ile zarabiają wasi faceci i wy ?

Mąż 5600 netto Ja 2000 netto

kieszonkowe 20 - 50 zł na miesiac dodam ze mama jako fizjoterapeuta obozy i kolonie dla dzieci miala z zawodowego funduszu swiadczen socjalnych wiec rodzice placili 40% ceny, teraz dzieci brata tak jezdza od kilku lat na takie obozy glownie sportowe - ja jezsdzilam na Chorwację, do Bułgarii, Słowacji, i Włoch, a dzici brata to po calej Ue

ja 5000, 33 lata, księgowa mąż 3000, 34 lata, logistyk w magazynie w dużej firmie mieszkanie na kredyt, jedno dziecko w wieku przedszkolnym, 2 samochody, brak innych kredytów. Na koniec miesiąca wychodzimy na zero ...Nie umiem oszczędzac, lubię kupować sobie i córce nowe ciuchy,kosmetyki, zabawki, raz w roku fajne wakacje za granicą.

do elemeledudki - co do ieszonkowego a co to jest dla dziecka 200-300 złotych, ja mam 4 letnie i za wiele wiecej zabawek wyciągnie od nas w miesiacu to jakies lalki z reklamy w tv zobaczy to jakies ciuszki z jakimis postaciami u kolezanki i co nie kupisz dzecku

fakt faktem jak tu poprzedniczka napisala ja nie umiem ni w ząb oszczedzac gdyby mąż jak jest u wielu naszych znajomych wydzielał to pewnie by zostawalo ale mam dostep do konta i jak pojde z dzieckiem do skepu to po prostu sa rzeczy których ani sobie ani jej nie moge odmowic CZEGO BARDZO ŻAŁUJĘ ale juz taka jestem probowałam sie zmienic ale nidydy nie mogę

ja nie zarabiam nic, bo studiuje moj facet w zaleznosci od tego ile dni w miesiacu pracuje mniej wiecej ma 150-200 euro za dzien ale wydaje tez w euro

no właśnie Alicja wychowujesz kolejną rozrzutną co pieniądze lekką ręką będzie wydawać to czysta głupota jak bym miała 8 tys miesięcznie to bym pławiła się w luksusie mając na koncie sporo oszczędności

one banalne mówię o kobietach ja zarabiam 7000 jestem programista a moja zarabia 1500 a ja traktuje ja jak zabaweczkę ona myśli ze jak mam kasę to że ona też będzie miała wygodne życie a tak nie ma ale dobrze robi lodzika po za tym w seksie robi wszystko :D

hehe no ja też nie potrafię się zmienić...Jak wychodzę z galerii obładowana siatami to jestem szczęśliwa...dopiero potem w domu łapią mnie wyrzuty, córka na lato ma po kilkadziesiąt bluzek i sukienek, butów na wiosnę-lato ponad 20 par. Czasem jestem przerażona i zastanawiam się czy to aby nie jakaś choroba.

ale ja z tego sobie zdaje sprawe ale chociaz próbowalam nie potrafie sie zmienic i masz racje poniewaz moja córka 4 lata juz sie tak przyzwyczaiła ze cigale kupisz, kupisz, kupisz a jak juz mi sie uda powiedziec nie to co z tego idzie do taty a on z kolei sie nagada nakrytykuje nas a nastepnego dnia pojdzie i tak kupi o czym mowimy

na mnie nie robią wrażenia kobiety które odniosły jakiś tam sukces i coś tam zarabiają bo i tak one często nic nie są warte .....

no dokladnie mam to samo i nie wiem skad tymbardziej ze w domu rodzinnym mi nic nie grakowało

