Dlaczego mężczyźni nie doceniają wartościowych kobiet?

dla każdego wartościowy znaczy co innego :) nie ubolewam nad tym, ze nei mam faceta, bo wiem, że jak w koncu znajdę, to będzie to taki jakiego pragnę, tzn. wartościowy w moim prywatnym systemie wartości :)

"wartosciowi ludzie są dumni, honorowi, wymagający " no to już coś. tylko tak naprawdę to co się za tymi pojęciami kryje czego "wymaga" taki wartościowy, na czym polega ta jego "duma" i "honor"? życie to nie średniowieczny turniej rycerski. jak idziesz do roboty i ktoś cię opierdoli nawet nie za twoje przewinienia to co, z powodu "dumy" się zwalniasz? dla mnie to pojęcia które jakimś odrealnionym dziwakom mają podnieść samoocenę, jakby z poprzedniej epoki.

"Zrozumienie ze zaden "wartosciowy" facet nie zainteresowal sie tobą, bo choc tobie wydaje sie inaczej, to tak naprawde nie jestes nikim szczegolnym? " to też niezłe. czyli co, jakby za nią chłopy ganiały to by była "kimś szczególnym"? czyli zgrabny tyłek i duże balony czynią laskę "szczególną"? chyba za dużo wymagam od kafeterii. dlatego się tak dziwię że kafeteriane uogólnienia na temat życia i ludzi nie za bardzo mają sens :D

Takie to wszystko miałkie i lipne. Opowieści o ideałach i marzenia o księciu za bajki. Marzenia, marzenia. Zero rzeczywistości. To Was gubi. To pływanie w swoim wewnętrznym świecie bez dostrzegania tego, co dzieje sięw tym prawdziwym. A i przystojny brunet to sztampa. Goryl też w sumie jest brunetem.

jesli przez zainteresowanie kobietą rozumiesz tylko poztywną ocene jej cech fizycznych to swiadczy to wyłacznie o twojej prostocie umysłowej. Tylko ze ja niczego wecej nie oczekuje od kafeteryjnych prawiczkow:)

duma to nie płaszczenie się przed nikim, niestosowanie chwytów poniżej pasa, nieczystych zagrywek, to patrzenei ludziom w oczy, mówienie nie gdy trzeba

,,jak w koncu znajdę, to będzie to taki jakiego pragnę, tzn. wartościowy w moim prywatnym systemie wartości'' ale będzie tez mieć swoje wady, które chcąc nie chcąc, będziesz musiała zaakceptować. Nikt nie jest idealny i przede wszystkim - nikt nie jest robiony na zamówienie pod drugą osobę.

nie szukam ideału :) sama będąc wartosciową tez mam wady :) każdy je ma

nie płaszczenie się przed nikim, mówienie nie gdy trzeba - to asertywność to patrzenei ludziom w oczy - po prostu śmiałość niestosowanie chwytów poniżej pasa, nieczystych zagrywek - najzwyklejsza na świecie uczciwość ..

A może to kobiety nie są już wartościowe i nie doceniają samych siebie szukając jedynie tych cech u innych z braku możliwości ich wykształcenia u siebie, co?

Darker tak ma gadane na kafe a dalej sam. :D

"jesli przez zainteresowanie kobietą rozumiesz tylko poztywną ocene jej cech fizycznych to swiadczy to wyłacznie o twojej prostocie umysłowej." nie zesraj się. ja przez "zainteresowanie" rozumiem nic innego tylko ZAINTERESOWANIE. a chyba nie zaprzeczysz że atrakcyjne tyłki i cycki wzbudzają większe zainteresowanie niż ich brak. gdyby fiku była różową, dyskotekową "dziunią" to zapewne jak wiele "dziuń" miała by swojego "miśka". czy wtedy była by "kimś szczególnym". wg twojej definicji "bycia kimś szczególnym", tak. "duma to nie płaszczenie się przed nikim" żyję na tym świecie prawie 40 lat i jakoś nie bardzo widzę tych "płaszczących się". o co ci chodzi. czyżby wszyscy byli "wartościowi"? "mówienie nie gdy trzeba " a to, to się nazywa akurat asertywność (w najlepszej formie) lub po prostu egoizm. często jest cechą chamów, egocentryków i cwaniaków. nie uważam ich za wartościowych. a trudności z odmawianiem mają często ludzie sympatyczni i po prostu dobrzy. czy jeżeli ktoś jest miły, pomocny a przy tym trochę naiwny i daje się różnym bydlakom wykorzystywać to już nie jest "wartościowy"?

"nie płaszczenie się przed nikim, mówienie nie gdy trzeba - to asertywność" mialam na roku dziewczynę, bardzo asertywną, ale gdy przychodzily egzaminy żadna asertywność jej nei była w stanie pomóc, więc płakał w gabinecie do skutku :D zatem to nei jest asertywność tylko duma i godność

brak dumy to też pozwalanie się lekceważyć

o i proszę, jest "dziunia". :D może akurat nie różowa ale ładna. czy gdyby dziunia nie była ładna to wzbudzała by zainteresowanie? moim zdaniem z pewnością mniejsze.

