TRACE KOBIECOSC,BO CIEZKO PRACUJE

Od kilku lat pracuje fizycznie,wzielam sie za prace,ktora pozwala mi zyc bez dlugow-jestem pomoca domowa.Nie ma to nic wspolnego z moim poprzednim zatrudnieniem. Stopniowo zaczelam odchodzic od kobiecych ubran-sukienek,spodnic itp,non stop spodnie,wygodne dla mnie rzeczy nie majace nic wspolnego z kobiecoscia.bywam tak zmeczona,ze wole sie wyspac niz przygotowac cos ladego na drugi dzien,bo i tak wroce zmeczona.Najgorsze jest to,że zanikaja gdzies moje gesty i zachowania kobiece,staje sie inna.Czy wszystkie kobiety ciezko pracujace maja ten problem?martwie sie o siebie i tesknie za tym jak bylo kiedys,nie chce stracic delikatnosci kobiecej.

Stopniowo zaczelam odchodzic od kobiecych ubran-sukienek,spodnic itp,non stop spodnie,wygodne dla mnie rzeczy nie majace nic wspolnego z kobiecoscia. Kobiecość to coś co ma się w sobie, kobiece ubrania tylko ją podkreślają a nie ja warunkują. bywam tak zmeczona,ze wole sie wyspac niz przygotowac cos ladego na drugi dzien,bo i tak wroce zmeczona. Przygotowanie ubrania na drugi dzien, to max 10 min pracy. Bez przesady. Delikatny makijaż, perfumy, fajna bielizna pod "roboczymi" ciuchami to naprawdę nie zabiera dużo czasu i wysiłku Najgorsze jest to,że zanikaja gdzies moje gesty i zachowania kobiece,staje sie inna. jw

Moje dwie panie sprzątające z biura są ultra kobiece. Jedną z nich to normalnie podziwiam bo zasuwa po biurze i sprząta w butach na wysokim obcasie. Nie tylko buty ma eleganckie, widać, że ogólnie bardzo się stara wyglądać dobrze i pachnieć. Może walczy w ten sposób z takim stereotypowym wyobrażeniem sprzątaczki z dawnych czasów? Druga jest bardziej na luzie, ale tez bardzo kobieca.