Sex na łonie natury.

ha,ha, może masz rację...

malineczka blondi ,a Twój mąż nie lubi na łonie natury się kochać??? moja żona też się boi że może nas ktoś podglądać ,a mnie to bardzo kręci i chce się kochać będąc np. przez inną parkę obserwowany. W sierpniu jadę z Zoną na wakacje nad morze w okolice Dębek i tam chce się z nią kochać na dzikiej plaży w biały dzień...!!!!!!

Też jadę z mężem nad morze, ale on już teraz nie lubi na łonie natury, bo twierdzi, że z takich ekscesów już wyrósł, a ja jeszcze nie. Mogę fantazjować sobie tylko. Ale Tobie życzę odlotowych uniesień, nie tylko nad morzem.

Zazwyczaj kocham się z chłopakiem na łonie natury. W łóżku robiliśmy to jakieś 3 razy, a współżyjemy ze sobą od paru miesięcy. Dla mnie jest to ciekawsze, zawsze inne miejsce, chociaż wiadomo, że w łóżku wygodniej i bezpieczniej, bo raczej żaden przechodzień tam się nie pojawi ;)

Dzięki malineczka blondi ,przykro mi że Twój mąż tak twierdzi ,ale może jak Będziecie spacerowac brzegiem morza i natchniecie się na pareczke w pełnym uniesieniu ,to może zmieni zdanie.?? a może to na nas się natchniecie ,jeśli będziecie w okolicach Dębek.???? hihihi.....

Do Łeby jedziemy, no ale może przypomnę mu dawne czasy i zaserwuje powtórkę z rozrywki. Udanego wypoczynku.

Jeszcze raz dziękuje i również życzę miłego i udanego wypoczynku ,oraz uniesień w blasku słoneczka. hihi...... Pozdrowionka.

ja namówiłam partnera, by wymyślił na weekend jakąś przygodę.... Wczorajsze orgie tak go rozochociły, że chyba mu się spodobało. Najpierw było pod prysznicem, później lodzik w samochodzie a na koniec dnia grzecznie w łóżeczku.

m_a_r_t_a Super.!!! a co z wakacjami i szalonym urlopem.??? Masz juz jakies plany????

marzyciel pewnie tradycyjnie morze. Mamy swoją upatrzoną plażę, na której bez skrępowania możemy uprawiać sex......nie mogę się już doczekać.

m_a_r_t_a No to extra ,ja tez już uapatrzyłem taką plaże miedzy Dębkami a Białogórą gdzie mam nadzieje przeżyć cudowne wakacje i uprawiając sex bez ograniczeń. hihihi........!!!! Z utęsknieniem czekam na te chwile.!!!

Uwielbiam sex na lonie natury. Gdy tylko sie robi cieplo lozko odstawiamy :) pamietam jak spacerowalismy po lesie I oboje bylismy batrdzo podnieceni wiec zadarlam spudniczke do gory, moj men zaparl mnie o drzewo I bylo wspaniale, dodam ze las na gorce I cale miasto widzialam :) 2. W samochodzie lubie robic lodziki:) I bzykac sie na tylnim siedzeniu. 3 na plazy w ustronnym miejscu przy zachodzie slonca:) 4. Na polance wsrod kiatow I siewajacych ptakow:) 5 na pontonie gdy juz odplywamy od brzegu wtedy sciagam majteczki I jazda :) na kajaku tez sie kochalismy:) 6 w jeziorze - we wodzie uwielbiam to kiedy ludzie sa kolo nas a my uprawiamy sex we wodzie :) I takbym mogla wymieniac w nieskonczonosc. :) uwielbiam sex na lonie natury I jeszcze ta adrenalina ze ktos nas moze podgladac :D

ja np. bardzo lubie upalne noce na plaży...wtedy to jezt zaj....cie.

podniecona laska...hmmm....muszę jeszcze spróbować na pontonie i w jeziorze. Chociaż na pontonie to coś czuję, ze do wody by nas zrzuciło.....;)

podniecona _ laska. masz rację ta ADRENALINKA robi swoje i ogromnie podnieca.!!!!!

m_a_r_t_a zgadzam sie że wszystkiego trzeba spróbować...!!!!!

Marta - koniecznie wyprobuj :) dokladnie tylko badz ostrozna cobyscie do wopdy nie wpadli :) macie jeszcze jakies ciekawe miejsca na sex na lonie natury? :) polubilam ten temat :D

to może być extra ,muszę zaliczyć sex na pontonie i dzięki za atrakcyjny pomysłek .!! jak to zrobie to podzielę się wrarzeniami.hihi....

na rowerki z meżem i też sie bzykaliśmy w lesie. było zajebiscie fajnie. Polecam

kiedyś z mężem nawet robiliśmy to na balkonie.....było super

a w pabie robil to ktoś? zajebista sprawa

Odnawiam temat.

fajny temat podoba mi się. Zaliczyłam z moim partnerem sex w samochodzie w lesie w jeziorze a z koleżanką na łące :)

Fajna dziś pogoda na uniesienia w plenerku ,bo już tak nie grzeje.hihi...

w plenerze - ekstra sprawa. jak któreś wpadnie na taki pomysł to się nakręcamy najpierw frywolnymi gadkami, potem przygotowaniem - zdjęcie majteczek spod sukienki i dalej spacerowaniem (obowiązkowo dużo wcześniej). Wtedy przychodzi pora na bardziej ryzykowne gry - przejście z odsłoniętymi cyckami lub pupą określonej liczby kroków - choćby nie wiem co. Zamykam oczy, podaję rękę i idziemy. Jestem spięta, ale po tych kilkunastu krokach jestem tak podniecona że szybko już musimy znaleźć jakiś zakątek z ławeczką czy pniakiem żebym mogła się oprzeć i wypiąć pupę na konkretne wydupcenie. Potem wracamy sobie już swobodnie, bez zakładanie majtek, dalej świńtusząc ile wlezie.

ja też lubię takie zabawy. w szczególności cudowne jest to uczucie wolności jakie mam po seksie. Normalnie zakompleksiona, wstyd, zahamowania a po porządnym wydupceniu w lesie (oczywiście na porządnym odludziu) wszystko mi odchodzi i mam ochotę pobyć trochę nago. Mój to zauważył i bawi się ze mną podpuszczając - a odważysz się pobiec do tego drzewa ? albo - nazbierasz mi jagód ?

plener? super sprawa jestem jak najbarrdziej za :D

nawet w najustronniejszym miejscu mam stresa, że nas ktoś przyfiluje. Ale jak mój facet potrafi być nieustępliwy. Najpierw pozwalam tylko lekko opuścić sobie spodnie, pochyla mnie dobiera się do mnie z zaciśniętymi nogami. Jednak w miarę pchnięć mięknę, najpierw odsłania mi piersi a potem dalej idzie już szybko. Czasem nawet rozbiera mnie na golasa. Fajne uczucie, takie złamanie wszelkich tabu intymności daje dzikie poczucie szaleństwa.

podniecające jest to uczucie wolności ciała i przestrzeni. Gdy wiatr i słońce pieści każdy centymetr naszego ciała. Podniecenie tak bardzo narasta że się ma ochotę ma sex :)

mmm pewnie super doznania baraszkować na łonie natury w jakimś zaciszny miejscu, a może w miejscu gdzie wypoczywają inne osoby, ale w pewnej odległości ?