Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cryvubyin

po co on się stara? chce mnie ośmieszyć?

Polecane posty

Gość cryvubyin

od jakiegoś czasu pewien mężczyzna stara się o moje względy. facet jest przystojny, inteligentny, ma dobrą pracę i kasę. zastanawiam się zatem, dlaczego chce się ze mną związać? nie znajduję żadnej logicznej odpowiedzi... jestem otyła, brzydka, niezbyt bystra i nieinteresująca pod żadnym względem. co nim kieruje? robi to z litości, czy chce mnie poniżyć? proszę o rady. wiem, że to żałosne; nie powinnam użalać się na jakimś forum... wstydzę się jednak komukolwiek o tym powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cryvubyin
na uczelni. niedawno obydwoje skończyliśmy studia. dobrze się znamy... będzie jakieś sześć lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jak znacie się długo, to może dostrzegł w tobie coś innego niż to co napisałaś: otyłość i brzydotę. Chyba w tym nie ma nic ośmieszającego, że zabiega o twoje względy. No chyba, że robi to, bo przegrał jakiś zakład, ale raczej nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cryvubyin
nie wydaje mi się, żeby o zakład chodziło, ale kto wie. w każdym razie znam swoje miejsce w szeregu i nie zamierzam nawet marzyć o tym, że kiedyś ułożę sobie życie z jakimś mężczyzną. po prostu muszę przeczekać te kilka lat młodości, a potem będzie zdecydowanie łatwiej. muszę mu chyba powiedzieć, że powinien dać sobie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cryvubyin
szukam sponsora nie mam na lizaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz jest już jesr
stara sie ale jak? na ilu randakch byłas z nim? czy duzo rozmawiacie ze soba? czy przejmujesie toba jak zle sie czujesz jak jestes smutna? wiesz starac sie o kobiete ma szerokie spektrum..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz jest już jesr
cooooooooooooo 6 lat??????????????????????? I co na jakim etapie jestescie? nawet para nie jestescie? oj to ciebie robi w bambuko, pewnie w wolnym czasie spotykał sie z innymi, rozmawiał zabawiał..który facet zainteresownay traci czas bez kobiety? chce własnie jak najwiecej z nia przebywac, byc sam na sam, smiac sie z nia, plakac, dzielic czas, swoje radosci i klopoty..i szybko byc z nią..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cryvubyin
na żadnej randce nie byliśmy. ciągle jednak chce, abyśmy zaczęli spotykać się na nieco innym gruncie. spotykamy się często, bo pracujemy w tym samym miejscu. wiele razy mi pomógł, ale nie o tym temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz jest już jesr
hmm trudny temat i relacja... tyle lat a wy ani nie rozmawiacie, ani sie nie spotykacie? zbacz jak ja byłam na studiach to własnie maj czerwiec takie juz upały a sie siedziało pub, kawiarenki, imprezy, kina itp nawet na scenie z marmuru bo ksiezyc tak pienie swiecił i sie rozmawiało, bo szłam a facet nagle hej pogadasz albo masz czas? a tu u was tak jakos..nijak. Miał kogos w miedzyczasie? Bo na to by wyglądało,ze jakis zwiazek mu nie wyszedł i przypomniał sobie otobie. jak facet kocha to chce byc blisko, rozmawiac, owszem pomagac tez, obejmowac, tanczyc tance przytulance... moze on ma w sercu jaka niespełniona miłosc bo ty jakos tak na boku tego wszystkiego jestes. On jakis niezdecydowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz jest już jesr
praca..to samo co studia..to macie wiele czasu i sposob aby pogadac. A moze on ma ciebie tylko za kumpelke z ktora pracuje i czasem jej pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz jest już jesr
sorry ze tak drąze... ale jest tu wiele SPRZECZNOSCI..! facet chce sie związac! a nie był na randce z tobą, nie spotykacie sie na gruncie prywatnym sam na sam? po pracy? nop sorry ale 1 raz takie cos widze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cryvubyin
nie miał nikogo. studia to był ciężki czas i dla mnie i dla niego. robiliśmy po trzy kierunki i przy okazji pracowaliśmy. on zawsze był gdzieś obok, ale ja nigdy nie chciałam, aby wyszło z tego coś więcej. teraz mamy więcej czasu, więc on zaczął działać bardziej zdecydowanie (kwiaty, telefony, listy). powiedział ostatnio, że nie wyobraża sobie beze mnie życia... że nadszedł czas na planowanie wspólnej przyszłości. ja tego nie widzę, nie rozumiem, co on może we mnie widzieć. nikt przy zdrowych zmysłach by mnie nie zechciał, więc po co on chce mnie ośmieszyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cryvubyin
