Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zapłakanażona

przed rozwodem

Polecane posty

Gość zapłakanażona

Witam,jestem już wyczerpana,od mojej wyprowadzki od męża minęło już prawie 7miesięcy 16 lipca mamy rozwód..oglądałam właśnie zdjęcia z czasów gdy bylismy razem,gdy nasz syn rozwijał się w z obojgiem rodziców.Po półtora roku trwania małżeństwa,mąż powiedział mi że już mnie nie kocha i nie chce dłużej ze mną być..teraz od kilku miesięcy mieszka z nową partnerką,a ja?choć walczę z przeszłością ona wygrywa nie mam już sił.Co jesli on był moją jedyną prawdziwą miłośćią w życiu?nie trafi się już więcej,to szaleńcze zakochanie.Tęsknię i to strasznie..nasz obecny kontakt jest straszny,nie mamy go praktycznie wcale ewentualnie kłótnie o widzenia z synem.Dzisiaj trzymam telefon w ręce i chciałabym do niego napisać,do tego mężczyzny,za którego wyszłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubie nikogo :)
wierze, ze jest CI ciezko, ale codziennie ktos sie rozwodzi i jakos sobie daje rade. Absolutnie do niego nie pisz , nie dzwon ! Wiem, ze cie ciagnie, no ale im szybciej to wszysko skonczysz tym lepiej. Tak samo jak z rzucaniem palenia. Skoro ty nie bylas jego jedyna miloscia, on twoja takze nie jest. Wiem, ze jest ci ciezko , tym bardziej patrzac na synka , ale uwierz - dziecko bedzie szczesliwe tylko wtedy jak rodzice beda. Nie ma sensu byc ze soba bez milosci, a tutaj milosci ewidentnie nie ma. Nie kaze szukac ci na gwalt faceta, ale moze tak bys przeszla sie na jakis kurs, silownie, basen ? poczujesz sie lepiej miedzy ludzmi. Uwierz. pozdrawiam i trzymam kciuki. Uwierz mi - po nocy ZAWSZE przychodzi slonce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×