moze i glupie pytanie...chce ochrzcic dziecko ide dzis do księdza i.......

i nie wiem co powiedziec gdy wchodze do ksiedza? niech bedzie pochwalony? dobrze mysle? a jak wychodze to Bóg zaplac? czy jakosc inaczej?:)

a to ty tego nie wiesz? buhahahha nie trzweba chodzic do kosciola zeby to wiedzec hahahaahaha

chodze do kosciola, na religie tez chodzilam ale nigdy nie bylam w zakrystii sam na sam z ksiedzem nie wiem co powiedziec jak wejde i tyle

tylko nie mów księdzu że przyszłaś ustalić datę chrztu mój to się o to wnerwia :P zawsze mówi że rodzice powinni przychodzić i prosić o chrzest a nie żądać chrztu i wymyślać swoje daty

Nie wiem.chyba szczesc Boże.kiedys się mówiło niech będzie pochwalonu Jezus Chrystus.Ale to już dawno.w każdym razie nadal uniwersalne.

Na koniec jak ci da datę to bóg Zapłać powiedz.ale na do widzenia to już naprawdę nie wiem co się mówi:/

pytanie Dobrze mówisz : niech będzie pochwalony lub szczęść Boże jak wychodzisz Bóg zapłać

Szczęść Boże jest uniwersalne, ewentualnie Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus (sam "pochwalony" czasem jest źle odbierany przez księży...) a z tym "proszeniem o chrzest" to trochę przesada... przecież to ich obowiązek, a do tego płaci się za to...

i nie mamy kosciewlnego, tylko cywilny...masakra mam stresa

zalezy od ksiedza, ale jak nie maci ekoscielnego, to moze wam robic problemy... wkoncu z punktu widzenia doktryny, slub cywilny nie jest ważny w kosciele :) i mowi sie "niech bedzie pochwalony j.ch." albo "szczesc boże" sorry, ale jak sie nie wie takich rzeczy, to po co chrzic dziecko? od razy widac jacy z was katolicy :)

wiecie co?straszne jest to ze trzeba sie stresowac idac do ksiedza prosic o chrzest. ja tez nie chodze do kosciala.kosciol ,ksieza i ta cala atmosfera panujaca w kosciele jest dla mnie nie do przyjecia choc jestem wierzaca.ochrzcic dziecko bede chciala,zrobilabym to sama ale wiem ze nie moge .tez nie mam slubu koscielnego i tez mam z tym problem.nie chce isc do spowiedzi.wyspowiadac to ja sie moge bezposrednio przed Bogiem a nie przed kims komu zupelnie nie ufam.jak mam mowic o swoich grzechach komus kto dzien wczesniej byl w burdelu ,kto jezdzi super extra bryka i mimo iz slubowa skromnosc.kurcze...no cos jest nie halo,tak? chrzest jest dla dziecka i nie powinno miec znaczenia to czy zyje w zalegalizowanym zwiazku czy nie ,czy chodze do kosciola co niedziele.

a ksiedzu powiedzialabym zwyczajnie "dzien dobry" i "do widzenia"

no jak nie mozesz? kazdy może ochrzcić dziecko... ksiadz nie jest potrzebny. Tyle tylko ze dziecko nie bedzie katolikiem oficjalnie, nie bedzie w ich księgach i statystykach. Jesli jestes rzeczywiscie wierzaca, a przeciwna kościolowi to takie rozwiązanie powinno wystarczyc. A można sobie też poszukac innego kościoła niż katolicki, gdzie udziela sakramentu bez calej tej szopki.

a to zmienia wszystko jak trafisz na fajnego księdzą to od razu będzie chciał wam udzielić sakramentu małżeństwa, jak mniej fajnego nie odmówi ale ustali zasady, że chrześni mają być w trwałych związkach małżeńskich (kościelnych oczywiście) a jak trafisz na wredotę to nie ochrzci dziecka i nic nie zrobisz, podziękuj i udaj się do innej parafi powodzenia ;P

nie chce zeby moja coreczka kiedys miala do mnie zal,ze przeze mnie nie moze ubrac bialej sukienki i pojsc do komunii.wiem jakie to dla dziecka wazne,bo pamietam jakie to dla mnie kiedys bylo wazne przezycie.dlatego chce to zrobic tylko dla niej.a w przyszlosci bedzie miala wybor.czy chce byc jak ja czyli wierzaca ale niepraktykujaca czy cos zupelnie innego.

