Dziwne zachowanie;/

Jestem z facetem od ponad roku,układa nam się bardzo dobrze:)Ale jest jedno''ale''.Dodam ze jest to związek na odleglość.On zna moich rodziców,znajomych,a nawet dalsza rodzinę,a ja z jego rodziny nieznam zupelnie nikogo.A moim zdaniem to juz dawno powinnam kogos znac.Czuje się z tym zle;/Jest mi przykro.Mysle moze ze nietraktuje mnie powaznie?!Albo mnie sie wstydzi;(itp Niewiem co mam sobie o tym mysleć:( Niechce robić nic pochopnie. Co byscie zrobily na moim miejscu?:)

zaobrączkowany i pewnie dzieciaty:P

Nie,niema nikogo;p ani dzieci.

Może nie umiesz się zachować wśród ludzi i boi się obciachu ;)

Umiem się zachować wsród ludzi.Z reszta co ja jestem jakas nie tegest:P

Pytalałam powaznie;(ale wy albo robicie jaja sobie,ale udzielacie dziwnych odpowiedzi.Pomyslcie co byscie zrobili na moim miejscu.

ja rodziców mojego faceta poznałam po zaręczynach.Jakoś spieszno mi nie było.Za nim ich poznałam było mniej problemów.Jednej siostry mojego faceta nie znam do dziś i żyje.

powinno byc: moje dziwne zachowanie no bo jak wytlumaczyc zachowanie laski ktora zamiast zapytac faceta kiedy poznam twoja mamusie, to pyta na kafe co robic :O

Pytalał 1000razy,ale w dalszym ciągu nic:( Nie jestem kretynka ze nie zapytam faceta kiedy poznam kogos z jego rodziny;p

do ''o co Ci chodzi?'' No boto dla mnie bardzi dziwne zachowanie:(i jest mi smutno,przykro:( Jest to wgl niesprawiedliwe,on zna wszystkich z mojej rodziny;p a ja co?Nikogo:(