Spotkanie z facetem z neta.

Nie ważne :) kogoś mi przypomina taki podszyw :P dobra mam nadzieje że będziecie trzymać kciuki za spotkanko...;)

Umawianie się przez neta jest poniżające. Nie rozumiem takiej formy poznania opierającej się na fikcji. Słowa każdy interpretuje na swój sposób i tworzy fikcję. Nie ma porównania do spotkań w różnych okolicznościach kontaktu wzrokowego, intonacji etc. Poniżające jak wystawienie siebie na allegro i dokonanie transakcji ;) Powodzenia ;) Ubierz się w photoshop

no nie wiem zrobisz jak uważasz zobaczysz go poznasz bliżej;))

zgadzam sie i nieprzypominam sobie znajomości z osobą o tak marnej prowieniencjii

Ja poznałam mojego w necie:) Pojechałam do niego do mieszkania na pierwsze spotkanie, ....był wielki stres...jesteśmy razem do dziś(3 lata)

ale i tak uważam że to jest głupota spotykania się z ludźmi z czatów

jasmina ty sciemniasz tu od poczatku do końca idz do psychiatry

hahaha od pewnego czasu wchodze na kafeterie i zauważyłam że więkrzośc ludzi tutaj zmyśla;P;P

;-) nie musisz mi wierzyć w nic:) Nie żałuje... mimo, że było to bardzo szalone i były sytuacje, że mogłabym się jego otwartości i bezpośredniości przestraszyć:D ale nie żałuję...

oczywiście :-D 99% tematów to fikcja ,99 % fotek nieprawdziwa i 99 % to przegrańcy zyciowi ,dla których to forum jest namiastką zycia jakie chcieliby wieść ,a jakie im nie będzie dane

bo zdarzają się przypadki może jesteś jedną na milion takich osób którym się poszczęściło i są w spaniałym związku;))

hahahah zgadzam się w 100% z ytrytre

a kto powiedział, że to super szczęśliwy związek? widujemy się za rzadko, aby tak móc powiedzieć. do pełni szczęścia brakuje wiele...ale kocham go:) brak mi czasu z nim

jestem po :-D i zaglądam tu dla zabicia czasu,ale rzadko ,mniej wiecej od 5 lat tutaj wchodzę z przerwami 5-mcy,3 m-ce ,najdłuzej chyba 10 m-cy ,to i tak nie ma znaczenia bo tutaj sie nic nie zmienia,te same tematy ,te same osoby choć pod róznymi nickami,to takie polskie typowe piekiełko ludzi bez zycia w realu

Jaki bojkot :P a zapytałam o ubranie...zamiast tego dostałam pouczenie że jestem stuknięta, życie...

ja mam swoje realne życie;)

bo ktoś kto spotyka się z kimś poznanym z internecie nie jest normalny..... bynajmniej moim zdaniem