milianna...dla mnie ksiadz ktory od razu bedzie chcial mi udzielic sakramentu malzenstwa wcale nie jest fajny:) slub to tylko nasza decyzja.i zadnemu ksiedzu nic do tego.takie jest moje zdanie

inTime84 ale jestes hipokrytką :D uśmiałam sie czytając Twoją wypowiedz:D zastanów sie co napisałas:D jestes niewierząca, nie praktykująca, nie uznajesz zasad koscioła to powiedz mi po jakiego ch.... CHCESZ DZIECKO OCHRZCIĆ????? Nie uznajesz kosciola to po co kłamliwym sposobem dziecko włączasz do kosciola ktorego nie akceptuijesz ;/ bo co?? impreze trzeba zorganizować i ludziom sie pokazać bo kazdy chrzci...?

ale ty glupia jestes.gdzie napisalam ze jestem niewierzaca???????? bo sobie nie przypominam.jestem wierzaca ale nie uznaja zasad obowiazujacych w kosciele,bo sa dla mnie nie do przyjecia.czy to ma mnie wykluczyc z bycia katolikiem?????? dlaczego mam chodzic do kosciala skoro tam dyskutuje sie o polityce,narzuca sie innym swoje zdanie (in vitro) ,kara sie za to ze nie zyje sie w zwiazku zalegalizowanym przez kosciol, gdzie 90% ksiezy to pedofile,albo panowie regularnie korzystajacy z agencji towarzyskiej????? a to ze chce ochrzcic dziecko ....chce bo chce zeby to ono samo dokonalo wyboru jak juz bedzie na to gotowe.

zastranawiam sie sama co zrobie jak moja córa wejdzie w ten komunijny wiek.... no ale co to ma znaczyc, ze bedzie miala do ciebie pretensje ze nie pojdzie w bialej skukience? 8letnie dziecko nie potrafi zdecydowac czy wierzy w boga bo wierzy, czy wierzy bo tak mu wmowili rodzice... Z męzem ustalilismy ze jakby nam corka robila problemy z tym ze chce biala sukienkeczke i prezenty tak jak kolezanki, to poprostu zajmiemy ją czymś jeszcze fajniejszym :) np. zabierzemy gdzieś na fajną wycieczkę, do delfinarium, do disneylandu - coś w tym stylu

no fajny bo nie robi problemu i od razu może (nie zmusza) udzielić ślubu

"szczesc Boze" i rozmawiasz ... albo od razu zacznij " prosze ksiedza .. bla bla bla .."

kobieta_ona i gdzies mam to co o mnie myslisz.to ze zapierdalasz do kosciola co niedziele nie daje ci prawa do oceniania innych:D

no nie chce nic mowic, ale bycie katolikiem oznacza przestrzeganie zasad kościoła katoliciego :D jak ich nie przestrzegasz, nie jestes katoliczka :)

uhsgsa a pamietasz jak ty szlas do komunii??? bo ja pamietam ze dla mnie to bylo bardzo wazne. jak czekalam na to zeby zalozyc biala sukienke. mam wsrod znajomych malzenstwo,w ktorym on jest katolikiem a ona nie wierzaca.corki nie ochrzcili bo matka sie uparla ze nie i koniec.ale jak przyszedl czas komunii to mala bardzo chciala, nie wiem skad o tym wiedziala bo na religie tez nie chodzila .w kazdym razie ochrzcili dziecko jak mialo 7 czy 8 lat i mala poszla do komunii. kazdy mas woje zdanie na ten temat.na szczescie mamy wolny wybor i kazdy moze zrobic co uwaza za sluszne.ja mam takie zdanie i tego sie bede trzymac.

uhsgsa jestes Katoliczka?????

uhsgsa dokładnie:) autorko topicu Ty sobie przyjęłas jakies swoje zasady ktore Tobie sa wygodne i uwierz tym samym nie spełniasz zasad bycia katoliczką tylko stworzyłas sobie jakąś SWOJĄ WIARĘ :d niestety.

bo jesli tak to rozumiem ze akceptujesz to ze ksieza sa pedofilami ,ze chodza do burdelu.bo skoro sa nic sie z tym w wiekszosci przypadkow nie robi to rozumiem ze takie sa zasady panujace w kosciele.

nie dojdziemy do porozumienia. wiec zegnam:) kobieta_ona ...nie jestem autorka tematu.

Ja mówię normalnie "dobry wieczór" bo kancelaria czynna wieczorem a jak wychodzę to życzę miłej pracy :D U nas ksiądz zawsze powtarza że on jest normalnym człowiekiem.

inTime a jakim prawem wkładasz wszystkich ksiezy do jednego worka??? Zapewne usłyszałaś gdzies cos w wiadomoscioach o jakims jednym incydencie i co....Idac Twoim tokiem rozumowania to nie chodzmy do lekarzy bo wszyscy biorą łapówki i są zakłamanymi wyzyskiwaczami pieniędzy, nie posyłajmy dzieci do szkoły bo nauczyciele.... itp.