Czy jest jeszcze szansa ze będziemy razem ?

Witam serdecznie jestem strasznie zdołowany i nie wiem co robić w tak kiepskiej sytuacji i dlatego zgłosiłem się tutaj mam nadzieje ze jakoś pomożecie mi. Wiec tak byłem z dziewczyna miesiąc i pewnego dnia wgl z nią nie gadałem, po prostu nie mogłem ponieważ ona nie chciała ani się spotkać ani porozmawiać, kompletnie zero kontaktu. Nie było przyczyny żadnej po prostu tydzień ze sobą nie rozmawialiśmy od tak o sobie. Później nie wytrzymałem i musiałem do niej zadzwonić, gadaliśmy przez tel dobre 2 godziny no i było ok. Umówiliśmy się na dni miasta, podczas meczu dokładnie przerwy zobaczyłem ją z innym, spokojnie sobie zrobiła kółeczko koło mnie i poszła dalej, ładnie szli za paszkę ze tak powiem. Nie wytrzymałem i poszedłem na piwo no i spotkałem pewną koleżankę. Tak wyszło ze to wszystko wyglądało jak bym z nią był nie wiadomo jak długo. Napisałem do dziewczyny to i owo i później mnie przepraszała i wgl ze kolega był piany. No ok później chciała się spotkać ale jakoś nie potrafiłem po prostu. Byłem z inna i już w ten sam dzień umówiłem się z nią na następny dzień miasta. Pisałem z dziewczyną, dalej przepraszała itd. no ale jednak poszła na te dni miasta, zobaczyła mnie z nowa i wgl cały czas płacz itd. Po prostu było kiepsko i tak zerwaliśmy. Lecz nic nie czułem jakoś wgl jak bym z nia nigdy nie był, była mi całkiem obojętna. Lecz teraz jest kiepsko ze mną nie wiem co mam robić kocham ją a ona nadal mnie. Kolega zaczął do niej wiecie co... i jemu napisala by sie nie zakochiwał bo kocha mnie i wgl. Nie wiem co mam teraz zrobić jakoś nie potrafie do niej napisać ani nic strasznie zależy mi na niej, teraz wiem ze popełniłem straszny błąd. Koleżanki i ogólnie "dużo" osób gada na mój temat ze jestem taki i taki. Nie wiem co mam z tym zrobić proszę pomóżcie mi, czy wgl są jakieś szanse na to bym do niej wrócił, że będziemy jeszcze razem ? Czy może dać sobie spokój ? Proszę o szczere odpowiedzi, jest to dla mnie bardzo ważne.. Pozdrawiam