Chciałbym by Ona mnie poderwała....

Może ta Twoja dziewczyna jest jeszcze niedojrzała i z tego wynika takie mylące zachowanie? Wiesz w jakim jest wieku?

ja mam taką rade.....spróbuj z nią zagadać troszkę dłużej, po jej zachowaniu odrazu zobaczysz czy jest tobą zainteresowana ....nic innego nie zrobisz , a czekać na ruch kobiety możesz wiecznie ;-p

Spójz w lustro moze coś z tobą nie tak

Autorze, czy Ty dobrowolnie chcesz oddać męską rolę kobiecie? Zawsze gdy widzę takie mizdrzące się lafiryndy czuję niesmak. A tu się okazuje, że istnieją egzemplarze, którym się takie zachowanie może podobać? :\

Ty działaj.....moze ona tylko czeka na Twoj ruch.....Woli byc podrywana niz podrywac,nawet jesli bardzo jej sie spodobales :-) Badz facetem ...:_)

a co w tym złego, że dziewczyna podrywa - przynajmiej wiadomo, że jest zainteresowana danym chłopakiem (i nie pisze tu o różnych lafiryndach) przecież to i tak Wy decydujecie 70-80% przypadkach np jak Wam facet "coś nie bardzo", to może latać za Wami do końca świata a wy się się nie ugniecie... tak to z Wami jest

ze tak sie madrzysz? :P

Ja pierwszy krok moge zrobic, czemu nie. Ale jesli facet mysli, ze bede sie za nim caly czas uganiac, to sie grubo myli. Sam tez powinien sie troche postarac - bardziej doceniamy to, co nie przychodzi zbyt latwo.

"Mądra kobieta nigdy nie poderwie mężczyzny. Może dawać znaki, sygnały - mniej lub bardziej subtelne, ale jeśli się szanuje, to nie będzie łatwą zdobyczą." jak wyzej, wiec rusz swoje 4 literki i pogadaj z nia, wyciagnij na kawe/piwo (nie musicie przeciez nazywac tego nawet randka, jesli Ci tak latwiej, tylko kolezenski wypad)

"Paradoksalnie im większe zainteresowanie facetem, tym mocniej udawana obojętność" skąd ja to znam :D nie mogę się przemóc, patrzę i na patrzeniu się kończy. Rzadko jest okazja by pogadać, mimo że studiujemy razem. Pierwszego kroku nie zrobię, to wiem na pewno. Gdyby facet był zainteresowany, zrobił by coś ;) Tobie też radzę wziąć się w garść a nie czekać na cud ;p

??????????????

on mnie poderwał :P

wszyscy chcom a nikt nic nie robi..... co za czasy ;) :o

no, coś nie teges ;D

Kobieta, która się szanuje nigdy sama nie zrobi pierwszego kroku, więc - zakładając, że to wartościowy egzemplarz - na to "poderwanie" możesz czekać wieki. Jeśli zerka na Ciebie, to już jest sygnał zainteresowania. Skoro nic z tym nie robisz, nie ma się co dziwić, że się pogubiła i Twoja obecność zaczyna ją krępować, więc momentami cie ignoruje.

szkoda ze autor juz opuscil swoj temat :))))

?? temat najwyraźniej został wyczerpany..... ?? ;)

Za kobietą cały czas ganiać? Jak chcę z nią pogadać zaczynam rozmowę i ciągnę. jak nie zapytam to ona milczy. Milczenie też jest dobre. Obecność wzajemna i spokój przy tym. Ale niech ona coś powie, zaproponuje jakiś temat i ciągnie go!!! Zamiast uciekać w wir swoich obowiązków niech ona poświęci chwilę czasu na coś innego. Też bym chciał żeby ona wykonała jakiś ruch. Dzwoniłem do niej więc mój nr telefonu zna, wie gdzie mieszkam...

a odpowie ktos na moj problem? podoba mi sie taki jeden chlopak. czesto na niego patrze i ostatnio zauwazylam ze on tez cos czesciej spoglada w moja strone. niestety tylko ze on na mnie patrzy i sie nie usmiecha. nic nie robi. perfidnie sie patrzy i zero reakcji na jego twarzy... nie wiem co to znaczy? wyglada tak jakby mial zawias jak sie na mnie patrzy. nawet nie probuje byc zly, smutny, wesoly... totalnie nic, tylko patrzy... i co wy na to?

że ty tego chcesz ....skąd ona ma to wiedzieć że wzdychasz

feroletkota - podobasz mu się, może też czeka na Twój ruch.... co to znaczy "zawias" ?? ;)

a odnośnie tematu - ostatnio Jej zbytnio nie widuje.... i nie moge na Nią trafić "w tym" miejscu

to przyjezdzaj tam czesciej,nie masz jakichs informacji kiedy ona tam przebywa??????/

I co tu teraz "Zawias" to znaczy ze sie zawiesil. Innymi slowy siedzi I patrzy w jedno miejsce (czyli na mnie) w bezruchu

i co,sa jakies postepy??;->

widzę, że jest więcej takich osób w podobnej sytuacji. Ja też gapię się na takiego jednego pana, ale również się nie uśmiecham a czasami udaję, że nie widzę żeby nic nie podejrzewał bo nie wiem czy ja mu się również podobam, czy wprost przeciwnie. Dlatego nie daję sygnałów. Nie wiem też, czy jest wolny czy zajety.

twoje łowy )

Na mnie tak patrzy chłopak z sąsiedztwa. Nie znamy się jednak, nie rozmawiamy. Strasznie mi się podoba, ale jestem zbyt nieśmiała, by mu to jakoś pokazać - często na jego widok wręcz panikuję i mam ochotę uciekać :( Wiem, że on nie ma nikogo, ja też jestem sama. Kolejne miesiące mijają, a on pociąga mnie coraz bardziej - spokojny sposób zachowania, styl ubioru, tembr głosu, uwielbiam jego dłonie i jasnozielone roześmiane oczy... Pragnę go coraz mocniej - marzę, by spędzać wieczory w jego ramionach... Może kiedyś się przełamie i podejdzie do mnie?...