Zmiana o 180 stopni...

Jestem z chłopakiem 2 lata. Od początku ,,pracowałam nad nim", tzn. nad tym, by stał się bardziej ostry w łóżku, bo lubię być zdominowana i brakowało mi tego. Zawsze traktował mnie jak księżniczkę, bał się nawet chwycić mocniej... Eksperymentowaliśmy coraz bardziej i skutek jest taki, że teraz zmienił się o 180 stopni! To on rozdaje karty, ale czasami wręcz przesadza. Nie mówię, że to źle - w końcu tego chciałam i wiem, że gdy tylko go poproszę - będzie znów delikatny, ale naprawdę jestem w szoku, bo myślałam, że chłopak nie może się zmienić pod tym względem aż tak diametralnie! Co o tym sądzicie? Czy myślicie, że zawsze był taki zboczony, tylko ukrywał to przede mną, bo bał się niezrozumienia z mojej strony, chciał wywrzeć jak najlepsze wrażenie? A może właśnie teraz udaje kogoś kim nie jest, choć nie wygląda na to... :P Miał ktoś podobną sytuację? :)

hehehe albo już się przyzwyczaił do dobrego ;)

i gówno nas twoja tępa historyjka tutaj obchodzi więc najlepiej zrobisz jak spierdolisz ztąd !

Jak Cię nie obchodzi, to po co czytasz i jeszcze wysilasz się, żeby dodawać komentarz? :D

ztąd ! :D :D :D

bo nikogo tępa gimnazjalistko młoda kurefko to nie obchodzi więc na hooj się wysilasz z taką kretyńską historyjką idiotko ? Więc zamknij ryjek sobie wibratorkiem !

nie szarpać się smarkule !!! Bu po dupskach wychłostam.

Hahaha, jak Ty dużo o mnie wiesz... :) Szkoda tylko, że się mylisz. :P I po co tu jeszcze wchodzisz?! XD

faktycznie głupia historia...wieje nudą.

Czy ja prosiłam o ocenianie? Chyba nie... :) Czytajcie ze zrozumieniem. :P

bo widzę cie codziennie jak latasz przy drodze jako ssak leśny !

Skoro taka "szkoda", że się myli; zrób w rodzinie zrzutkę na wibrator i wsadź go sobie do ryja. Żal ci minie a i publika będzie miała uciechę :P

Hej iskierko ! ...4 lata zwiazku , spotkania 3/ 4 razy w roku i zadne nie chce odpuscic tzn obojgu zalezy wprowadzka pod wspolny dach za 4 tygodnie i oboje chca wniosek ? co bedzie to bedzie :D