Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszłamama12030

ile kosztuje utrzymanie małego dziecka ??

Polecane posty

Gość przyszłamama12030

Hej chciała bym zapytać was drogie mamy ile wydajecie na swoje pociechy ?? miesięcznie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytać można?
zdecydowanie za dużo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhuihuhiohiohioj
w jakim wieku? ja na miesieczniaka około 30 zł miesiecznie na srodek do prania pieluch plus ciuchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna MAM_ TO_ W_ DUPIE
nie aż tak wiele jeśli nie robisz z dziecka maskotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ????????????????????????!!!!!!
srednio 500 do 700 zlotych i nie kupuje dziecku bog wie czego ma 8 miesiecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdsnjssj
zależy od wieku..:) ja mam teraz 3 latka w domu to nie wydaje na niego prawie nic. jedzenie to wiadomo kupujemy dla wszystkich, jemu jakieś jogurty, soczki itd. a z ubranek zawsze coś od kogoś dostanie więc raz na jakiś czas jakieś spodnie i bluzeczke. nie opłaca sie kupować duzo ciuchów bo zaraz z nich wyrasta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla półtorarocznego maluszka
mleko 30 pln, pieluchy ok 120 pln, deserki soczki i batoniki (wszystko przeznaczone dla małych dzieci) ok 30 pln, kosmetyki typu chusteczki kupuję hurtowo, ubranka rzadko, zabawki rzadko, od czasu do czasu jakieś lekarstwa, maść na ząbki, szczepionki, myślę że gdyby wziąć średnią to jakieś 300 pln miesiecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudka16x
Moj ma 15 miesiecy i na pileuchy wydaje 150zł, na mleko 80zł, kosmetyki raz na kilka miesiecy patyczki, balsam, żel do kąpieli, krem do pupy czyli ok 30-40zł, husteczki kupuje hurtowo po 10 paczek czyli jakies 50zł, obiady gotuje sama, je to co wszyscy. Oprocz tego soczki, kaszki, deserki, i drobne przekaski czyli jakies 170zł, no i ubrania i buty na to najwiecej bo kupuje w markowych sklepach ale to kazdego indywidualna sprawa, jak kupujesz w ciuchlandach albo komisach to niewiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olelelele
wszystkie podajecie tu dosc niskie kwoty a potem jak przychodzi do sprawy alimentow bo zadacie po 500 do 1000 zl..bo dziecko tyle az kosztuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawy temat....
Zainteresowały mnie te koszty ...A jak są pozwy o alimenty to każda chce min 600 zł na dziecko, bo przecież utrzymanie tak dużo kosżtuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do klaudka16x
nie masz wody? po co ci 10paczek chusteczek? nie lepiej umyc dziecko w wodzie? ja mam dziecko 22mce ale wydaje na typowo dziecinne rzeczy ok 100zl pieluchy 1 paczka 29zl, chustki 5zl, ryczaltowo jakis plyn krem itp powiedzmy z 10zl na mc, reszta to jakies deserki, ciastka i soczki z 50zl poza zwyklym jedzeniem co je z nami i licze z 15zl srednio na ubrania i zabawki bo tego co mc nie kupuje, czasami wyjdzie 100zl czasami 15 a czasami wcale, najdrozej to leki jak zachoruje, jakis lekarz i zajecia atrakcje to sa koszty okropne po kilkaset zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawy temat....
O widzę że mam takcie same spostrzeżenia... Szkoda że popsuliśmy wyznania, bo faceci by się prawdy dowiedzieli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olelelele
ciekawy temat...a zebys wiedzial/a ze moglismy jeszcze chwile pomilczec.. bo tu pewnie wiekszosc by wyznala ile tak naprawde wydaje a nie grala biedne matki polki przed sadem, ktore zadaja kilka krotnie wiecej...teraz widac ze tak naprawde to wyciagaja kase na siebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do klaudka16x
alimenty to nie tylko rachunek za produkty dla dziecka, zwłaszcza że tutaj mamy rzadko podawały kwoty dokłądnei za pozywienie, które wliczane jest jako wspólne, ale alimenty to także rekompensata za to ze ojciec nie musi jechac po zakupy, nie musi gotowac, prac ani sprzatac po dziecku, nawet mu dupy nie musi podcierac :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawy temat....
To może niech za ciebie surogatka urodzi, po co ci dziecko? A pewnie facet ci zrobił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomecetylko
a czynsz to co ? dziecko mieszka ..tak wiec ojciec za to tea powinien placic.. ja mam szcescie bo moj placi nam z amieszkanie wynajete za calosc i ja w tym nic zlego nie widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość włącz myślenie
