Czy fajnie mieć kochankę? Jak ją znaleść?

a niby czemu faceta zdradzającego rozumiesz ale kobieta to kurwa? :O jako kobieta masz takie zdanie? to conajmniej zastanwiające

Mieć klasę to znaczy być przyzwoitą osobą, a ty nawet nie kwalifikujesz się do nazwania cię osobą. Jesteś zwykłą kurrwą i już. :) Możesz tutaj pisać cokolwiek, ale uwierzą w to tylko ludzie twojego pokroju, czyli jak wspomniałam - kurrwy, tyle, ze męskie. :) Powiedz swojemu facetowi, że go walisz po rogach a potem pokaż nam swoje zdjęcie z pandą pod okiem i walizkami za drzwiami, bohaterko. ;)

to do very lynn było a klasę posiadają ludzie którzy dotrzymują słowa,są wierni ;) zdrajcy nie mają klasy :D mogą udawać że mają,skoro całe ich życie to kłamstwo

to do very lynn było a klasę posiadają ludzie którzy dotrzymują słowa,są wierni ;) zdrajcy nie mają klasy :D mogą udawać że mają,skoro całe ich życie to kłamstwo

no fakt gorąco:0 a jaka ta Twoja "najskromniejsza mini?:)

Bo kobiety z roku na rok są coraz durniejsze i niektórym facetom się nie dziwię, chociaż również to potępiam. :)

Juvia:0 podaj jakiś namiar:) bo tu zbyt długo się nie pogada:)

vera lynn - napisała Ja jestem młoda, mogę robić głupie rzeczy i często korzystam z tego prawa, ale nigdy, przenigdy nie zdradziłam faceta. Można mówić, ze jestem tępa, pajacuję, mam downa a nawet dwa downy ale nie można mnie nazwać kurrwą. I to sprawia, ze sie siebie nie wstydzę i mogę spojrzeć w oczy sobie i facetowi, którego kocham. Spodziewałam się takiego popisku, prawda w oczy kole, nie? W internecie udajecie otwartych, rozwiązłych, bez zahamowań a jak przyjdzie co do czego: "wymagam 100% dyskrecji". Tchórze i kurrwy. A co do rzekomej klasy J - chyba nie wiesz co to klasa u kobiety. Nawet ja wiem, choć jej nie posiadam. Nie pisz o sobie, bo to zbędne. Każdy juz dawno wyrobił sobie zdanie na Twój temat hejka

Na całe szczęście zdanie anonów z podrzędnego ale lubianego forum nie ma znaczenia. :) A prawda jest jaka, że ja przeważnie mam rację w swoich osądach a wszelkie kurrewstwo bardzo to boli. :) Poznaj mnie w prawdziwym świecie i wtedy wyrób sobie opinię na mój temat. :)

o niej przynajmniej możecie sobie wyrobić jakieś zdanie a zdrajcy to ani me ani be :O w życiu udają świętych i wiernych i trudno wyrobić sobie o nich prawdziwą opinię jak nie wie sie co mają za uszami :O nawet własny partner tego nie może,albo on szczególnie nie może. to teatr nie życie

Zuliss to Ty podaj namiar:)

ja nie mogę:( ale poczekam:)

Więc chwilowo pozostaje tutaj być:)

Zuliss kontakt masz moim profilu :)

vera lynn - napisała Poznaj mnie w prawdziwym świecie i wtedy wyrób sobie opinię na mój temat. poznawać Ciebie? no no, żartowniś z Ciebie. Póki co, ze zdrowiem psychicznym jest u mnie dobrze, więc chyba rozumiesz......

Taka odpowiedź była okrutnie przewidywalna. Tak przewidywalna jak to, że jutro będzie 2 lipca 2012, :) Ze swojej strony powiem tyle, że i ja nie wyraziłabym chęci na poznanie ciebie bo z pospolitymi kurrwiarzami nie mam w zwyczaju utrzymywać jakichkolwiek relacji. :)

vera lynn Taka odpowiedź była okrutnie przewidywalna. Tak przewidywalna jak to, że jutro będzie 2 lipca 2012, Ze swojej strony powiem tyle, że i ja nie wyraziłabym chęci na poznanie ciebie bo z pospolitymi kurrwiarzami nie mam w zwyczaju utrzymywać jakichkolwiek relacji nie jestem pospolitym kurwiarzem. Gratuluję przewidywalności

Dziękuję, tępy chuujku na kaczych nogach. :)

vera lynn Dziękuję, tępy chuujku na kaczych nogach. vera, nie napinaj się tak, bo Ci żyłka pęknie. Nie musisz dziękować, drobiazg

Wymyśliłbyś coś oryginalniejszego... Rozumiem, ze na więcej cie nie stać, spokojnie, nie wymagam od ciebie błysku intelektu. Jestem realistką. :)

vera lynn Wymyśliłbyś coś oryginalniejszego... Rozumiem, ze na więcej cie nie stać, spokojnie, nie wymagam od ciebie błysku intelektu. Jestem realistką Nic więcej nie wymyślę, nie jestem oryginalny. Bystra jesteś - rzeczywiście, na więcej mnie nie stać, ale cośmy pogadali to nasze, hi hi....... vera, zmień się

Dlaczego nie potrafisz zrozumieć, że w 90% przypadków cyrkuję sobie w najlepsze i prowokuję opierrdolone z mózgu gówienka a w 10% pokazuję prawdziwą siebie - tępiącą zdradę. Jestem poważna tylko w temacie zdrad. :) A w rzeczywistość to rzeczywistość.

Cofam - jestem poważna tylko jeśli chodzi o zdrady i bezdomne koty. :)

do vera lynn vera, tu nie chodzi oto, że tępisz zdradę. Chodzi o to, żebyś nie pajacowała i trzymala się rzeczywistości

Rzeczywistość w internecie? Oksymoron! :D Internety, jak zwykł mawiać czołowy polski polityk , a w tym wypadku fora są właśnie po to, żeby budować jakąś iluzoryczność, można się pośmiać, potrollować, pohejterzyć ale to jest tylko tutaj i teraz, potem wyłączymy komputery i stanie się tzw. real. Tutaj w większości ludzie nakładają maski i ok, po to jest ten przybytek. :) Są jednak jednostki, które wolałabym pominąć. :)

Juvia:) napisałem

vera lynn Rzeczywistość w internecie? Oksymoron! Internety, jak zwykł mawiać czołowy polski polityk , a w tym wypadku fora są właśnie po to, żeby budować jakąś iluzoryczność, można się pośmiać, potrollować, pohejterzyć ale to jest tylko tutaj i teraz, potem wyłączymy komputery i stanie się tzw. real. Tutaj w większości ludzie nakładają maski i ok, po to jest ten przybytek. Są jednak jednostki, które wolałabym pominąć. ja nie nakładam maski. Pisanina z Tobą mnie przerosła, he he Kończe i idę przygotować sie do meczu. vera, popraw się

Owszem, nakładasz. Już sam "nick" nią jest. I tak dalej, i tak dalej czy też jak napisała Osiecka w "Okularnikach" - itepe itede...

A ja! :D Poważnie kocham też Mercurego.

podniosę temacik :-)