Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość siedze i rycze:(((

jak mnie babka w sklepie potraktowała, moge coś zrobić? pomozcie

Polecane posty

Gość ndjdjdjfj
To jest sprawa dla policji. Co za polskie kurestwo. Wspolczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedze i rycze:(((
powiedziala, ze jak chce zglosic niewlasciwe zachowanie pracownika to mam sie zglosic osobiscie na komisariat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndjdjdjfj
Dzwon znowu,ale nie pod 997 tylko na stacjonarny do najblizszej dzielnicowej komendy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndjdjdjfj
No to idz. Mozesz zalozyc sprawe cywilna i przytulic kase.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedze i rycze:(((
dzwonie bezposrednio na komistariat przy mojej ulicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndjdjdjfj
Nie musi miec swiadkow. Popros o badanie alkomatem. W zabce sa kamery tez jak cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedze i rycze:(((
facet na policji powiedzial mi tak: ze mam przyjsc na policje, oni mnie przebadaja i musze juz sama xalozyc sprawe o zniewazenie.. tylko to jest jeszcze odmowa sprzedazy... o tym mi nie wspomnial, zadzwonnic jesczze raz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadzwon do rzecznika konsument
a moze maja jakąś infolinie a na komisariat idż zrob badanie tylko sie dowiedz czy nie platne jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a'slpd
nie jest platne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Polska
Sprzedawca nie może odmówić sprzedaży towaru wystawionego w sklepie. Jeśli to robi, to popełnia wykroczenie z art. 135 kodeksu wykroczeń. Zgodnie z tym przepisem „kto, zajmując się sprzedażą towarów w przedsiębiorstwie handlu detalicznego lub w przedsiębiorstwie gastronomicznym, ukrywa przed nabywcą towar przeznaczony do sprzedaży lub umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia sprzedaży takiego towaru, podlega karze grzywny". Nie ma znaczenia, kto odmawia klientowi sprzedaży towaru. Może to być sprzedawca, kierownik, właściciel czy nawet osoba na zastępstwie, co stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z 17 marca 2005 r. (I KZP 3/2005). Przepis mówi o „towarach przeznaczonych do sprzedaży". Można za nie uznać wszystkie produkty wystawione w sklepie (a nawet na wystawie) opatrzone ceną. Wynika to z art. 543 kodeksu cywilnego, zgodnie z którym „wystawienie rzeczy w miejscu sprzedaży na widok publiczny z oznaczeniem ceny uważa się za ofertę sprzedaży". Nawet brak ceny nie musi oznaczać, że towar nie jest przeznaczony na sprzedaż, chociaż klientowi trudniej byłoby tego dowieść. Inaczej będzie, gdy produkt zostanie wystawiony na widok publiczny, ale z jednoznaczną adnotacją, że nie jest przeznaczony na sprzedaż. Może to być np. tabliczka: „towar wystawowy nieprzeznaczony na sprzedaż" czy też „towar sprzedany czeka na odbiór". Wówczas trudno bowiem mówić o ofercie. Klient widzi towar i cenę, ale wie, że nie może go kupić. W takiej sytuacji odmowa sprzedaży nie może być uznana za wykroczenie. Klient musi pamiętać, że wspomniany art. 135 k.w. dotyczy odmowy sprzedaży „bez uzasadnionej przyczyny". Oczywiste jest więc, że nie dotyczy sytuacji, gdy małoletni chce kupić alkohol czy osoba bez pozwolenia na broń pistolet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndjdjdjfj
A czemu nie przejdziesz sie,skoro to na twojej ulicy? Badanie musisz zrobic zaraz,by mialo znaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brudny świecki
...NIE PIERDOL SIE Z TYM GÓWNEM - DZWOŃ DO KANCELARII PREMIERA .... ja zawsze tak robię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idż teraz do tej żabki
wracaj tam i idź kup 2 piwa i jak powtórzy się sytuacja zadzwoń po policję...i ja załatw. czy był ktoś znajomy jk wtedy kupowałas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwię się, ze nie narobiłas
