Pytanie do "samotnych" dziewczyn

też fakt, przynajmniej na moment rozładuje ciśnienie :D zobaczymy co z tego wyjdzie... tydzień temu też mówił że się spotkamy właśnie w poniedziałek i do bidulka przyszli koledzy :P

No jasne! Koledzy! Czy ten facet jest hetero? :D

już wcześniej się nad tym zastanawiałam :P założę seksi piżamkę i powiem że sorry ale nie mam innych :D ciekawe jak zareaguje to będzie próba jego orientacji :D

Gorzej jak zapyta czy może pożyczyć :p

oooo nieeeeee!!!!!!!!!!!! :D:D:D

jak zapyta to będzie aport :D:O:D

sorki ze sie wtrące ale zaciekawiła mnie ta seksi piżamka ;) a w ogóle to fajnie ze Hiszpania mistrzem europy :) !!

nic się nie stało, POLACY nic się nie stało :P :D

Własnie, mówiłam moim znajomym,że Hiszpania w finale wygra z kimś 4-0. Czasami się siebie boję.

trafilas !!! powinnas grac w totolotka i wygrywac miliony :)

szkoda że ja nie mam takiego szczęścia :P

cizia_mizia - coś nic nie piszesz, jak rozwija się sytuacja z przystojniakiem z pociągu? :) guliette - po co tyle rozkminiania na temat tego chłopaka! Spotkaj się z nim i tyle, jak będziesz miała ochotę na coś więcej, to po prostu się ze sobą prześpicie i oboje będziecie zadowoleni, a jak Cię zdenerwuje jakimś tekstem, to zawsze możesz mu podziękować za wieczór i wyprosic do domu :) Z tego myślenia "co by było gdyby" nic nie wyjdzie :) ja za to w weekend poznałam pewnego chłopaka, zmokliśmy w deszczu.. :) a rano w łóżku (znowu nie posunęłam się do końca) przytulił mnie mocno i powiedział, że mnie nie wypuści ;) przez wspólnego znajomego wziął mój numer i widziałam go 2 razy dosłownie na chwilę... Ciągle mówi, że brakuje mu towarzystwa do wina albo kawy, ale bezpośrednio nie proponuje spotkania, więc sobie tak zwlekamy... :) Właśnie uświadomiłam sobie, że ostatni raz na randce byłam 7 lat temu ;D A jutro minęłoby właśnie 7 lat z moim byłym. Los jest przedziwny :D czytam Was dzielnie :) ciekawa jestem, jak to wszystko się potoczy... :)

hold on to what you nie zwlekaj!!! Nigdy nie wiadomo co może Wam z tego wyjść ;) Jeżeli on nie ma śmiałości zaproponować spotkania, Ty go zaproś na kawę albo spacer :) Wszak może się okazać że przegapisz miłość życia, bo Wasze drogi się rozejdą przez takie właśnie niedomówienia...

Spokojnie, ręka na pulsie... :) gdyby tracił zainteresowanie, to przejęłabym inicjatywę, na razie mnie chyba "bada", choć zapewne o wiele rzeczy podpytał wspólnego znajomego. Ja go "zaczepiłam" na imprezie, więc kolej na jego krok :) A że i tak mam głowę pełną myśli... W tym Twoim cholernym Wrocławiu od października będzie ktoś, kto jest dla mnie ważny, ale wszystko to stoi w miejscu... Czuję się, jakbym miała 16 lat i dylematy nastolatki, ale to nie jest takie proste... A właśnie, euro się już skończyło, jak tam spotkanie? :)

W takim razie zapraszam do Wrocławia :) wolnych pokoi jest tu pod dostatkiem, z pracą też nie jest najgorzej :) Co do euro, tak w końcu już koniec :P A spotkanie, jakie spotkanie ? :D

Pracę mam tutaj stałą i dobrą, zresztą lada dzień planuję ustalić swoją zdolność kredytową i rozejrzeć się za mieszkaniami na lokalnym rynku. Ale jakby mnie wywiało do Wro, to też bym się nie obraziła ;) A co do spotkania, to chodziło mi o tego chłopaka, nie wiem, czy podawałaś jego imię... :) O "Migacza" mi chodzi ;) spotkaliście się w końcu czy przełożyliście w dalece niewiadomą przyszłość?

pisałam wczoraj że się do mnie odezwał, na dzień dobry słowami "jutro? noc u ciebie?" :D czyli wychodzi na to że to dzisiaj, o ile koledzy nie wpadną bez zapowiedzi :D

O kurczę, przeoczyłam ten wpis... No to kolega bezpośredni, całkowicie odmienny od tego "mojego" - ale to pewnie dlatego, że się już znacie... Powiem Ci tak: jeżeli masz ochotę na miły wieczór... ;) to nie olewaj go i nie wychodź na browara ze znajomymi wieczorem, tylko załóż jakiś fajny ciuszek, i w ogóle... wiesz, jak to rozegrać... :) A mnie czeka wieczór w pracy, więc nici z romansowania! ;) Uciekam się szykować, więc pomyślnego obrotu spraw życzę... :)

Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć ;)

właśnie wyszedł

Ulala! :) Po emotce wnioskuję, że nie musiałaś go wyganiać, przeciwnie, miło spędziłaś czas... :] Ja jestem umówiona na jutro, nie wiem jeszcze co, jak i gdzie... ;) pierwsza randka od lat, chyba się nawet ładnie ubiorę :D

i dziewczyny wcale facetów nie potrzebują:) miło im się gada:)

hold on to what you believe:0 nie sądzisz ze na końcu twojego nicku powinien być znak zapytania?:)

trochę był niewprawiony, ale przy trzecim podejściu było zajebiście ;) i tak jakby czytał w moich myślach... :)

???????

baba z konia chlopuu lzeej

guliette napiszesz coś więcej w końcu ?

ciekawość to pierwszy stopień do piekła :P

guliette - ... :) WIEDZIAŁAM :] za trzecim razem, powiadasz... no no no ;) ciekawe, czy jutro u mnie będzie chociaż "za pierwszym podejściem" :] cieszę się, zajebiście jest czytać dobre, pozytywne wieści :) Zuliss - nie, bez pytajnika, bo to tylko fragment. Całość, za długa na nick, brzmi: Hold on to what you believe in the light when the darkness has robbed you of all your sight :)

związku z tego raczej nie będzie, ale jak się chłopak wyćwiczy to niezły będzie z niego seks - przyjaciel :P