DKW, dla ciebei wartosciowa to synonim bezproblemowej?

"więc płakał w gabinecie do skutku " nie wiem jak to jest z kobietami tak naprawdę, ale milady winter z "trzech muszkieterów" mówiła: "jestem kobietą, moja siła jest w mojej słabości". i felton zabił dla niej lorda buckingham. :D

i generalnie tak jest że kobiety płaczą częściej niż faceci. czy to oznacza że są "mniej wartościowe"? nie przeginajmy.

ofermo, tu była mowa o dumie wartościowa kobieta nei płacze pod publiczkę, płacze gdy się wzruszy

Co z tego ze fajny tyłek czyni kobiete bardziej atrakcyjną dla mezczyzn? Jaki to ma związek z tym ze autorka czy fiku miku nie są w związku? Myslisz ze chodzi wylacznie o ich wyglad? Gdzie jest napisane ze zaden mezczyzna nie zwraca uwage na ich wygląd? nie wiem czy zauwazyles ale temat raczej dotyczy cech osobowsci i wiekszosc wypowiedzi jest kierowana w tym kierunku, wiec daruj sobie twoje starania na bycie błysktliwym:D

DKW, jestes jednym z tych, którzy hceieliby bez jakiegokolwiek wysilku przejsc przez zycie, ale tak sie nie da, zawsze sa problemy

wracajac do wyglądu, owszem, facet musi być facetem :D ale czy to tak dużo: (np. mój ideał) pomijając schludność i kulturę osobistą ;P -delikatny zarost -dłuższe włosy, coś w typie artystycznego nieładu -zwykłe, proste spodnie - koszula- w kartkę :D -eleganckie buty, (sportowe ujdą) -stylowe okulary -i torba, która nie oznacza, że facet jest homoseksualistą nie trzeba być pięknym, żeby mieć względy u kobiaet, jak pojmowali to moi poprzednicy wypowiadajacy się w tym temacie :D oczywiscie mam nadzieję, że jesteście świadomi, że charakter jest najważniejszy bo uroda i rzeczy materialne przeminą :)

niebieskooka, dokładnie chodzi o charakter

"płacze gdy się wzruszy" srata tata. a kiedy się przestraszy, zdenerwuje, kiedy jest jej przykro, smutno? okazji do płaczu jest na pewno więcej niż tylko wzruszenie. być może masz rację i ta twoja koleżanki była po prostu cyniczną manipulatorką (tak jak milady). ale nawet jeżeli to takich osób jest relatywnie niewiele. i co, wszyscy inni są "wartościowi"? cholera. ja tam uważam że większość z nas mieści się w "rozkładzie normalnym". jesteśmy do siebie w miarę podobni i ani sam się nie uważam za wyjątkowego ani jakoś nie widzę wokół siebie wyjątkowych ludzi. każdy ma jakiś indywidualny rys ale gadanie jakoś bardzo to się ludzie od siebie nie różnią.

"Co z tego ze fajny tyłek czyni kobiete bardziej atrakcyjną dla mezczyzn?" gówno jak nie wiesz co. weź już się idiotko zamknij bo mnie osłabiasz tymi bzdurami i nie mam ci ochoty tłumaczyć jak chłop krowie na granicy.

of- nigdzie nei pisałam że jestem wyjątkowa, jest wiele wartosciowych kobiet w związkach, są też taki które nie zostały odkryte przez odpowiedneigo mężczynę jak pisałam czekam na mój odpowiednik tzn. watościowego mężczyznę

"Co z tego ze fajny tyłek czyni kobiete bardziej atrakcyjną dla mezczyzn?" chodiz właśnei o to, że dla wartościowej kobeity to za mało, chce być kochana za to jaka jest

"nie trzeba być pięknym, żeby mieć względy u kobiaet, jak pojmowali to moi poprzednicy wypowiadajacy się w tym temacie " i to pisze laska która zaprezentowała nam "wzorzec faceta" tak precyzyjny że można by go w sevre umieścić. włącznie z długością zarostu :D

życie to nie średniowieczny turniej rycerski. jak idziesz do roboty i ktoś cię opie**oli nawet nie za twoje przewinienia to co, z powodu "dumy" się zwalniasz? Mój dziadek tak zrobił :D Babcia nie była zadowolona :D

powiało kulturą od starego frustrata. Powtarzam, temat nie dotyczyl dupy czy cyckow tylko cech osobowosci i wtym charakterze padalo wieksozsc odpowiedzi w tym moja, wiec po cholere te kretynskie wstawki? Ktos tu wstawial ich zdjecia ze wiesz jak wygladają?