Moja dziewczyna jest kasjerką

Marek tu nie chodzi tylko o pieniadze, ale o obycie, maniery, wyglad itd. A to ona bedzie tracic pracujac na kasie czy przy innej fizycznej robocie.

wczoraj pisałeś że bierzesz ślub dizsiaj kolejna prowokacja, żałosny człowiek

Marku, mogę ci powiedzieć już teraz że wartościowej kobiety (przed 40 r. życia), która będzie płacić pół na pół za wszystko nie znajdziesz. Po roku związku można przejść na takie "pół na pół" ale jeśli rzucisz tę kobietę to musisz mieć świadomość że żeby zdobyć inną babkę też będziesz musiał włożyć jakiś wkład finansowy.

Owoc Maliny nadal nie kuma, ze nie chodzi o kase, tylko o to, ze laska pracujaca na kasie to zaniedbany tluk, z ktorym wstyd pojsc do znajomych czy do rodziny:)

ja mam hmm "kompleks" kasjerki ( :D) i chyba dlatego jestem sama, bo jak zainteresuje się mną jakiś facet po studiach to wolę nawet nie zaczynać znajomości bo wiem, ze jak dowie się gdzie pracuje to mnie z miejsca zaszufladkuje...

I prawidlowo robisz. Zaoszczedzisz chlopakowi czasu i niewygod. Szukaj kogos w swojej lidze.

ze laska pracujaca na kasie to zaniedbany tluk Akurat w większości przypadków to się zgadza...ale spotkałam "kasjerki" z sklepów z kosmetykami i odzieżą i są mega zadbane- szczupłe, ładne paznokcie, ładne włosy. Ekstra laski. Albo niektóre fryzjerki.

Ok panie z butikow to inna para kaloszy. Tu jest mowa o dziewczynie z lidla czy biedry.

bardzo stereotypowo myślicie no ale nie będę się tutaj wykłócać bo to bezproduktywne. jak napisałam w poprzednim poście to, ze jestem kasjerką nie równa się z tym, że jestem bezmózgiem i to do tego jeszcze zaniedbanym....

Moze nie jestes wielkim bezmozgiem, ale z czasem zaniedbasz sie i przesiakniesz "kultura" kolezanek z pracy. Nawet nie zorientujesz sie kiedy to sie stanie. Dlatego caly czas pisze autorowi zeby nie tylko patrzyl na to co jest "tu i teraz" ale tez na to co bedzie w pszyszlosci, za kilka lat, za 10 lat.

jak to mozliwe by ktos kto codizennie zaklada prowokcje mial jakąkolwiek dziewczynę? masz co najwyżej dziewczynę w formacie jpg

tak, tak oczywiście takie czarnowidztwo to każdy potrafi uprawiać....

Autor moze byc nawet pedalem z kosmosu, ale to i tak nie zmienia faktu, ze napisalismy tu wiele prawdziwych rzeczy:)

no i praca nie jest całym moim życie, mam swoje pasje i zainteresowania. Poza tym nie planuję być kasjerką do końca życia ale na studia też się nie wybieram.

jest masa głupich streotypów, typu: panie pracujące w biurze tylko siedzą i podjadają i za 10 lat bedzie 2 razy taka jak teraz :D

Rencisto średnio wykształcony z prowincjonalnym pochodzeniem o naleciałościach etnicznych.wnoszę iż twe rady oparte są na podobnych doświadczeniach aczkolwiek odwrotnie proporcjonalnych .Czyli mówiąc prosto .Małżonka twa wyrożnia się niespotykaną ambicją, wykształceniem , urodą i ambicjami którym nie jesteś w stanie sprostać.?I nauczony doświadczeniem udzielasz autorowi tych jakże życiowyh porad.I jeszcze ostatnie zdanko do autora.Facet jak ty się możesz nazywać inteligentnym osobnikiem skoro nie masz elementarnej wiedzy na temat związku.Jakbyś byl tak mondry(celowa literówka)to byś dziewczynę raz dwa zmobilizował i na dodatek w taki sposob ,że miałaby wrażenie ,ze sama na to wpadła .A podmywa się chociaż?Pachy goli. Wyprowadzasz ją czasem do ludzi czy zamykasz w domu?Daj sobie na luz i odczep się od kobieciny zbawco kasjerek.Rozejrzyj się na pewno już się na ciebie czai jakaś dama idelna i akuratna bo ta nie dla ciebie.Zdecydowanie zasługujeszna osobnika podobnego do siebie.Tylko dużo odłuż żeby wam starczylo na dom opieki bo dzieci bedą za bardzo zajete realizowaniem ambicji żeby wam szkalnkę wody podać .

panie pracujące w biurze tylko siedzą i podjadają i za 10 lat bedzie 2 razy taka jak teraz Moze tak byc, ale nie musi. W przypadku robolki mamy do czynienia z pewnoscia.

