Chciałbym by Ona mnie poderwała....

może czeka aż Ja Ją poderwe, a może nic, często się gapi - patrzy.... sam już nie wiem

jeżeli często się patrzy to może faktycznie się jej podobasz, diabli wiedzą, z nimi to nie wiadomo

jeżeli często się patrzy to może faktycznie się jej podobasz, diabli wiedzą, z nimi to nie wiadomo

czeka na twoj ruch

czeka na twoj ruch

jakby dawała jakieś znaki - a Ona nic, nic, zupełnie nic....

jesli sie patrzy i usmiecha ,czesto na ciebie zerka albo sie zawstydz jak ty na nia spojrzysz to wlasnie sa te wszystkie znaki,

Nie czekaj aż ona coś zrobi. Kobiety nie mają za grosz odwagi.

Może nieśmiała, niepewna siebie? Spróbuj porozmawiać, nie wyjeżdżaj od razu z podrywaniem. Jak okaże się, że Cie lubi i chce poznać, to się wszystko dobrze poukłada, a jeśli to tylko taka "gapa", to chociaż koleżankę będziesz miał :)

Czasem też tak się zachowują kobiety, które mają złe doświadczenia na koncie. Chciałaby Cie poznać, ale ktoś ją zranił i ma uraz. To taka podświadoma blokada powodująca całkowity brak zalotności, flirtowania - zwłaszcza w stosunku do mężczyzn, którzy się takiej dziewczynie podobają.

jak złachany gołąb

właśnie, że się nie uśmiecha... często "też nie widzi" jak bym miał jasność, to może i bym zaczął jakoś działać a tak, to co.... czekam na Jej znaki

I zagaduj. Rozpoznasz, czy jest zainteresowana

a nie mieszkasz czasem w Nowym Sączu?:)

Jak się nie uśmiecha i ignoruje to już wygląda na mocną nieśmiałość. Paradoksalnie im większe zainteresowanie facetem, tym mocniej udawana obojętność. Kwestia obawy przed odrzuceniem prawdopodobnie. Ewentualnie kilka innych podobnych powodów.

Mądra kobieta nigdy nie poderwie mężczyzny. Może dawać znaki, sygnały - mniej lub bardziej subtelne, ale jeśli się szanuje, to nie będzie łatwą zdobyczą.

Popieram, tez tak mam :) No, ale jak się uśmiechnąć do kogoś, kto nawet przy zbiegu spojrzeń od razu odwraca wzrok...:/

Rikafika, trafiłaś na nieśmiałego faceta? Oj, ciężka sprawa... Jeśli odwraca wzrok na Twój widok, to pewnie się biedak zauroczył. Staraj się go nie ignorować, ale wszelkie próby nawiązania kontaktu muszą wyjść od niego, bo nieśmialca łatwo przytłoczyć. A jak się sam przełamie, to z przeproszeniem instynkt samczy się w nim odezwie i potem będzie z siebie bardzo dumny. W momencie, gdy kobieta sama łowi nieśmiałego mężczyznę albo szybko go płoszy albo też matkuje mu przez cały związek.

Do Autora: Jeśli to Ona Cię poderwie, to potem Ona będzie nosiła portki w związku - w ekstremalnych przypadkach wyznaczy termin zaręczyn, wspólnego mieszkania, ślubu, ilość dzieci, wysokość kredytów itd. - nie będziesz miał nic do gadania. Lepiej od razu pokazać kobiecie gdzie jej miejsce ;) I nie mówię tu o stawianiu do kąta, ale to po prostu niekobiece brać sprawy w swoje ręce. To do faceta należy zdobywanie. Zresztą to co podane na tacy zwykle szybko się nudzi i przejada. Z urok początku związku polega na gonieniu króliczka ;)

AndroidCCC dziękuję za konstruktywną wypowiedź w moją stronę, ale problem tkwi w czymś innym. On ma dziewczynę - i w sumie, to imponuje mi Jego zachowanie. Ja natomiast totalnie się w nim zadurzyłam, ale oczywiście żadnych kroków nie podejmuję. Jedynie ten wzrok czasem... Widuję go przed praca na zakupach, widuję go na siłowni... W sumie kilka dobrych razy w tygodniu. Ale nic z tego nie będzie, mimo, że jestem atrakcyjną dość kobietą. Kilka zetknięć spojrzeń w tygodniu... na tyle mogę liczyć :)

@ i co tu teraz 11:07 "właśnie, że się nie uśmiecha... często "też nie widzi" jak bym miał jasność, to może i bym zaczął jakoś działać a tak, to co.... czekam na Jej znaki " Nie uśmiecha się, bo pewnie jej smutno, że nic nie robisz. Jak nie jest flirciarą z sianem w głowie, to taka sytuacja może trwać latami.

do i co tu teraz a próbowałeś się z nią skontaktować czy tylko to jest na zasadzie patrzenia

Kobiety nie gapią się na facetów bez powodu. Autorze musisz okazać jaja i wziąć sprawy w swoje ręce. Ja tez jestem nieśmiała i w sytuacji, kiedy ktoś mi się podoba zachowuję sie podobnie. jest okres intensywnego wzroku, żeby dać coś komuś do zrozumienia, a potem niby utrata zainteresowania, żeby nie pomyślał, że totalnie zbzikowałam na jego punkcie. Jeśli facet jest inteligentny, ma jaja, a dziewczyna wpadła mu w oko, a... i jeszcze jest wolny:) to DZIAŁA.

rikafika A to faktycznie diametralnie inna sytuacja. Współczuję Ci bardzo, bo też się kiedyś tak niezbyt szczęśliwie zauroczyłem. Ale nie chciałem kumplowi wchodzić w drogę, to zacząłem unikać panny i z czasem przeszło. Nie prowokuj go, bo pewnie mu ciężko, zwłaszcza jeśli w jego związku pojawiła się rutyna.

AndroidCCC ... nie prowokuję, czasem tylko sobie popatrzę jak ćwiczy:) Ciężkie będzie jego unikanie (choć rano już nie robię zakupów), bo ciągle gdzieś go przypadkiem spotykam. No, a z siłowni tez nie zrezygnuję... Ehhhh ciężkie to życie :)

tak - można to tak uznać, zamieniliśmy ze dwa słowa ale nie moge zbytnio zdradzić szczegółów ;) bo może czyta to forum próbuje też tam ją spotkać, ale niezbyt to wychodzi bo ciężko to przewidzieć kiedy tam jest

A co chcesz żeby zrobiła konkretnego?

a i to nie jest siłownia - to do rikafiki :) ;)

bo ja też czekam na znak od pewnego faceta ale nasze drogi są dość zagmatwane

i co tu teraz szkoda:P Ale by było, jakby tak bylo... :D :D :D