spotykamy się. ale to spotkania przyjacielskie. jesteśmy przyjaciółmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość redoooo323
ja myśle ze to nie facet ma problem tylko Ty. Być moze jestes całkiem fajna (no powiedzmy: przecietna) tylko Twoja niska samoocena wszystko rujnuje. GWARANTUJE Ci ze zaden facet w tym wieku nie robiłby sobie tego typu jaj ani zartów... Poza tym dziewczyna która dla innych jest brzydka i nieciekawa dla zakochanego faceta jest cudem świata. Dziewczyna która dla mnie jest aniołem pod kazdym wzgledem dla moich znajomych jest taka sobie co wzbudza we mnie ogromne zdziwienie i przy okazji oburzenie ze jej nie doceniaja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cryvubyin
moja samoocena wcale nie jest niska. patrzę na siebie obiektywnie: widzę jak wyglądam, co mam w głowie, jak się zachowuję. chcę po prostu, aby on przestał mnie "adorować". nie mogę się nadziwić, jak można w ogóle spojrzeć na taką karykaturę człowieka... to, że ktoś zwraca na mnie uwagę, bardzo mnie rani. taki człowiek daje nadzieję, że będzie dobrze, pomimo że nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość redoooo323
nie, w ogole nie masz niskiej samooceny:D Samoocena to nie to co obiektywizm, mozna byc obiektywnie brzydkim a miec wysoka ocene samego siebie (az z narcyzmem włacznie), a mozna być miss i oceniać sie nisko. Charakteru nie ocenie przez internet ale jak wstawisz fotke to Ci moim mesko-szowinistycznym okiem powiem czy jesteś ładna czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cryvubyin
jak wyglonda moja samoocena? pizda mnie swendzi nawet niewidomy ucieka jak mnie widzi , jestem brzydka hgruba i mi nie staje ,żaden pedał mnie nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cryvubyin
nawet gdybym chciała, to żadnej fotki nie mam. niestety, wiem, że straszę wyglądem (osobowością zresztą też) i nie mam co liczyć na znalezienie drugiej połówki. Mimo wszystko bardzo dziękuję za wszystkie komentarze i próby podniesienia mnie na duchu. nie będę już smęcić. dobrej nocy wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno przestan myslec;)
1 pytanie: czujesz cos do niego:p?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno przestan myslec;)
jesli tak, to dlaczego nie sprobujesz? nic nie ryzykujesz:) jesli nie, to wiadomo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz jest juz jesttt
cóz radzic.. a chce domu dzieci? jak chce to to robi kupuje dom, meble razem z toba, a po sklepach wybieracie wozki... ja nie wiem o co wam chodzi obojgu.. raczej przyjaciele tak nie robią, nie mieszkaja razem itp to jest krok ze on ciebie traktuje powaznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cryvubyin
przez przypadek weszłam na stronę i zobaczyłam, że mam jeszcze ten temat na liście. kiedy czytam, to co pisałam wcześniej, chce mi się śmiać. wychodzę niedługo za mąż i mam nadzieję, że wszystko co najgorsze jest już za mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cryvubyin
tak, za niego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za mąż za niego?????
no to może opisz nam co i jak się wszystko rozwinęło :) no i GRATULUJĘ :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cryvubyin
po kilku dniach od napisania posta na kafe, wzięłam się w garść i powiedziałam mu, że jednak dobrze by było spróbować. później wszystko się szybko potoczyło. oświadczył się po dwóch miesiącach i planujemy ślub. wszystko mi się w życiu wyklarowało. zmieniłam pracę, wykładam na uczelni. on pracuje na stanowisku państwowym. myślę, że teraz wszystko będzie już z górki. jednak istnieją szczęśliwe zakończenia ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekajac na rozum
ale zapomnialas dodac ze rodzice wam beda pomagac i oplacac mieszkanie i rachunki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tak samo jak i ja..ja i "moj" kolega mieszkamy blisko siebie w jednej miejscowosci i tez sie stara o mnie..ale ja nic do niego nie czuje..jak sie spotykamy to przytula sie do mnie,obejmuje mnie,trzyma mnie za reke i to przy kudziach jkaby on chcial pokazac ze "ONA JEST MOJA!!!" jest zazdrosny..oj strasznie zazdrosny!!ostatnio chcial mnie pocalowac i udalo mu sie ale "zwiazek" nie ma szans!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×