuje i umawia się z innymi babami - to jak możemy Ci pomóc? Mnie przy nim już dawno by nie było....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nakshuaidtiaguas
hm...nie zgdadzam sie.dlatego ciagle sa jakies awantury i pakowanie....ale jemu u mnie wygodnie,i opłaca się...njatańsza opcjaq lokum. on tlumaczy zawsze ze wyolbrzymian,ze kazdy facet ma kolezanki,i o co mi chodzi. ja prosze tylko o jedno-mam jej numer i znam jej imie. jak ją sprawdzić,czy też podpuścić aby cokolwiek na ich temat wyciagnąc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 457634
kurde takich to chcecie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednak możnaa
Napisz jej smsa z jego telefonu i wybadaj. Ale moim zdaniem to lekka przesada. Po 3 latach takie akcje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czkawka po obiedzie
zgadzasz się zgadasz skoro on ciągle u Ciebie mieszka..no wybacz, nie tłumacz siebie. Walizki za drzwi i cześć...i spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nakshuaidtiaguas
jak on sie dowie od niej ze ktos do niej pisal z jego komorki-bedzie wiedzial ze to ja.po co mi to. mam inny pomysl: kupic strater,napisac jej smsa o jakiejs tresci.podpisac jego imieniem i z dopiskiem-nie pisz juz na tamtem numer bo nieaktualny. tylko nie wiem co napisac-aby jej nie wystraszyc,a jednoczesnie aby cos od niej wyciagnac... moze typu : co u ciebie slychac? tomek.to mój nowy numer,nie juz juz na tamten. co o tym myslicie? moze inna tresc? o to chodzi aby wyczuc z jej wypowiedzi co ich łaćzy...więc nie wiem co napisac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nakshuaidtiaguas
czkawka,wiele,ale to wiele razy pakowałam go w reklamówki...powinien zabrac i wyjsc...jednak nie.nie ma honoru. ale ja nie potrafie dosłownie juz kogoś z reklamówkami wystawic za drzwi.... i tu jest najwikęszy problem. chociaz gdybym miałą ew2identne dowody o zdradzie fizycznej-zapewne znalazłabym wówczas siły..... więc chcę ta laseczkę jakoś wyczaić o co chodzi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednak możnaa
Napisz jej (jako on), ze musiał zmienić numer bo go panna nakryła jak z nią pisze. I żeby pisała w związku z tym na nowy. Ale to i tak wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spakuj mu walizki i niech jedzie do zosi, kasi, asi....... chyba że jesteś od niego uzależniona finansowo, jeśli tak, znajdź sposób aby się usamodzielnić. Z tego co piszesz facet zachowuje się tak od zawsze, nie ma szans na zmianę, myślę że o tym wiesz. Młoda jesteś kobieto, na co czekasz? aż któregoś dnia go nakryjesz we własnym domu? i najważniejsze: nie becz, nie proś, nie histeryzuj- w ten sposób okazujesz swoja słabość ale o tym na pewno wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nakshuaidtiaguas
hm...dobrze napisalas. ale co z tego ze to wyjdzie? ja sie nie przyznam ze to ja,a on mi tego w zaden sposob nie udowodni bo nie moj numer bedzie komorki.a tego smsa od laseczki znalazlam 2 tygodnie temu,wiec odczekalam jak widac troszke... jestem niezalezna finansowo,toon jest zalezny ode mnie,bo nic nie ma,i nie stac go na wynajecie mieszkania....dlatego wszytsko zrobi aby u mnie byc,ale jednoczesnie na boku jakies flirciki musza byc.... jak kiedys stwierdzil,ze chyba nie znam facetow,bo kazdy facet musi tak robic,i on niby z tym walczy.... ale co do tresci smsu-macie jeszcze jakies propozycje? aby mądrze cos napisac i ja jednoczesnie sprowokowac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czkawka po obiedzie