zamieszania tylko potulnie wyszłaś... tzreba było jej przy wszystkich powiedziec, ze zamierzasz to zgłosić i właśnie dzwonisz na policję z prośbą o interwencję i zeby zbadali Cię alkomatem. czemu potulnie wyszłaś? pewnie w szoku byłas..ewidentnie babka ma coś do Ciebie :-O ja bym sobie na takie traktowanie nie pozwoliła i jędza pożałowałaby szybciej niż pomyślałaby. idź teraz sama na komisariat. Zrób test alkomatem. poproś o świstek z podpisem, ze tego i tego dnia o tej h jestes trzeźwa. Następnie udaj się do Żabki i powiedz babie, ze albo sprzeda Ci to piwo i ustalicie kwotę rekompensaty, albo jesteś gotowa złożyc skargę na nią, policja przyjdzie po film z monitoring i babka będzie miała pzrejebane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwię się, ze nie narobiłas
Dlatego namawiam ja żeby zrobiła wszytsko bez udziału policji, do nich to w ostatecznosci. I bądź stanowcza i nie bój się jej do diaska! to zwykły babol ze sklepu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21212
a propos polskiej policji, to ja kiedyś słyszałam jak ochroniarz bil na zalpeczy klienta podejrzanego o kradzież, zadzwoniłam potem z komórki a policjant mi powiedział, ze ochroniarz moze robic co ma ochotę... buachachacha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21212
niewiele zrobic akurat w tej kwestii, ale mozesz zrobic inne rzeczy, np. regularnie zawiadamiac sanepid że przeterminowana zywnosc, itp. zeby robili kontrole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuhn
a ładna jesteś?? może pizda była zazdrosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka19x
ja bym olała i kupiła piwo w innym sklepie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgthtjuty
i jak sie skonczylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariusia_milusia
wal tę babę i czymś się scziluj. jak bys się miała przejmować każdą głupią krową, to byś chyba musiala oszaleć. ja bym tram waliła.\ zresztą teraz to wszystko wale, bo 7 lipca jadę na Queen do wrocławia i mogę teraz myśleć tylko o tym : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedze i rycze:((
hej, wlasnie wrocilam z komisariatu:) zrobili mi badanie alkomatem, tylko powiedzieli, ze nie wystawiaja zadnych zaswiadczen kurde no:/ poszlam do innej zabki i prosba o namiar na kierownika regionalnego, ale laski powiedzialy, ze nie moga mi niestety udzielic takiej informacji, ale zbeym przyszla jutro jak szef bedzie. ja w sumie chcialam zadzwonic i zapytac sie jak ta pani sie nazywa.a sluchajcie teraz najlepsze. gadam z tymi babkami w tej zabce, a i=one sie pytaja po co mi numer, ja mowie, ze zostalam bardzo brzydko potraktowana przez jedn z pan w ich firmie, one czy tu iu nich, ja ze nie, a jedne koles stal kolo nich i mowi tak "hahahaha, zabka na ulicy .....(i tu podal ta ulice) a ta pani to taka blondynka, aj wiem hahahaha" normalnie rozbawil mnie:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21212
http://www2.zabka.pl/ moze zajrzyj na ich strone, jest tam kontakt do zarządu, jaki problem napisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bum cyk cyk la la la
normalnie mi sie nie chce wierzyc ze jednego piwa ci nie chcieli sprzedac.... widziałam setki razy jak odmawiali sprzedazy% no ale klienci byli juz dobrze pijani.... moze to nie jednak problem tkwi w pracownikach zabki? bo wiesz tak najłatwiej oceniac jak ktos cos przedstawi tylko z jednej strony tak jak ty. zeby byc sprwawiedliwym trzeba jednak znac dwie wersjie. no byc moze ze kasjerka sie na ciebie uwzieła.... ale to tylko twoja opinia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedze i rycze:((
ona to zrobila zlosliwie i tu nie mam obiekcji. koles ktory mi sprzedawal piwo tylko spuscil wzrok przy tej calej akcji, normalnie chcial mi sprzedac to piwo, juz je praktycznie kasowal, wiec chyba nie o mnie chodzi tylko o nia, zwlaszcza, ze w tej drugiej zabie, od razu gosciu wiedzial, ze o nia chodzi :O nie jestem jakas uposledzona, nie kuleje na jedna noge, zebym mogla sie zataczac, nie smialam sie w glos jak pojebana, zachowywalam sie normalnie, bez przesady. ona to zrobila zlosliwie, to bylo widac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×