Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nimmeril

Też macie taki melancholijny wieczór ?

Polecane posty

wygląda na to że nie. W sumie to pocieszające, że innym ludziom jest w tej chwili dobrze, spokojnie, bezpiecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnnna
Też :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzy mi się teraz spokój ducha, odrobina nadziei że obawy okażą się bezpodstawne. czarnnna, mogę ci jakoś pomóc ? lub chociaż w myślach życzyć pomyślnego rozwiazania jakieś sprawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czterooka
zdecydowanie też :O ja praktycznie co wieczór :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mam tak :(
melancholia i to bardzo często

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli u was bez powodu, to przy komputerze to sie tylko nasili, zwłaszcza jeśli siedzicie wyłącznie w świetle bijącym z monitora, w ciszy/przy smutnej muzyce. Wiem co mówie, bo sama tak często miałam, teraz zaczęłam się starać nie wpędzać się sama w taki nastrój, zająć się czymś, żeby nie mieć czasu na bolesne refleksje. Jednak dziś jest inaczej. Chyba ceną miłości jest troska o bliską osobę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnnna
Nimmeril - Masz rację z tym ostatnim komentarzem. Czuję się samotna. Ciepło się zrobiło i wszyscy raptem wyfrunęli, choć nigdy nie było ich wielu. Idę ulicą i widzę uśmiechniętych ludzi, a ja sama nie czuję się szczęśliwa. Mam nadzieję, że jutro będzie mi lepiej. Już dawno nie było mi tak źle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
warto odnowić jakiekolwiek znajomości, zmusić się do wyjścia nawet jeśli coś cię blokuje. W czasach szkolnych zawsze siedziałam sama w domu, każdy wieczór, weekend. Raz już z desperacji spotkałam się z dziewczyną z klasy, której nawet nie lubiłam jakoś szczególnie, byle tylko wyrwać się z samotni. Trochę się męczyłam w jej towarzystwie ale akurat wtedy przypadkiem poznałam mężczyzne swojego życia. Gdybym została w domu, nie miałabym go teraz. Jeśli masz psa, możesz poświęcić mu te wieczory, napewno się ucieszy na spacer. Może kogoś poznasz, a jeśli nie to przynajmniej zajmiesz się czymś. Mam nadzieję, że los się dla ciebie odmieni i jeszcze tego lata ciężko cie będzie zastać wieczorami przy komputerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnnna
Nimmeril - Dziękuję Ci bardzo :) Mam nadzieję, że będzie lepiej. Muszę zacząć wychodzić, a nóż kogoś spotkam i zagada. Chociaż wiesz, nieznajomi rzadko kiedy zagadują, bo każdy ma swoje życie i nie chce nowych znajomości, a starzy znajomi mają mnie gdzieś, nawet głupiego "cześć" nie powiedzą. Strasznie się ludzie wywyższają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×