Alicja módl się aby Twoje dziecko kiedyś w przyszłości żyło na takim samym poziomie jak wy teraz, bo jak jej przyjdzie kiedyś kombinować za 1500 miesięcznie to się dziewczyna nerwicy nabawi doopa się szybko do luksusu przyzwyczaja

to wy całą kasę na ciuchy przewalacie łooo boże :o to moja jednak nie jest taka zła :)

doopa się szybko do luksusu przyzwyczaja Dlatego poszuka sobie sponsora.... :D

ja mam 500 zł renty a mąż ok 2tys zarabia netto , mamy troje dzieci

"no dokladnie mam to samo i nie wiem skad tymbardziej ze w domu rodzinnym mi nic nie grakowało" właśnie dlatego taka jesteś, jakbyś biedy zaznała to byś znała wartość każdego wydanego grosika ja z kolei jestem tą drugą skrajnością, jak idę do sklepu i mam do wyboru batona za 1, 50 zł i takiego za 99gr to wybiorę tego drugiego bo 50 gr piechotą nie chadza, ale to też już choroba chyba , nazywam ją dusigroszyzm :D

to prawda kobiety z dobrych domów są łatwe i wygodne

do tego wiedzą jak postępować z facetami i kiedy sie wypinac i kiedy nic nie mówić wiedza że to facet rządzi a ona ma mu sprawiac rozkosz

dobrze, że w biedzie wyrastałam :D uważam to za moje błogosławieństwo przez to czuję się bardziej wartościowa od tych co wszystko mieli na tacy :P no , ale nieważne bo w samozachwyt popadnę :D:D

no moze całą nie ale nie jestem w stanie wejsc do sklepu i nic nie kupic, nie jestem w stanie przejsc obok sklepu z zabawkami ludz ciuszkami i nic nie kupic juz wymysl

mnie też dziwi jak można nie mieć nic na czarną godzinę ja zarabiam mało, sama mieszkam, mieszkanie wlasnosciowe ale oplaty, benzyna zywnosc kosztuja i odkladam kazdego mies 1000 zl czasem zdarzy się 2 tys przy zleceniu, bądz premii kolezanki z pracy cala pensje zostawiaja w Galerii, 30 lat na karku a nadal w mieszkaniu z rodzicami w glowie mi sie to nie miesci

elemeledudiko biedny bogatego nie zrozumie i na odwrót więc Twoja ironioa nic do sprawy nie wniesie

do tego wiedzą jak postępować z facetami i kiedy sie wypinac i kiedy nic nie mówić wiedza że to facet rządzi a ona ma mu sprawiac rozkosz Bo prawda jest taka że często one pochodzą z rodzin gdzie to ojciec miał kasę i rządził a jego żona była by bez niego nikim dla tego one to mają "wkodowane" i są takimi luksusowymi dziwkami często choć nic nie jest zasadą

bo oszczędzać to trza umić jak mawiał klasyk :D

to, że napisalem ze w domu rodzinnym mi nic nie brakowało to nie znaczy ze miałam wszystko co chciałam i nie musze sie wypinac mężowi kiedy on rozkaże , nasz zwiazek jest partnerski i robimy wszystko razem pieniadze tez zarabiamy razem, a ze on jest z tych ze na wszystko mu szkoda i kazdego zeta oglada 2 razy ,a ja inna to juz nie moja wina, chciałam to zmienic, mężowi tez musze wszystko kupowac sama bo jemu na wszystko szkoda, ale jak juz kupie to pogada chwile z oburzeniem po co na co a pozniej zadowolony i widac ze mu sie podoba i to chcial

mnie rodzice utrzymuja (ze wzgledu na studia), oplacaja rachunki za mieszkanie, itd i zastanawiam sie jak to bedzie jak znajde sobie jakas prace za 1500 nie uda mi sie utrzymac

a ja sie nie czuje mniej wartościowa bo do sytuacji jaka jest obecnie dochodziłam wraz z mezem razem

jest dobry miesiac jesli zly to nawet 1500:(( ja jeszcze nie pracuje ale umowe juz podpisalam i zaczynam od 1 lipca za 4500zl:D

to widzę Twój mąż taki dusigrosz jak ja :D jak bym trafiła na takiego chłopa co jest rozrzutny to bym go rozszarpała :P