ale p co Ci dowod? nawet jeśli fizycznie Cie nie zdradził to jednak ciągle rani, bo nie zgadzasz się na te flirciki na boku, a jednak on to ciągle robi i ma gdzies Twoje uczucie..ile jeszce tak wytrzymasz? rok? pięć? dwadzieścia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czkawka po obiedzie
wiesz co nie każdy facet musi tak robić - facet jak to facet, pożartuje z koleżankami i kolegami przy kawie w pracy - będzie wśród kolegów chwalił się ile to miał zdobyczy i co by nie zrobił z tą albo tamtą, przechodząc ulicą oglądnie się za ładną kobietą - to norma..... ale facet który kocha jedną tylko kobietę nie będzie pisał smsów do kobiet, umawiał się z nimi wieczorami, mówil słodkich słów pod adresem jednej z koleżanek. "Żarty facetów" na które można przymknąć oko są ogólne, nie kierowane do jednej konkretnej osoby którą zna i che poznać lepiej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nakshuaidtiaguas
hm,czkawka,madra jesteś.....dzięki za porady... wiesz,on chyba z jedna nie utrzymuje kontaktu,ale włąsnie nie wiem tego.do tej pory to co odkrywalam bylo wlasnie z roznymi na zasadzie flircikow. chociaz skoro ktos do niego pisze na ty,i prosi o telefon-czyli wie ze on swobodnie nie moze rozmawiac bo ja jestem w domu,ktos komu na nim zalezy bo prosi o ten kontakt...i to jest ciekawe.bo on nie zdazyl skasowac tego smsaa zanim ja go przeczytalam,a pozniej natychmiast go skasowal ... albo zadac mu pytanie-kim jest ta kobieta o takim imieniu? ale znjac go to wysmieje mnie,powie ze nie wie o co chodzi,a ja nie moge sie przyznac ze grzebalalm mu w komorce... wiesz,bolimnie to,meczy,tak jak sama piszesz. takie zycie w ciaglej niepewnosci.... ale widzisz,dran nie odejdzie-bo finasowo mu sie nie oplaca...i zrobi wszytsko aby mydlic oczy ze kocha,itp. dlatego cche wykorzystac szanse ze znam jej komorke i imie.... i wyczaic co on znowu robi za placami... tylko jak to madrze rozegrac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nakshuaidtiaguas
wiesz,tam w smsie nic nie bylo typu kochaniemskarbie,tesknie,itp. tylko "zadzwoń do mnie".i podała swe imię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pół z ćwiartki
Dziwne że szukasz powodu, skoro już teraz nie jestes szczęśliwa z tym człowiekiem. Nie uda Ci się fortel z telefonem, to bardzo trudne do zorganizowania. Możesz jej napisać żebyście się spotkali gdzieś tam, ale ona potem może napisać na prawdziwy numer do faceta i spytac o coś i wyjdzie prawda..... trudno tutaj coś uknuć. Lepiej daj sobie z nim spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nakshuaidtiaguas
hm...wiem ze to dziwne. ale chce sie upewnic ze dobrze zrobilam doslownie juz go wyrzucajac....nie cche miec poczucia moze winy ze zniszczylam cos co moglo byc dobre,bo byc moze kazdy facet tak sobie flirtuje a ja zrobilam z tego afere.... wiesz,boje sie chyba tez samotnosci...... jestem atrakcyjna niezalezna kobieta,ale nigdy nie mialam szczescia do normalnych facetow.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pół z ćwiartki
nie każdy, wierz mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od razu?
