Jak przekonać faceta do sali weselnej?

Obejrzeliśmy już z 10 sal, do każdej mieliśmy jakieś "ale". Wczoraj jednak znalazłam salę idealną, piękną, perfekcyjną. Może nie zachwyca z zewnątrz, bo zwykły budynek, ale za to w środku: piękny duży parkiet, piękna sala jadalna i do tego wspaniały ogród, z rzeką i mostkiem. Cena świetna, niedaleko od kościoła, dla mnie bajka. Mój facet jest jednak innego zdania tzn. powiedział że to najładniejsza sala jaką obejrzeliśmy, ale chce szukać dalej. Jemu podobają się pałacyki, ale nas na to nie stać. Co więcej, stwierdził że w nastepnym tygodniu będzie później wracał z pracy, a za dwa tygodnie wyjeżdżamy na dwa tygodnie. Jeśli nie podpiszemy umowy teraz minie kolejny miesiąc, a ślub ma być w lipcu następnego roku. Jak go przekonać? On mi wymyśla sale, które są 20 km od kościoła..

zaklep salę nie informując go o tym kiedy już minie czas i nie bedzie szans na znalezienie czegokolwiek trafi wam się fuks "zwolniła się niespodziewanie sala....pamietasz?"