czy pozwolic swojej dziewczynie na seks z jej kolegą????

znają się od dawna on od dawna jeje imponuje, mówi że chce być tylko ze mną ale że chciałaby sprówac jak to jestz nim czy się zgodzic mówi że to tylko seks raz kiedys

jak żeś głupi to pozwalaj

Spoko :D

A może podoba jej się mój kredens?

pozwól

nie masz prawa jej zabraniac ona nie jest twoją własnością, baź wdzięczny że cię w ogóle pyta o zgodę - co jest oznaką jedynie słabo sci i niepotrzebnej uległosci z jej strony

ja pierdole

to nie mydlo się nie wymydli.... i módl się tylko, żeby kolega nie był lepszy od ciebie :P

to godzic się czy nie?

pozwol - niech ma cos z zycia

I tak to zrobi z twoją zgodą by bez. Dzisiejsze kobiety zdradzają na potęgę!

tylko dziwię się im trochę, ze się pytają? ja się nie pytam czy mogę ;) wychodzę z założenia, że kto mniej wie ten lepiej spi :P

to prowo czy Taki glupi jesteś?

Facet po 40 - myslę ż epytanie o zgode to kwestia zaufania szczerosci z związku i szacunku dla drugiej osoby

kurde jak można być w związku i spokojnie planowac wspolnie zdrade? po 1. w zwiazku nie powinno sie zdradzac po 2. jeszcze jestem w stanie zrozumiec jak cos samo wyjdzie, ale nie ze planowac zdrade po 3. po 'niechcianej' zdradzie trzeba blagac partnera o wybaczenie a nie pytac go o zgode na planowana zdrade wy wszyscy normalni jestescie?

wy wszyscy normalni jestescie? Dziś normalnością są zdrady szczególnie te ze strony kobiet!

triu - musze Cie uspokoić - nie jestesmy

triu - musze Cie uspokoić - nie jestesmy

triu - muszę Cię uspokoić - nie jesteśmy;)

reqw - jaką normalnością? przecież to chore ja jestem ze woim 9 lat, byl moim pierwszym, nigdy go nie zdradzilam i nigdy tego nie zrobie.

triu - to masz szczęscie i go nie zdradzaj i z nim bądź - niekturzy jednak nie miali tyle szczęscia i stad wychodza potem rozne zbocznia niestety....

triu zazdroszcze - bądz mu wierna - mnie się tak niestety nie udało i stad wychodza takie rozne zboczenia potem...

triu, NIGDY nie mów NIGDY.... ja tez tak kiedyś mówiłem....

Pozwolił jej się przespać z kolegą, to po pierwsze. Po drugie - w trakcie seksu z nią, miał gdzies ukrytego kolegę, którego ona nie zna i żeby on dostarczył mi szybko świeżej spermy, nie wiem, gdzieś w piwnicy. Zapakwałbym jej do cipy tej spermy i jeśli nie żre tabletek to zajdzie w ciążę (można próbować do skutku), a potem kopnąłbym w dupę kurwę z bękartem hahahaha

ja wiem co mowie - jak nigdy to nigdy. gdybym mowila to po pol roku znajomosci to moglbys miec watpliwosci. mowie to po prawie 10 latach i jestem swiadoma tego co mowie. nie ma czegos takiego jak zdrada kiedy sie kocha.

Triu a skad wiesz czy Twój Cie nie zdradził?

Doprawdy? a skad wiesz czy Twoj Ce nei zdradził?

triu, NIGDY nie mów NIGDY.... ja tez tak kiedyś mówiłem....

Mój mnie zdradził, został przyłapany na podtrzymywaniu kredensu z inną.

hahha podszyw:D