A jeszcze lepiej odczekaj trochę i poobserwuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nakshuaidtiaguas
wiem ze to dziwne... fakt,bardzo cierpie,to nie jest szczescie.... ale tak sobie mysle,ze moze wyolbrzymiam,ze moze za duzo oczekuje do faceta,ze moze jemu zalezy na mnie,a przeciez kazdy facet jakies tam spotkania z kolezankami ma i to o nicyzm nie swiadczy,a ja wszedzie szukam zdrady... wiesz,jestem bardzo zagubiona w sobie,i juz nie wiem co dobre,co zle,on mnie tak omotal,tak bajeruje,ze cala wione zrzuca na mnie.... chcialabym za wszelka cene wykorzystac to ze znam numer komorki i jej imie...tylko jak,dajcie prosze jeszcze inne pomysly.....: (((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pół z ćwiartki
wiesz dlaczego nie masz szczęścia do normalnych facetów? Bo marnujesz swój czas dla takich jak ten twój obecny co nie jest nic warty..... tylko łzy i nerwy, daj spokój.... nigdy z nim nie będziesz szczęśliwa, ale na własne życzenie, nie dlatego "że nie masz szczęścia"....bo nie masz okazji dopuścić do siebie normalnych facetów będąc z kims takim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nakshuaidtiaguas
hm,no przynaję wam rację... ale wiesz,jestem juz w takiej desperacji,ze daje sobie szanse poznac kogos innego,aby uwolnic sie psychicznie od tego typa,ale jednak jakos nic nie czuje po takich spotkaniach,jakos dziwnie poznac kogos kolo 40 i trafic na stabilna wartosciowa osobe.... to sa juz ludzie poranieni,albo cwaniaki,ktorzy wiedza jak sie tylko z czytsa premedytacja ustawic w zyciu.... prosze,dajcie jeszcze jakies pomysly na wykorzystanie numeru komorki i jej imienia....:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pół z ćwiartki
ja trafiłam na faceta mojego życia mając 35 lat (on 40)...normalny, bez żadnych zobowiązań, ran ciętych i tluczonych......idealne połączenie dusz i ciał...więc nie marudź tylko wywal tego typa i zobaczysz że do roku, dwóch odżyjesz, nawet jeśli nie przy facecie to po prostu żyjąć normalnie, a nie we łzach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nakshuaidtiaguas
gratuluje ci... ja kochana po rozwodzie bylam sama 7 lat,czekalam,nie chcialam brac byle czego,bylam ostrozna,i widzisz na co trafilam po tych 7 latach?....:((((((((((((( nie,jakos nie mam szczescia......:( niby niezalezna finansowo,niby wyksztalcona,glupia nie jestem,a jednak dalam sie spryciarzowi omamic.... a jak poznalas twojego meżczyznę?.... ja naprawde nie mam pomyslu gdzie i jak najleiej ludzie sie pzonaja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od razu?
Myślę, że Ty nei chcesz z nim zerwać i desperacko chcesz znaleźć potwierdzenie, że to tylko koleżanka, prawda? A co jeszcze możesz jej napisać? Nie wiem, naprawdę nie wiem. Musisz napisać jako on - żeby się czegokolwiek dowiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od razu?
A na pocieszenie powiem Ci, że ja mojego poznawałam jak miałam 35 lat - po długiej przerwie, więc wszystko przed Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nakshuaidtiaguas
no wlasnie,chce jakos madrze napisac jakby to on pisal...ale nie wiem jak,aby tez nie wzbudzic podjerzen jelsi cos napisze nie tak...a jednoczesnie wyciganac sprytnie co ich laczy.... wiesz,mowisz tak jak cala moja rodizna-ze widocznie nie che go sie pozbyc....i oni odwrocili sie ode mnie,patrzac jak cierpie a jedniczesnie nic z tym nie robie... ale ja nie mam sumienia kogos doslownie za drzwi wystawic.on marudzil jak go spakowalam w reklamowki,ze co ja mysle ze tak latwo znalesc mieszkanie,ze przeciez potrzebuje czasu,az w koncu mnie tradycyjnienudobruchal .kolacje dolozka,piekne slowka,i dalej piekielko to samo.... on jest chorobliwie skapy,i szoda mu naprawde wydac kase na wynajecie innego mieszkania,i jeszcze z swiadomoscia ze drugiej takiej naiwnej z gotowym wypasionym mieszkanie juz pewnie nie spotka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nakshuaidtiaguas
"od razu" a gdzie go poznalas? gdzie sie poznaje facetow??????? ja mam pecha....:((( ja mam 43...wygladam bardzo mlodo,na 35-38,tyle mi daja,usmiechnieta,pogodna,elegancka kobieta....a jednak pechor jak cholera....:((((((((((((((( boje sie byc pozniej sama....juz bylam 7 lat,wcale nie jest tak wesolo.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od razu?
on jest chorobliwie skapy,i szoda mu naprawde wydac kase na wynajecie" Dziewczyno, to już naprawdę nie Twój problem!!!! A czy pozbylabyś się go gdybyś miała dowód, że ma romans? Co by się musiało stać, żebyś go zostawila?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od razu?
Mojego poznałam w parku :) Ale to była trochę głupia sytuacja, bo wracałam po paru piwach do domu i generalnie miałam gadane. Ale kilku poznałam w necie, jednego w pociągu ....naprawdę można wszędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×