Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie spieeeee

Ani w przod ani w tył - zwiazek czy nie.

Polecane posty

Gość nie spieeeee

Mam faceta, on 33, ja 26 lat, uprawiamy seks, swietnie sie dogadujemy i bawimy, wyjezdzamy na wakacje, weekendy, lazimy do kina, czytamy, ogladamy filmy, gotujemy, chodze na jego koncerty, razem zaplanowalismy ogrodek i pomalowalismy pokoje w tym domu,,jestesmy przyjaciolmi, dobrze mi z nim,bez skrepowania czy cos, jemu ze mna chyba tez, znamy sie 2.5 roku, od 2 lat jestesmy blisko a od 4 mcy u niego mieszkam i jest ok. Facet ani nie deklaruje milosci, nie chce zobowiazan (?), nie planuje zadnej wspolnej przyszlosci, tzn nic o tym nie mowi, a jednoczesnie smuci sie jak nie uwzgledniam go w moich planach. 2 razy napisal ze mnie kocha , smsem, w innym jezyku. Raz pyta polzartem czy zrobimy dziecko, i nazywa mnie "girlfriend", ciagle opowiada ze teskni, slodzi mi sto razy na dzien i jest "na kazde zawolanie", dba, troszczy sie, a innym razem mowi o mnie jakbym w przyszlosci miala sie zwiazc z kims innym, np pyta jak bym chciala zrobic swoj slub (nie nasz) albo co bym zrobila gdyby moje dziecko cos tam (nie nasze), pyta w jakim kraju zamierzam mieszkac (myslalam, ze to oczywiste ze zostaje tu z nim). Dopiero miesiac temu poznalam jego siostre, a od paru miesiecy zapoznaje mnie z jego przyjaciol, jego rodzice mieszkaja pare tys km dalej i wiedza o moim istnieniu tzn ze tu mieszkam z nim ale nie wiem czy o mnie mowi jako o partnerce czy co. Przedstawill mnie na kolacji biznesowej szefowi i kolegom jako "to moja partnerka". Teraz wyjezdzam za granice na pare miesiecy, a on sie martwi, czy nie bede flirtowac/seksic sie z innym, pol zartem pol serio, i opowiada, jak to juz teskni. I sie zastanawiam, czy my jestesmy para, zwiazkiem, bo niby wszystko jest ale czegos brakuje, nigdy nie powiedzial ze kocha ani nie zarysowal jasno czy czegos ode mnie oczekuje, chce.. Z jednej strony lubie go, ale sama nie wiem czy chce zobowazan, deklaracji, z drugiej strony niepewnie sie czuje, i nie wiem,czy mam wolna reke , czy mam sobie robic nadzieje,czy co..... I nagle, mimo ze tak otwarcie z nim o wszystkim gadam, boje sie go o to spytac, kim dla niego jestem,czego chce, jak nas widzi i czy w ogole nas widzi, czy to wszyzstko tylko tak dla zabawy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xoxxo21
Myślę że najłatwiej określić Cię można jako jego dziwka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie spieeeee
tez o tym myslalalam, ale o dziwke by tak nie dbał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna sprawa
Lubisz go, ale czy go kochasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czego Ty właściwie oczekujesz? Nie wszyscy codziennie mówią, że kochają, nie wszyscy mają potrzebę ustalania dat i poszczególnych etapów w związku. Czego konkretnie oczekujesz? Planu 5-letniego czy pierścionka, jak wszystkie baby na tym forum...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czego Ty właściwie oczekujesz? Nie wszyscy codziennie mówią, że kochają, nie wszyscy mają potrzebę ustalania dat i poszczególnych etapów w związku. Czego konkretnie oczekujesz? Planu 5-letniego czy pierścionka, jak wszystkie baby na tym forum...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie spieeeee
w sumie racja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×