O widzę że mam takcie same spostrzeżenia... Szkoda że popsuliśmy wyznania, bo faceci by się prawdy dowiedzieli No to faktycznie dobry tatuś, skoro nie wie ile dziecko kosztuje;-) Zobaczymy jak któraś z was drogie panie stanie kiedyś przed sądem i zawnioskuje 1000 na dziecko. A i uprzedzę pytania. Mój były wie doskonale ile kosztuje utrzymanie i wychowanie dziecka i bez zasądzania czegokolwiek płaci trochę więcej niż 1000... Różnie się w życiu układa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olelelele
tym ktore wypominaja ze musza prac, gotowac jezdzic po zakupy, czy dziecku pupe podcierac powinny oddac dziecko ojcu, biedne matki polki tyle na glowie, ale jak tatus chce przejac opieke nad dzieckiem to by go zywcem pozarly..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość włącz myślenie
Ciekawy temat....-> z tą surogatką to wypalilaś he he. Nie wiem co ma do podcierania dziecku tyłka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olelelele
wlacz myslenie jak faceta stac zeby tyle placil to ok, ale sa takie co same dupy do pracy nie rusza, tylko zeruja na fortfelach tatusiow, no bo jak..one nie pojda do pracy bo dziecku trzeba pupe podetrzec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego
no chyba jest oczywiste ze facet jest potrzebny do zrobienia dziecka :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do klaudka16x
no wlasnie a czynsz? ja za dziecko place 50zl w czynszu plus 30zl za wode i 10zl za smieci :> to juz jest 90 :)) a jakos tych ojcow co to wola podcierac tylek dziecku to w sadach nie widac tylko tatusiow co to rzucaja sie o pare groszy :P dla jasnosci nie jestem rozwiedziona i nie pobieram alimentow :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olelelele
zaraz sie pewnie zleca inne przeczytaja oskarzenia i zaczna podawac kwoty typu 1000 zl..i ze nawet to nie zaspokaja podstawowych potrzeb dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość włącz myślenie
A jak są małżenstwem to ok wtedy mozna siedzieć w domu i jest ok... Proszę cię. My byliśmy małżeństwem jak Iga była mała i OBOJE zdecydowaliśmy, że będę z małą dopóki nie skończy 2 lat. I co? Też żerowałam na mężu (byłym) nie sądzę. I dalej twoerdzę, ze gówniany tatuś skoro nie wie ile kosztuje wychowanie dziecka i powinien płacić dwa razy tyle. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olelelele
ja tez nie jestem rozwiedziona i alimentow nie pobieram, ale wystarczy poczytac na kafeterii ile zadaja alimentow i jakie argumenty podaja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość włącz myślenie
ja od razu mówię utrzymanie 4 latki to przynajmniej 3 tysiace w tym 1400 płacę za przedszkole + stawka żywieniowa 10 pln dziennie. i 90 % wydatków na swoje dziecko pokrywam sama żeby nie było, że żeruję na byłym a sama dupy do pracy nie ruszę;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawy temat....
Uprzedzę ataki, jestem kobietą, mam dziecko. Dla mnie to przyjemność dbanie o moje ukochane dziecko, facet nie musi mi płacić, że umyję dziecko czy podetrę pupę. Nawet jakby mi nie dał złotówki, to bym była szczęśliwa że je mam, i wdzięczna jemu, chociaż jakby był najgorszym łachem, za to że go spotkałam, bo dzięki niemu mam tego małego człowieka! Ale nie wszystkie matki kochają bezinteresownie swoje dzieci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do klaudka16x
olelele ale sama widzisz ze jak sie glebiej zastanowic to kwota rosnie bo uwzglednienie czynszu i oplat, a jeszcze przeciez trzeba uwzglednic jakies okazjonalne atrakcje, zcy chocby te nieszczesne lekarstwa od czasu do czasu plus do tego jakies zabezpieczenei na przyszlosc, a w przypadku dziecka pzredszkolenego oplate za nie, dowoz do pzredszkola, jakies pomoce, komitety itp to wszystko sklada sie na niezla sume, jakies na co dzien w malzenstwie sie nie zauwaza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość włącz myślenie
olelelele->uważaj bo kiedyś i ty możesz stanąc przed gościem w todze, który orzeknie koniec Twojego małżeństwa. Przykre ale prawdziwe. I zobaczymy ile wtedy zażądasz od byłego już męża. Wszystko jest fajne gdy się układa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olelelele
tylko ze jak jestescie malzenstwem i macie 1500 zl na 3 osoby, i rachunki to nie wymyslacie nie wiadomo jakich sum na dzieci.. zawsze jesli chodzi o alimenty to sie w dupie przewraca..a potem na kafeterii sie czyta prawde.. jak tam prawie nic nie wydaje...albo gora 300 zl..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×