Co mam zrobić ?

Jakiś czas temu miałam ważny wyjazd , jednodniowy. Mogłam wziąć ze sobą kogoś więc pomyślałam o moim chłopaku. Ucieszył się i obiecał ,że na pewno ze mną pojedzie. Nie dotrzymał obietnicy . Czekałam najdłużej jak to tylko możliwe , ale on się nie zjawił. Następnym razem to mm miał jakiś wyjazd na który chciał mnie zabrać. Mówił , że wszystko jest ustalone , że będzie super. Na miejscu okazało się , że nie ma dla mnie miejsca. Chyba nie muszę mówić jak się czułam. Najgorzej wyszło jednak teraz. Przez 4 miesiące planowaliśmy wyjechać nad morze , obiecywał mi , że to będą moje , nasze najlepsze wakacje a dwa dni temu okazało się ,że nie jedziemy. Nie byłoby w tym nic złego gdyby nie to ,że odwołałam wszystkie spotkania i wyjazdy z lipca i wydałam 300 zł na rzeczy potrzebne w podróż. Kiedy dowiedział się ,że nie będzie jednego miejsca stwierdził,że beze mnie nie jedzie. Wczoraj zapytał czy przyjadę do niego na tydzień. Okazało się że jedzie .. Co mam robić ? Czuje się oszukana...

no ja bym się wkurzyła po prostu..chłopak ewidentnie chciał jechać sam...co za problem zorganizować wyjazd dla waszej dwójki? Nawet jeśli miał jechać ze znajomymi, to żaden problem poszukać czegoś w tym samym czasie dla Was A to że spytał sie czy chcesz przyjechać to tylko tak dla zasady, On Ciebie po prostu nie chce. Ale młodzi pewnie jesteście, olej go i zorganizuj sobie wakacje z koleżankami - i tak mu powiedz że już zaplanowałaś wyjazd, skoro to nie wypaliło