Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość monalisa.

Obojętność na wszystko

Polecane posty

Gość monalisa.

Wszystko co dzieje się w moim życiu przyjmuję z obojętnością. Nie ważne czy to coś dobrego czy nie. Nie umiem się cieszyć, nie umiem wyrażać emocji i uczuć. A jeśli już to te negatywne. Nie doceniam dobrych rzeczy (chyba dobrych), które mam w życiu. Mogłabym się dowiedzieć, że jutro umrę i nie ruszyłoby to mnie w zupełności. Co mi jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annia.....................
To się nazywa DEPRECHA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monalisa.
Kiedyś miałam depresję, ale w moim życiu zaszło wiele pozytywnych zmian, na prawdę, więc nie rozumiem dlaczego teraz także miałabym ją mieć? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też tak mam, totalna jakby znieczulica. mogę mieć zajebiście ważny egzamin a ja nic, zero stresu, nic mnie też specjalnie nie cieszy i nie smuci. tak samo nie denerwuje się w kontaktach z nowymi ludźmi, mam na to wyjebane i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monalisa.
Życie dawało mi wiele ciosów, miałam wiele stresów, nie znałam swojego powołania, byłam samotna, miałam słaby kontakt z moją jedyną przyjaciółką, mało co wychodziłam z domu, płakałam z błahych powodów. Teraz to wszystko się odmieniło, więc czemu jestem taka obojętna na życie, skoro jest w nim wszystko ok? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kindybał
jednym słowem uodporniłaś się psychicznie i wszystko wisi jak kilo kitu :) z takim podejściem do życia nadajesz się idealnie na policjantkę albo na terrorystkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monalisa.
Ale ja bym chciała cieszyć się z życia 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monalisa.
Terrorystkę :o spoko kariera jak na drobną dziewczynę :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monalisa.
homebody, a nie cieszy Cię nic dobrego w Twoim życiu, tak jak mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym się nadawała na antyterrorystę :classic_cool: fajna fucha, latasz sobie z giwerą w ręce, drzesz się na ludzi i do tego ta zajebista maska na twarz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kindybał
takie zazwyczaj są terrorystki, nie widoczne, wtapiają się w tłum z ładunkiem plastiku na plecach i między tzytzkami , psychicznie odporne na stres i mają jeden cel - zemścić się na swoim kacie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie cieszyłam się jak dostałam się na studia, jak poznałam mojego faceta ( nie umiem się w nim zakochać, zresztą w nikim dla mnie to bzdury) jak zdaję wszystkie egzaminy za pierwszym razem, jak idę na koncert itp. kiedyś też byłam bardzo samotna i może dlatego się uodporniłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kindybał
Homebody bo trzeba Ciebie rozbudzić i obudzić z tego letargu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monalisa.
Kurde, mamy to samo! :o Co prawda ja się cieszyłam jak poznałam mojego faceta, ale będąc z nim jest normalnie, jakoś bez szału. Też chyba nie potrafię się w nim zakochać, ale jednak jestem z nim. Z moimi osiągnięciami jest tak samo, jakoś specjalnie mnie nie ruszają :o są dla mnie zwykłe, kiedy ludzie widzą w tym o wiele więcej, niż ja. Co nam jest?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli mam być szczera to jakoś mi to nie przeszkadza, wręcz taka znieczulica wiele ułatwia w życiu :) Z facetem mam tak samo, dobrze mi z nim ale bez fajerwerków i szaleństwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kindybał
na rozbudzenie kobiety z letargu są potrzebne miesiace, czasem nawet lata ciężkiej pracy faceta nad kobietą, wielu ucieka , nie dają rady i nie wyrabiają ale gdy kosa trafi na kamień to wszystko jest możliwe, ale my faceci o tym wiemy, że czasem wystarczy przytulić kobietę i pocałować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monalisa.
Mi jakoś nie wystarcza te przytulenie i pocałowanie. Właściwie nie odnajduję w tym specjalnie wzniosłych emocji, po prostu jest to normalne dla mnie jak każda inna czynność. Co to ma mi ułatwić w życiu? Czuję się źle z tym, wolałabym przeżywać większą skalę emocji, niż taką mierną jak teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem całowana, przytulana, pieszczona i jakoś bez zmian :D poza tym tu nie chodzi o jakiejś zamknięcie się na drugą osobą czy coś takiego. po prostu tak mam i nie zamierzam z tym walczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monalisa.
Na Tobie to też nie wywiera żadnych większych emocji? :) Ja chyba też będę musiała się z tym pogodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale takie całowanie itp ? tzn podniecam się i "tyle" nie mam przy okazji jakiś metafizycznych przeżyć itp. nie potrzebuję też takiego miziania, które nie prowadzi do seksu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monalisa.
Ja też nie potrzebuję. Mój facet lubi takie "mizianie" bardziej, niż ja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś z nami jest chyba nie tak ale po co to zmieniać... przynajmniej nikt nam nie dowali i nas nie zrani :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monalisa.
Z pewnością jest z nami coś nie tak :D No, ale widzę, że pewnie nic z tym nie dam rady zrobić. Zawsze istnieją jakieś dobre strony tej dziwności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monalisa.
Cieszę się chociaż, że nie jestem jedyna na świecie taka nienormalna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monalisa.
No właśnie nie wiem czy nie nudno, bo nic praktycznie nie wzbudza we mnie emocji :P Obojętność i bezuczuciowość - max

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monalisa.
Apatyczna osobowość.. niech będzie. Jednak wypadałoby zachowywać pozory człowieczeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×