fafariska - twoje przytyki w stosunku do mojej osoby sa bezcelowe, wiec nie trac czasu i klawiatury:) Tu rozmawiamy o autorze i jego problemie:) Ja moge byc dla ciebie kimkolwiek chcesz. Ustal sobie co ci wygodnie.

autor to nolife bez problemów zyciowych, wymyślajacy prowokacje

"Nie zapominaj co napisalem o starzeniu sie. Robole szybciej sie starzeja. Po drugie o czym mialbys z takim prymitywem rozmawiac? Seks to nie wszystko (i pamietaj ze za jakis czas bedzie juz zorana fizycznie od roboty). Olej ja, szukaj kogos na swoim poziomie." a od kiedy to kasjerka, to ciężka fizyczna praca rujnująca wygląd fizyczny?! ja po politechnice zaiwaniam cały dzień po budowie i z rozrzewnieniem wspominam czasy kiedy pracowałam w sklepie. a moja koleżanka lekarka na stażu non stop siedzi w szpitalu, wiecznie niewyspana- wygląda 10 lat starzej, cera tragiczna od tego braku snu, czasu nie ma zeby nogi ogolić. a co do informatyków, to nie rozśmieszajcie mnie- jest ich na pęczki w dużym mieście i większość, których znam, to normalne szaraki z pensją mniejszą niż moja kumpelka kelnerka(która nawiasem mówiąc też ma wyższe wykształcenie, ale zarabia 2x więcej kelnerując niż w swoim prestiżowym zawodzie).

Aha i "odłóż" pisze sie tak jak ja napisalem, a nie tak jak ty:) To jak juz robimy osobiste wycieczki:) No ale po kasjerce znajomosci ortografii spodziewac sie nie mozna, wiec wybaczam i rozumiem:)

lolopqq - znam i kobiety budowlancow, i lekarki, i inne wyksztalcone pracujace kobiety, ale zadna nie wyglada jak robotnica czy kobieta z kasy.

ty naprawdę myślisz, że kasjerki nie potrafię poprawnie pisać i się wysławiać ? :O ja jestem po liceum, mam maturę ( wiem, żaden wyczyn :P ) język polski zdawałam nawet na poziome rozszerzonym.... ale co tam teraz jestem kasjerką co znaczy, że teraz będę się już tylko cofać w rozwoju bo przecież tylko na studiach człowiek może się rozwijać... :O:O

Oj juz sie nie obrazaj. Przepraszam jezeli sprawilem ci przykrosc.

A wy ciągle swoje. Ja mówię jak jest i pytam o rady. Opisałem ją i co mi nie pasuje w niej. Widać niektórzy nie potrafią czytać ze zrozumieniem. Temat nie jest wcale o pieniądzach.

Lepiej ją zostaw, szkoda mi tej dziewczyny. Skoro oceniasz ludzi po poziomie społeczno - ekonomicznym to nie zasługujesz na żadną wartościową kobietę, a jak sam stwierdziłeś ona do nich należy. Kiedyś mężczyźni mieli więcej godności i honoru, dzisiejsi panowie myslą, że wezmą sobie sprzątaczkę kucharkę i dziwkę do łóżka która będzie jeszcze na nich pracować. Śmieszni jesteście. Pewnie trafisz na jakaś ekscentryczną hienę biznesu, która tak Ci da popalić że zatęsknisz za swoja kasjerką, oj zatęsknisz..

nie sprawiłeś mi przykrości bo doskonale wiem co ludzie myślą o osobach pracujących na takim stanowisku jak ja i już się uodporniłam :) co nie zmienia faktu, że nadal mnie to denerwuje bo wiem, że nijak da się to zmienić, stereotypy robią swoje.... ale też nie mogę odmówić ci racji bo niektóre dziewczyny z mojej pracy są właśnie takie jak piszesz...oczywiście nie wszystkie :) połowa takich i polowa takich :)

nie szukaj rady na kafe tylko posiedz z nią jeszcze trochę, zauroczenie zaraz przeminie i sam zobaczysz czy Ci odpowiada czy nie, jak ktoś forum może Ci doradzac nie znając Ciebie ani jej, czy będzie dla Ciebie dobrą partnerką?

problem z dupy - No w porzadku. Ja wiem, ze w wiekszosci mam racje. Niepotrzebnie tylko uogolnilem, ale czasami tak trzeba. W Piotrze i Pawle kasjerki sa akurat calkiem atrakcyjne kasjerki, choc ich paznokcie pozostawiaja wiele do zyczenia. Ale one sa mlode. Z kolei dziewczyny pracujace w fabrykach niszczeja o wiele szybciej niestety.

dziewczyny niszczeja z braku milosci, nie od stania przy kasie