Był ktoś w USA?

jeśli był ktoś, to jak oceniacie poziom życia tam? wolelibyście tam zostać na stałe czy jednak wolicie naszą kochaną pl? :D powiedzcie czy są tam większe możliwości itd. prosze niech ktoś sie podzieli :)

Nęcą mnie opaśli i wyrośnięci panowie nadużywający hamburgerów

Cóż,stany to fajowa jazda.Zjednoczonych łopot flag.Stany to gwiaździsty sztandar.Czujesz klimat?!Napewno tak!and and andand

and buziaczki oczywiście :)

Grettings from Venice Beach!!

dziękuję za oglądanie, proszę o subskrybowanie

jak oceniacie poziom życia tam? W USA jest domem dla bezdomnych z dlugami i milarderow, wiec pytanie troche bez sensu, bo kazdy ma inna sytuacje zyciowa, wyksztalcenie itp.

up

Fred: No, więc posłuchaj mnie teraz uważnie, Bolek. Byłeś w Stanach? Bolec: Nie. Fred: No właśnie, a ja... znam kogoś, kto był i opowiedział mi to i owo. Wiesz, skąd przyjechali czarni do Ameryki? Bolec: Z Afryki. Fred: No właśnie, handlarze niewolników przywieźli ich z Afryki. A myślisz, że to taka prosta sprawa wysiąść na plaży w Afryce, złapać w siatkę zwinnego, silnego Murzyna i wywieźć go za ocean? Bolec: Chyba nie. Fred: No jasne, że nie. Udało im się to zrobić, ponieważ wywozili tylko takich, co albo nie potrafili spierdolić przed siatką, albo byli największymi głąbami z plemienia i wódz sprzedawał ich za paczkę fajek, bo i tak nie miałby z nich pożytku. I ci wszyscy nieudacznicy pojechali do Ameryki, pożenili się, porobili dzieci. Świat poszedł do przodu, pojawiły się komputery, amfetamina, samoloty. Ale co z tego, jeżeli ich serca pompują tę samą krew są potomkami człowieka, który na własnym podwórku dał się złapać w siatkę.

Byłem prawie dwa lata. Co mnie uderzyło - poziom życia zbliżony, ale ceny lepszej odzieży, elektroniki, samochodów - niższe o połowę. Skończyłem tam szkołę średnią - przesiadka z mojego liceum, na high school tam to magia - szkolna telewizja :) do tego masa różnych konkursów szkolnych, świetnie wyposażone orkiestra szkolna, dużyna footballu, soccera, cheerleaderek, to bardzo uderzało. I można był spokojnie spać na lekcjach, nikt się o to nie burzył, zresztą wszyscy po szkole pracowali. Beaucoup kasy można było oszczędzić. Drogi jak marzenie... ludzie normalni, po paru miesiącach miałem poczucie że wyszedłem z ponurego bunkra zwanego Polską. A i jeszcze recruiterzy łowiący w szkole ludzi. Krótko - inny świat.

jest do bani wole Europę